Na zdjęciu powyżej: W rejonie tego miejsca naukowcy z MIR wypuścili wiosną 2016 roku trocie – smolty, do Wisły. Ryby ważyły wówczas około 100 gramów. Teraz trocie te mają ponad 2 kilogramy; dopłynęły aż do Skandynawii. Fot. Kazimierz Netka.
Ponad 20 000 ryb ze specjalnymi znaczkami wypuścili w tym roku do rzek naukowcy z Morskiego Instytutu Rybackiego – Państwowego Instytutu Badawczego (MIR – PIB) w Gdyni. Smolty troci trafiły do dorzecza Wisły, oraz do mniejszych rzek na Pomorzu, a młode jesiotry – do Odry. Teraz naukowcy proszą o wiadomości na temat losów tych osobników. Za przekazanie naukowcom informacji o złowionej oznakowanej rybie, można otrzymać prezent. Już są pierwsze odzewy; z zagranicy.
Unikatowy projekt naukowy polskich ichtiologów.
Przywracamy przyrodzie i gospodarce to, czego już zaczynało brakować.
Około dziesięć tysięcy troci, specjalnie oznakowanych, spłynęło Wisłą do Bałtyku, lub wkrótce dotrze do morza. To jeden z etapów projektu, pt. „Zarybianie polskich obszarów morskich w 2016 roku”, realizowanego przez Morski Instytut Rybacki – PIB. Ponadto, 10 tysięcy młodych poznakowanych troci wypuszczono do Łeby, Regi oraz Wieprzy. Do Odry zaś – około 700 jesiotrów ostronosych. To pierwszy etap wielkich badań ryb dwuśrodowiskowych – żyjących w wodach śródlądowych i w morzu.
Fot. Adam Lejk
Z informacji, które przekazała nam zastępca kierownika projektu, dr Katarzyna Nadolna-Ałtyn – starszy specjalista w Zakładzie Zasobów Rybackich Morskiego Instytutu Rybackiego – Państwowego Instytutu Badawczego w Gdyni, w 2016 r wpuszczono do Wisły i jej dopływów trocie smolty 2+ (tzn. ryby 2-letnie; większość o długości ok. 20 – 25cm) ze znaczkami Carlin. Z tej puli około 8 000 sztuk trafiło do Wisły, a 2 000 sztuk do Drwęcy. Natomiast rzeki na Pomorzu zarybiono trociami smoltami 1+ (jednorocznymi; większość o długości ok. 16 – 20 cm), ze znaczkami typu T-bar. Do Łeby popłynęło 4 000 sztuk jednorocznych troci smoltów, a 4 000 sztuk do Regi, zaś 2 000 do Wieprzy. Natomiast do Odry wypuszczono 700 jesiotrów ostronosych ze znaczkami T-bar.
Fot. Władysław Gaweł
Ta akcja zarybiania odbyła się w drugim kwartale 2016 roku. Już są jej efekty. O szczegółach opowiedział nam Adam Lejk, specjalista w Morskim Instytucie Rybackim – PIB i jednocześnie doktorant Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, piszący pracę naukową na temat ryb łososiowatych. Otóż, odzew przyszedł z zagranicy – ze Szwecji. Troć, wypuszczona 13 kwietnia 2016 roku do Wisły w okolicach Gniewa, została pod koniec listopada złowiona przez szwedzkiego rybaka, w Bałtyku, niedaleko wyspy Olandia.
Fot. Kazimierz Netka
Gdy ową troć wypuszczono do Wisły, miała 20,5 cm długości i ważyła około 100 gramów. Od tamtego czasu przepłynęła kilkaset kilometrów. Gdy wpadła w szwedzkie sieci podczas komercyjnych połowów, ta polska troć miała już 52 cm długości oraz 2,2 kg wagi. Tyle urosła w ciągu około 7 miesięcy.
Bez sumienności rybaków i wędkarzy, ich dobrej woli, uzyskiwanie takich danych byłoby niemożliwe. Dlatego, rybakowi ze Szwecji, a także wszystkim, którzy postąpią w podobny sposób, przekazując informacje do Morskiego Instytutu Rybackiego – PIB, należą się wielkie słowa podziękowania.
Trocie, które wiosną wypuszczono do dorzecza Wisły oraz do rzek Przymorza, mogą tu wrócić. Ich ponowne pojawienie się w miejscu, skąd zaczęły swą podróż do Bałtyku, jest spodziewana najwcześniej za około półtora roku.
Fot. Władysław Gaweł
Jak już wspomnieliśmy, wypuszczanie do rzek młodych ryb z przyczepionymi do nich znaczkami, to element programu pt. „Zarybianie polskich obszarów morskich w 2016 roku” – jednego z naukowych projektów, realizowanych przez Morski Instytut Rybacki – Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni. Znakowanie tych ryb jest kontynuacją prac prowadzonych w poprzednich latach przez Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie.
Uzyskiwanie informacji o tym, co się z owymi rybami dalej dzieje, jest bardzo ważne dla naukowców, a także dla nas wszystkich i natury. Dlatego, kluczowym elementem programu jest rejestracja informacji o złowionych przez rybaków i wędkarzy znakowanych rybach. Dane te pozwolą oszacować efekty prowadzonych kosztownych zarybień, określić tempo wzrostu ryb oraz dostarczyć informacji o trasach ich wędrówek.
Podobne programy realizowane są też w innych krajach nadbałtyckich. Informacją o złowieniu poznakowanej ryby naukowcy wymieniają się z kolegami z zagranicy w celu ustalenia czasu i miejsca wypuszczenia ryby oraz tempa jej wzrostu. W ten sposób otrzymano sygnał ze Szwecji.
Źródło ilustracji: Morski Instytut Rybacki
Co wędkarz powinien zrobić? Instrukcja znajduje się na stronie internetowej http://mir.gdynia.pl/znakowane-trocie-i-lososie/ – Morskiego Instytutu Rybackiego – PIB w Gdyni: zanotuj datę i miejsce złowienia; dokonaj pomiaru długości ciała ryby począwszy od początku zamkniętego pyska do końca najdłuższego promienia płetwy ogonowej; zapisz masę ciała ryby oraz zanotuj jej płeć.
Źródło ilustracji: Morski Instytut Rybacki
Naukowcy apelują też o pobranie nożykiem około 10 łusek powyżej 3 rzędu łusek nad linią naboczną w połowie odległości między płetwą tłuszczową, a płetwą grzbietową. Łuski należy włożyć do koperty i pozostawić do wyschnięcia. Następnie trzeba naukowcom dostarczyć kopertę wraz ze znaczkiem ichtiologicznym, opisem i swoimi danymi kontaktowymi (formularz zgłoszeniowy).
W przypadku złowienia poznakowanego jesiotra należy ten fakt udokumentować fotografią znaczka z widocznym numerem po czym niezwłocznie wypuścić rybę z powrotem do wody.
W przypadku złowienia znakowanej ryby należy wypełnić formularz zgłoszeniowy i przesłać go wraz ze zdjęciem znaczka na adres e-mail: znaczki@mir.gdynia.pl lub wydrukować i przesłać pocztą tradycyjną wraz ze znaczkiem pod adres: Morski Instytut Rybacki – Państwowy Instytut Badawczy, ul. Kołłątaja 1, 81-332 Gdynia. Kto nie będzie mógł tego zrobić, proszony jest o skontaktowanie się z naukowcami, telefonicznie 058 735 62 32 w celu ustalenia sposobu odbioru znaczka.
Fot. Władysław Gaweł
Za przekazane znaczki podziękujemy nagrodą! – napisali naukowcy na stronie internetowej MIR-u. Wędkarzowi zostanie wypłacona premia pieniężna oraz będzie przekazany upominek. Wysokość premii uzależniona jest od kompletności przekazanej informacji i wynosi odpowiednio 45 PLN za znaczek wraz z opisem dotyczącym długości oraz masy ciała ryby, daty i miejsca jej połowu lub połowę wartości premii za przekazanie samego znaczka. Ze względu na to, iż premia za zwrot znaczków jest rozumiana jako przychód, osoba ubiegająca się o premię jest zobowiązana przekazać swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer PESEL, adres urzędu skarbowego właściwego dla miejsca zamieszkania oraz numer konta bankowego na który ma zostać przekazana kwota za zwrot znaczka. Na koniec roku kalendarzowego zostanie wystawiony PIT-8C i przesłany do osoby przekazującej znaczek – napisano na stronie internetowej http://mir.gdynia.pl/znakowane-trocie-i-lososie/ .
Akcja współdziałania naukowców z osobami łowiącymi, nosi tytuł: „Rybaku, Wędkarzu złowiłeś znakowaną rybę – przekaż informację ichtiologom”. Finansowego wsparcia udziela Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej RP, które prowadzi akcję promującą przekazywanie znaczków ichtiologicznych przez rybaków i wędkarzy oraz mającą na celu zwiększenie świadomości o konieczności powiadamiania ichtiologów o znakowanych rybach.
Warto wiedzieć, że podobne badania MIR prowadzi także z dorszami; w Bałtyku. Więcej wiadomości na ten temat jest pod adresem: http://pulsarowy.pl/zaczelo-sie-miedzynarodowe-sledzenie-dorszy-mieszkajacych-w-baltyku-naukowcy-chca-wiecej-wiedziec-o-zyciu-tych-stworzen/ .
Kazimierz Netka