Z ziemi szwedzkiej do Polski, przez morze.
Gdy przed II wojną światową rozwijała się Polska morska, wielu młodych ludzi marzyło o zawodzie marynarza. Wtedy rękę podawał im i pomagał, znamienity człowiek: generał Mariusz Zaruski. Teraz znowu „Generał Zaruski” wspiera młodzież. Mieliśmy okazję przekonać się o tym, podczas Dni Otwartych Funduszy Europejskich, w Gdańsku. Odwiedziliśmy Generała, stacjonującego przy ul. Sienna Grobla.
Kim obecnie jest słynny dowódca, twórca morskiego wychowania młodzieży, a także przedwojennego „Zawiszy Czarnego”? (obecnie pływa drugi statek pod tą nazwą, a jego armatorem jest Związek Harcerstwa Polskiego). Wyjaśnia to zaproszenie, jakie wystosowano w związku ze wspomnianymi Dniami Otwartymi Funduszy Europejskich. To bowiem dzięki wsparciu z unijnego finansowania, Generał Zaruski nadal realizuje swe zamierzenia, marzenia…
Fot. Kazimierz Netka
Dzisiaj jest to STS Generał Zaruski” – żaglowiec, będący flagową jednostką Miasta Gdańska.
– Chcesz wejść na pokład unikatowej jednostki? Poznać jej historię i ideę eksploatacji? W sobotę 20 maja 2017 roku w godzinach od 10:00 do 15:00 zapraszamy na pokład najpiękniejszego tradycyjnego drewnianego żaglowca na Bałtyku – zachęcali reprezentanci załogi tego statku, a także Gdański Ośrodek Sportu, będący armatorem. – Odwiedź nas na przystani „Sienna Grobla” w Gdańsku. Przez pokład zbudowanego w 1939 roku w Szwecji z inicjatywy gen. Mariusza Zaruskiego żaglowca, w ciągu niemal 60 lat morskiej służby tego statku, przewinęły się tysiące młodych żeglarzy. Doprowadzony na przełomie wieków do ruiny, został w 2008 roku odkupiony przez Miasto Gdańsk, po czym uruchomiono program rewitalizacji jednostki. Jacht jest wyrazem morskich ambicji miasta i spadkobiercą idei gen. Mariusza Zaruskiego o wychowaniu morskim dzieci i młodzieży.
Fot. Kazimierz Netka
Znaczący wkład w odbudowę jednostki miała także Unia Europejska, poprzez projekt MAST (Maritime Education and Sail Training for Young People), realizowany w ramach Programu Współpracy Transgranicznej „Południowy Bałtyk 2007-2013” – napisano na stronie internetowej http://www.zaruski.pl/doc_20.html . Ze środków unijnych sfinansowano wykonanie siłowni, zakup sprzętu ratunkowego oraz organizowano międzynarodowe rejsy dla młodzieży z Polski, Litwy, Szwecji, Niemiec i Danii.
Warto wiedzieć, że skrót: STS pochodzi od słów angielskich: sail training ship, co po polsku znaczy: żaglowy treningowy statek.
Podczas tegorocznych Dni Otwartych Funduszy Europejskich, rodzice z dziećmi, emeryci, przychodzili, by podziwiać legendę polskiego żeglarstwa. Statku, który nosi nazwisko generała, urodzonego 150 lat temu daleko od Gdańska – na Podolu. Generałowi bliżej było do Morza Czarnego niż do Bałtyku, gdy przyszedł na świat. Swą działalność morska związał m.in. z Gdynią, z Jastarnią.
Fot. Kazimierz Netka
– Możliwość skorzystania z europejskich funduszy miała dla nas znaczenie wielkie – mówił nam Jacek Nowakowski – kapitan jachtowy, podczas Dni Otwartych Funduszy Europejskich, na pokładzie STS „Generał Zaruski”. – Propagujemy dzięki temu polską kulturę morską. W najbliższych planach mamy rejsy nie tylko z polskimi turystami ale i niemieckimi. W sierpniu płyniemy na Paradę Żaglowców do Szczecina, stamtąd do Rostocku, gdzie zamierzamy r organizować jednodniowe rejsy z turystami niemieckimi. To na razie eksperyment, ale jeśli ten program zda egzamin, to podobnych rejsów zorganizujemy więcej.
W zasadzie głównym celem wykorzystywania „Generała Zaruskiego” jest szkolenie młodzieży. Osobiście mnie bardzo wzruszyło to, że nasze Biuro Armatorskie szuka młodzieży, która jest w złych warunkach, z rodzin patologicznych, wykluczonej, zagubionej w życiu – dodaje kapitan Jacek Nowakowski.
Wzbudzając u młodzieży zainteresowanie żeglarstwem staramy się dać im lepszy start w życiu. Wielu młodych potrzebuje drugiej szansy. Żeglarstwo jest rzeczą wspaniałą, a może być ono osiągalne za niewielkie pieniądze. W wielu przypadkach te rejsy dla młodzieży są darmowe.
Mamy w załodze szkolnej wielu studentów, słuchaczy szkół Conradinum – mówi Kapitan Jacek Nowakowski. – To przyszłe kadry polskiej marynarki handlowej. Oni praktykę zdobywają na tym żaglowcu.
To zawdzięczamy temu, że żaglowiec „Generał Zaruski” dostał szansę propagowania tego. Dzięki funduszom unijnym pokazujemy się w Europie, w Szwecji, w Niemczech, Danii Litwie, Łotwie. „Generał Zaruski” pływa już cztery lata. Odwiedziliśmy wszystkie porty nad Bałtykiem. W najbliższą sobotę w wypływamy w rejs po Zatoce Gdańskiej, a tytuł tego rejsu brzmi: „Poznaj Generała”. Więcej wiadomości można znaleźć na stronie http://zaruski.pl/doc_607.html .
Fot. Kazimierz Netka
W bieżącym okresie unijnego finansowania nadal fundusze europejskie służą wykorzystywaniu STS „Generał Zaruski” w wychowywaniu morskiemu europejskiej młodzieży. Załoga i jej Generał uczestniczą w projekcie „Baltic Pass – Maritime Heritage Tours”. Na pokładzie „Zaruskiego” osoby zainteresowane tradycyjnym żeglarstwem mają okazję poznać historię oraz miejsca i obiekty związane z dziedzictwem morskim Południowego Bałtyku. Wyprawy pod hasłem „Poznaj Generała” to element „Baltic Pass – Maritime Heritage Tours” – organizowanego w ramach unijnego programu INTERREG „Południowy Bałtyk 2014-2020”. Projekt ten jest współfinansowany z zasobów Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wartość projektu to ponad 1,25 mln euro, z czego dofinansowanie z EFRR wynosi prawie 1,2 mln euro. Partnerzy z Polski, Litwy i Niemiec objęci są 85 % dofinansowaniem, a z Danii i Szwecji: 75%. Projekt rozpoczął się pod koniec 2016 roku, a finał zaplanowano na październik 2019 r.
Fot. Kazimierz Netka
Historia statku: żaglowiec „Generał Zaruski” zbudowany w 1939 roku w Szwecji z inicjatywy generała Mariusza Zaruskiego, trafił do Polski dopiero po wojnie. 1946 rok – początek służby pod polską banderą, nadanie nazwy Generał Zaruski w hołdzie inicjatorowi budowy żaglowca
. 2006 r. – przerwanie remontu spowodowane wycofaniem się sponsora.
3 listopada 2008 r. – zakup żaglowca przez Miasto Gdańsk
. 30 października 2012 r. – uroczyste podniesienie bandery – napisano na stronie internetowej zaruski.pl .
Kazimierz Netka
Szanowny Panie redaktorze.
Serdecznie dziękuję za wspaniały artykuł propagujący nasz żaglowiec.
Pański artykuł rozesłałem znajomym w Polsce i za granicą.
Serdecznie pozdrawiam Kapitan Jacek Nowakowski.