Źródła ilustracji: Transmisja z konferencji.
Unia Europejska, w tym Polska, mają wyjść z obecnego kryzysu jeszcze silniejsze
Cały świat, w tym najbogatsze państwa, unie, nawet Unia Europejska, znalazły się w wielkim kryzysie. Powodem tego stanu jest oczywiście sparaliżowanie gospodarki przez koronawirusa. Wszyscy szukają jak najlepszego wyjścia z kłopotliwej sytuacji. Gdy pandemia się skończy, zacznie się okres intensywnego podnoszenia równych sfer naszego życia z zapaści.
Jak sobie poradzi Unia Europejska, do której Polska należy od 2004 roku? Jakie ma plany? O tym dowiadujemy się dzięki inicjatywie Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce, które zaprosiło na konferencję prasową wiceprzewodniczącego Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego, byłego komisarza Unii Europejskiej ds. budżetu i programowania finansowego (2009-2014) -europosła Janusza Lewandowskiego.
Europarlamentarzysta Janusz Lewandowski mówił podczas zdalnej konferencji prasowej 12 lutego 2021 roku, o tym, jak będzie wyglądała dostępność funduszy z nowego Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Powiedział, które sektory gospodarki mogą liczyć na wsparcie i w jaki sposób UE zapewni transparentność wydatkowania i jak wygląda dalsza ścieżka legislacyjna. Pan europoseł Janusz Lewandowski powiedział też, jakie znaczenie instrument ten ma dla Polski.
Sprawa jest bardzo aktualna. Kilka dni temu, bo 9 lutego 2021 roku,posłowie do Parlamentu Europejskiego głosowali w sprawie przyjęcia Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności – Recovery and Resilience Facility i zaakceptowali ten instrument. Tekst dokumentu, uzgodniony został 18 grudnia 2020 przez negocjatorów z Komisji Budżetowej oraz Komisji Gospodarczej i Monetarnej z Radą, określa cele, finansowanie i zasady dostępu do finansowania z instrumentu (RRF – Recovery and Resilience Facility). Wraz z porozumieniem w sprawie RRF wprowadzony zostanie ostatni i największy element składowy pakietu na rzecz ożywienia gospodarki Next Generation EU.
Warto wiedzieć, że Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności to kluczowy instrument Next Generation EU – planu, który ma sprawić, by UE wyszła z obecnego kryzysu jeszcze silniejsza. Udostępni on 672,5 mld euro w formie pożyczek i dotacji na wsparcie reform i inwestycji podejmowanych przez państwa członkowskie. Odegra on kluczową rolę w łagodzeniu gospodarczych i społecznych skutków pandemii koronawirusa oraz w zapewnieniu, by europejskie gospodarki i społeczeństwa były bardziej zrównoważone, odporne i lepiej przygotowane na transformację ekologiczną i cyfrową. transformacji ekologicznej; transformacji cyfrowej; wzroście i zatrudnieniu sprzyjającym inteligentnemu i trwałemu włączeniu społecznemu; spójności społecznej i terytorialnej; zdrowiu i odporności oraz polityce na rzecz następnego pokolenia i kwestiach dotyczących dzieci i młodzieży, w tym edukacji i umiejętności – napisano na stronie internetowej: https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/ip_20_2397 .
Więcej wiadomości przekazano podczas konferencji prasowej, którą zainaugurował Łukasz Kempara – szef Działu Prasowego Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce, wprowadzając uczestników do tematu spotkania. Podkreślił, że konferencja poświęcona jest instrumentowi na rzecz odbudowy, czyli de facto chodzi o zupełnie nowy wymiar budżetu i nowe sposoby finansowania działalności Unii Europejskiej. Do tej pory było dosyć łatwo, bo mieliśmy do czynienia z ramami finansowymi wyznaczanymi na siedmioletnie okresy i z rocznymi budżetami. Unia Europejska nie mogła się zadłużać; teraz pojawia się zupełnie nowe rozwiązanie, teoretycznie tymczasowe, bo przewidziane na 3 lata, ale postać tego budżetu się zmienia na tyle, że UE będzie mogła się zadłużać, udzielać grantów, pożyczek i te rozwiązania zostaną z nami prawdopodobnie na dłuższy czas. W środę, 2 dni temu, Parlament Europejski przyjął instrument na rzecz odbudowy. Jeszcze Rada będzie musiała się wypowiedzieć, ale wszystko wskazuje, że to jest formalność i powinniśmy zacząć się uczyć jak z tych nowych narzędzi korzystać. Ostatnie badanie Eurobarometru pokazuje, że Polacy są narodem, który szczególnie dużo obiecuje sobie po tych rozwiązaniach i liczy, że na poziomie europejskim ten instrument na rzecz odbudowy i odporności wesprze narodowe programy odbudowy – mówił Łukasz Kempara – szef Działu Prasowego Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce.
– W Parlamencie Europejskim jest pełna zgoda co do nowego instrumentu, a sytuację mamy nadzwyczajną, nadzwyczajnie dramatyczną i społecznie, i gospodarczo, dlatego potrzebne są środki nadzwyczajne i dwa przynajmniej instrumenty w dużej skali Unii Europejskiej – mówił europoseł Janusz Lewandowski – wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego. To są instrumenty bez precedensu. Pierwszym jest program SURE, który ma charakter socjalny – to jest dopłacanie tym pracownikom, którzy w różnych sektorach albo stracili pracę i płacę, albo płacę. Dla Polski jest z tego programu ponad 10 mld euro, już część została wykorzystana. Nigdy takiego czysto socjalnego programu w historii UE, czysto socjalnego, pracowniczego nie było. No i drugi, większego kalibru jest program Next Generation EU – cały fundusz odbudowy, który ma w instrumencie stanowiącym jego trzon, a więc Recovery and Resilience Facility, z polską nazwą : Odbudowa i Odporność. Trzon tego programu wynoszącego 750 mld euro – tyle ma z Komisji Europejskiej wyjść na rynki. W tym programie instrument Odbudowa i Odporność liczy 672 mld euro, z tego 312,5 mld euro jest na granty, czyli dotacje typowe dla budżetu europejskiego, a 360 mld na pożyczki, z których kraje o niższej wiarygodności będą korzystały, bazując na wiarygodności cale j UE. Kontraktowanie w latach 2021 – 2022 ma dotyczyć 70 procent tej sumy, a 30 procent ma być zakontraktowane w roku 2023, czyli kontraktowanie ma się zakończyć do roku 2023. Natomiast wydawanie będzie trwało zapewne do 2026 roku.
Polska jest czwartym beneficjentem co do kolejności. 60 procent z grantów, jakie możemy dostać, to jest 18,9 mld euro w cenach porównywalnych roku 2018 plus 4,1 mld w 2023 roku. Pożyczki możemy zaciągać w przypadku Polski, w proporcji dochodu narodowego brutto, na 32 mld euro. Jest to inicjatywa skrajnie międzyrządowa, oparta o art. 122 Traktatów.
Rzeczywiście, dramatyzm sytuacji wymusza szybkie, ad hoc, reakcje międzyrządowe, co zamienia się niekiedy w instytucje trwałe, jak rozmaite mechanizmy ratunkowe, dla Irlandii, Grecji, Portugalii, Hiszpanii zamieniły się w europejski mechanizm stabilizacji – mówił europoseł Janusz Lewandowski. Nie sądzę by to miało miejsce w przypadku funduszu odbudowy, dlatego że on ma wyraźny horyzont.
Jeżeli szukać jakichś trwałych elementów tego nadzwyczajnego planu, to ja bym znalazł je po drugiej stronie – dochodowej – dlatego że o ile sam plan jest tymczasowy, awaryjny, nie jest to pierwsze uwspólnotowienie długów. Widzę bardzo błędną interpretacje rozmaitych instrumentów finansowych, na przykład istnieje balance of payment facility na kilkadziesiąt mld euro, a skorzystały z tego Łotwa, Rumunia, częściowo Węgry w czasie kryzysu finansowego, a też zaciąga się długi na poczet wiarygodności budżetu europejskiego. Jeżeli długi by nie zostały spłacone, to uruchamiałoby to wspólny dług europejski oparty o wiarygodność samego budżetu.
Natomiast teraz skala jest nadzwyczajna: 750 miliardów euro, to jest taka skala interwencji rynkowej, która dotąd przysługiwała Europejskiemu Bankowi Centralnemu. EBC rozszerzył swe interwencje na rynkach, jest numerem jeden, nadal, ale czegoś takiego w takiej skali nie było, i to czyni z Komisji Europejskiej jednego z najważniejszych graczy na światowych rynkach finansowych. Oczywiście szans powodzenia nie będzie, jeśli się nie zwiększy pułapu środków własnych, żeby utrzymać wiarygodność budżetu europejskiego, stąd ten proces ratyfikacyjny który idzie dość powolnie. KE chciałaby zakończyć ten proces do II kwartału obecnego roku.
Mogę jeszcze wymienić parę paramentów – mówił Janusz Lewandowski. Jeden z nich został poprawiony przez parlament, bo parlament chciał mieć słowo przy tym programie, który urodził się jako inicjatywa międzyrządowa, więc wyegzekwował tzw. nadzór nad rozmaitymi etapami wdrażania tego programu, udział w nadzorze. Oryginalnie miał mieć prawo tylko przy rozliczeniu tego programu, czyli kontrola ex post. Parlament podniósł, co jest istotne dla beneficjentów, zaliczki z poziomu 10 procent do poziomu 13 procent, a chciał 20 procent.
Ten „finans”, który będzie płynął do krajów ma być zielony:37 procent wydatków związanych z Zielonym Ładem, 20 procent z gospodarką cyfrową. Jest 6 istotnych okienek inwestycyjnych.
Pozostają dwie warunkowości, które dotyczą całego programu 7-letniego, tradycyjnego na lata 2021 – 27; tzn. warunkowość makroekonomiczna – pieniądze będzie trzeba wydawać zgodnie z zaleceniami tzw. europejskiego semestru, dotyczy to również polityki spójności. Drugi element związany z praworządnością.
To będzie inaczej niż w przypadku funduszy spójności, gdzie jest podzielona kompetencja pomiędzy Brukselę a kraje członkowskie; to będzie tzw. direct management czyli zarządza Komisja Europejska, decydujący głos ma Rada Europejska, czyli to jest program pod tym względem scentralizowany, ale muszą być zaakceptowane tzw. krajowe programy odbudowy. Polska jest w tej chwili w trakcie tworzenia własnego programu odbudowy i niespecjalnie pyta samorządy; ja się boje pewnej uznaniowości w tworzeniu tego krajowego programu odbudowy – to będzie decydowało o tym, gdzie pieniądze popłyną – mówił europoseł Janusz Lewandowski.
Dzielę się z państwem obawą, że tak, jak to było w przypadku rządowego funduszu inwestycji lokalnych, niespecjalne konsultacje z samorządami mogą się zakończyć tym, że będzie to pieniądz dzielony nieco uznaniowo – dodał europoseł.
Polska ma 23 mld euro w grantach i 32 mld w pożyczkach w cenach z roku 2018. Przy wydawaniu pieniędzy będzie pozwolenie na większą elastyczność w stosunki do tradycyjnej polityki spójności.
Szczegóły się pojawią, kiedy uzgodnione zostaną plany krajowe; one mają być uzgodnione do końca kwietnia br.
Później będzie na zasadzie tzw. implementation act – poznamy szczegóły wdrożenia tego programu, ale za szybko te pieniądze nie popłyną, bo do tego potrzebna jest ratyfikacja, a ona idzie bardzo powoli, i to jest najsłabszy punkt tego programu Next Generation, bo on musi być spłacony po roku 2027. Jeżeli to nie będą środki własne, to będziemy mieli cięcia w budżetach wieloletnich, które ciągle są najistotniejsze dla Polski – powiedział europoseł Janusz Lewandowski – wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego.
Powyżej przedstawiliśmy niektóre tezy wypowiedzi europosła Janusza Lewandowskiego. Szczegóły można poznać, oglądając nagranie, które przekazał nam Bartosz Ochapski – attaché prasowy Parlamentu Europejskiego. Nagranie dostępne jest pod adresem: http://fb.watch/3CaFXX3qXP/ .
Źródła ilustracji: Transmisja z konferencji
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: netka.gda.pl