Fot. Kazimierz Netka.
W Gdańsku otwarto stację tankowania wodorem pod marką NESO, jedną z najnowocześniejszych w świecie
Fot. Kazimierz Netka.
W Gdańsku, przy ul. Jabłoniowej, niedaleko jej styku z obwodnicą trójmiejską, oddano do użytku 25 lipca 2025 roku stację ładowania wodorem autobusów, samochodów ciężarowych i aut osobowych. To efekt współpracy władz Gdańska z Grupą POLSAT.
Fot. Kazimierz Netka.
W wydarzeniu uczestniczyli m.in.: Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska; Zygmunt Solorz – główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus i Grupy ZE PAK S.A.; Piotr Borawski – wiceprezydent Gdańska; Katarzyna Piec – Członek Zarządu PAK PCE Polski Autobus Wodorowy, PAK-PCE Stacje H2; Maciej Koński – wiceprezes ZE PAK; Maciej Lisicki – prezes spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT).
Fot. Kazimierz Netka.
– Rozpiera mnie duma, że właśnie otworzyliśmy kolejną stację tankowania wodoru i to na Pomorzu, w rejonie znanym z najlepszej jakości powietrza. Do grona naszych wodorowych lokalizacji dołączył Gdańsk, który od wielu lat dba o zrównoważony rozwój, zielone inwestycje i poprawę komfortu życia jego mieszkańców. Cieszę się, że nasza Grupa ma w tym swój udział i może aktywnie wspierać rozwój ekologicznego transportu miasta, żeby uczynić je jeszcze czystszym – mówi Zygmunt Solorz, główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus i Grupy ZE PAK S.A. – Wodór to ekologiczne paliwo przyszłości, całkowicie bezemisyjne i bezpieczne dla ludzi i środowiska. Teraz z takiego transportu miejskiego będą mogli na stałe korzystać mieszkańcy Gdańska, czerpiąc ze wszystkich jego zalet – dodaje. (źródło: https://grupapolsatplus.pl/pl/archive/ruszyla-pierwsza-stacja-tankowania-wodoru-pod-marka-neso-w-gdansku )
– Szanowni państwo, aktywność Gruby Polsat w obszarze ekologii jest fascynująca – powiedział reprezentant tego koncernu, prowadzący uroczystość. – Cztery lata temu prezes Zygmunt Solorz przedstawił swoją wizję uczynienia Polski czystą poprzez wspólną troskę o kraj, o środowisko naturalne, powietrze, wodę, przyrodę. Nikt nie spodziewał się, że tak wiele wydarzy się w ciągu tych czterech lat. A jaka czeka nas przyszłość? Zapraszam na film.
Podczas projekcji filmu uczestnicy uroczystości dowiedzieli się jakie są planowane etapy dochodzenia Polski do lepszej sytuacji. Rozpoczęto od powrotu z przyszłości, można powiedzieć:
Jest takie miejsce… Polska, w 2035 roku, na której sukces wszyscy pracowali przez ostatnie 11 lat. 2035 rok – Polska napędzana atomem. Prąd z pierwszego reaktora elektrowni w Pątnowie już w naszych gniazdkach. 2029 rok – polskie powietrze towarem eksportowym. Polska zielonymi płucami Europy. 2027 rok – atomowe otwarcie – uroczyste rozpoczęcie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. 2026 rok – Bałtyk najchętniej odwiedzanym morzem Europy. 2025 rok – koniec ery węgla: ZE PAK przestaje produkować energię elektryczną z paliw kopalnych. 2024 rok – otwarcie już trzeciej w Polsce stacji tankowania wodoru.
Jaka ta trzecia stacja, uruchomiona oficjalnie 25 lipca 2024 roku w Gdańsku, jest? O tym mówił Maciej Koński – wiceprezes ZE PAK:
Fot. Kazimierz Netka.
– Szanowni państwo jesteśmy dzisiaj na otwarciu ogólnodostępnej stacji tankowania wodoru zarówno dla autobusów, samochodów ciężarowych jak i dla samochodów osobowych. Jest to jedna z naszych odważniejszych decyzji. Stacja powstała dzięki decyzji pana prezesa Zygmunta Solorza. Pokazujemy, że zamiast mówić – działamy. Dokonujemy transformacji energetycznej ponieważ zwłaszcza po agresji Rosji na Ukrainę ta niezależność energetyczna nabrała jeszcze większego znaczenia. Jeśli chodzi o zielony wodór, można powiedzieć że jesteśmy w awangardzie w Europie, a nawet na świecie. Jeśli będziemy produkować dużo taniej czystej i stabilnej energii to również będziemy mieli tańszy wodór czyli również wtedy budujemy niezależność paliwową.
Jako Grupa Polsat i Grupa ZE PAK Intensywnie inwestujemy w nowe źródła taniej i czystej energii. Zaledwie kilka miesięcy temu tutaj, w województwie pomorskim, otworzyliśmy farmę wiatrową Człuchów, która jest obecnie w fazie rozruchu. To jest 72,60 MW energii pochodzące z wiatru w tym województwie. Tutaj również, w Gdańsku, ogromnie się cieszymy, bo zaczynamy produkcję polskiego elektrolizera w ramach spółki SES Hydrogen – elektrolizera, czyli takiego urządzenia, które przy pomocy energii rozdziela wodę na wodór i na tlen, dzięki czemu możemy produkować wodór który w te piękne autobusy wodorowe czy samochody osobowe jest tankowany.
Teraz dochodzi nam jeszcze stacja tankowania wodoru w Gdańsku i z dumą możemy powiedzieć, że jest to jedna z najnowocześniejszych i najbardziej wydajnych stacji tankowania wodoru na świecie.
NESO, skąd ta nazwa? To pierwsze litery od zdania „Nie Emituję Spalin. Oczyszczam” – bo taki jest de facto wodór. Z rury wydechowej wydobywa się jedynie para wodna. Samochód nie emituje żadnych spalin.
O szczegółach poinformowała nas, w specjalnym komunikacie, Paulina Chełmińska z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku:
Nowa era transportu publicznego w Gdańsku
Pierwsze autobusy NesoBus napędzane zielonym wodorem dotarły już do Gdańska. W poniedziałek, 29 lipca rozpoczną pracę na liniach. Ale wcześniej, bo już w najbliższy weekend, 27 i 28 lipca będzie można dojechać nimi do wyjątkowych nadmorskich miejsc. W ramach akcji „Wodorowym nad wodę” czterema specjalnymi liniami będzie można bezpłatnie odwiedzić cztery miejsca znajdujące się nad wodą.
W najbliższym tygodniu pracę przewozową na liniach rozpoczną pierwsze cztery autobusy, z łącznie dziesięciu zamówionych. Kolejne pojazdy, zgodnie z umową dostarczone mają zostać do 12 września tego roku.
Pojazdy, całkowicie produkowane w Polsce, użytkowane będą przez spółkę Gdańskie Autobusy i Tramwaje przez 10 lat, w ramach długoterminowej umowy najmu, wraz z ich pełną obsługą serwisową. Gotowe do jazdy, zatankowane zielonym wodorem autobusy będą podstawiane codziennie na teren zajezdni autobusowej GAiT oraz odbierane przez wykonawcę umowy po zakończeniu pracy.
Zeroemisyjność i wysoki zasięg
Fot. Kazimierz Netka.
Autobusy NesoBus to produkowane w Polsce, w Świdniku przez Grupę Polsat Plus, w pełni zeroemisyjne pojazdy. Zasilane zielonym wodorem są najbardziej ekologicznymi autobusami dla mieszkańców miast i transportu miejskiego. Zielony wodór otrzymywany jest przy użyciu energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych.
– To historyczny moment dla Gdańska. Z jednej strony otwieramy ogólnodostępną stację wodorową, a z drugiej prezentujemy 4 nowe autobusy napędzane zielonym wodorem. Ponad 2 lata temu powiedzieliśmy, że nie chcemy więcej w naszej flocie nowych autobusów które będą wysokoemisyjne dlatego też konsekwentnie naszą flotę autobusową zmieniamy. Mamy już 21 autobusów elektrycznych, dzisiaj dołączają pierwsze 4, a do połowy września kolejnych 6 autobusów napędzanych wodorem – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Stacja, którą otwieramy także jest potrzebna, a nasze autobusy będą tankowane właśnie tutaj.
Fot. Kazimierz Netka.
Wymagany gwarantowany zasięg autobusu NesoBus to 330 km na jednym tankowaniu. Długości zadań całodziennych w Gdańsku wynoszą średnio około 250 km, autobusy wodorowe będzie więc można spotkać na terenie całego miasta.
Niewątpliwym plusem tych pojazdów jest nie tylko wysoki zasięg pozwalający na wykonywanie całodobowych zadań przewozowych, ale również szybki czas ich tankowania, porównywalny do autobusów spalinowych.
Autobus wodorowy na ulicach Gdańska można było spotkać już wcześniej. Od początku kwietnia do końca czerwca tego roku udostępniony przez producenta autobus NesoBus funkcjonował na gdańskich liniach. Celem jego obecności było przygotowanie się do wdrożenia pojazdów wodorowych do ruchu.
– Był to czas dobrej i owocnej współpracy, zarówno dla nas, jak i naszego partnera – mówi Piotr Borawski, zastępca ds. mobilności i bezpieczeństwa.
Fot. Kazimierz Netka.
– Kierowcy oraz służby GAiT zapoznali się i sprawdzili funkcjonowanie pojazdu wodorowego na gdańskich trasach. W tym czasie z obsługi i jazdy autobusami wodorowymi przeszkolonych zostało łącznie 80 kierowców. Ścisła współpraca z producentem umożliwiła także, już na tym etapie, optymalizację ustawień systemowych, a także procesów logistycznych, w tym tankowania oraz zagadnień związanych z serwisowaniem pojazdów.
Komfortowe i bezpieczne
Zgodnie ze standardami obowiązującymi w gdańskiej komunikacji miejskiej, nowe pojazdy przystosowane są do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i osób podróżujących z wózkami dziecięcymi. Pojazdy wyposażone są w systemy monitoringu i klimatyzacji. W autobusach zamontowane zostały także gniazda USB oraz zautomatyzowane defibrylatory zewnętrzne AED. Pojazdy wyposażone są również w system liczenia pasażerów.
Stacja tankowania wodorem
Nowe autobusy tankowane będą na stacji tankowania wodorem, która powstała na terenie miejskim, przy ulicy Jabłoniowej, w okolicy trójmiejskiej obwodnicy. To pierwsza taka stacja w Gdańsku i Trójmieście. Zatankować tam będzie można także samochody z napędem wodorowym, gdyż stacja jest ogólnodostępna.
– Samochód wodorowy to, jak sama nazwa wskazuje, samochód, który jeździ na wodę. Jest to pojazd elektryczny, ale z małą elektrownią na pokładzie. Łączymy tlen z wodorem i wytwarzamy się energia potrzebna do napędzenia auta osobowego czy autobusu – wyjaśnia Katarzyna Piec, Członek Zarządu PAK PCE – Polski Autobus Wodorowy, PAK-PCE Stacje H2.
Fot. Kazimierz Netka.
– Ten samochód nie tylko nie emituje spalin, ale również oczyszcza powietrze. Zanieczyszczone powietrze z atmosfery oczyszczamy przy użyciu filtrów – mechanicznego i chemicznego, a następnie łączymy z wodorem, napędzając pojazd.
Najem z pełną obsługą serwisową
Pojazdy użytkowane będą przez spółkę GAiT przez 10 lat, w ramach długoterminowej umowy najmu, wraz z ich pełną obsługą serwisową.
– To duża zmiana dla naszego miasta, ważny dzień oraz innowacje, które chcemy wprowadzać dla naszych pasażerów do komunikacji miejskiej. 4 nowe autobusy zaczynają jeździć po mieście w naszych barwach. Czekamy jeszcze na 6 pojazdów, bo docelowo we flocie będzie ich aż 10 – mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. mobilności i bezpieczeństwa. – Każde miasto i każda komunikacja miejska ma swoją unikatową specyfikę. Musimy pamiętać jednak, że każda nowa technologia wiąże się ze zmianami i z tym także też należy się zmierzyć.
Umowa obejmuje pełną obsługę serwisową pojazdów. Wykonawca jest zobowiązany do utrzymania technicznego pojazdów przez cały okres najmu. Serwis w ramach umowy dzierżawy obejmuje m.in: obsługę techniczną (przeglądy codzienne i okresowe), naprawy eksploatacyjne wraz z częściami, naprawy komponentów, które uległy awarii w trakcie eksploatacji autobusów, naprawy powypadkowe, czy będące następstwem wandalizmu oraz czynności związane z aktualizacją bądź zmianą oprogramowania, a także sprzątanie i mycie pojazdów. Gotowe do jazdy, zatankowane zielonym wodorem autobusy będą podstawiane codziennie na teren zajezdni autobusowej GAiT oraz odbierane przez wykonawcę umowy po zakończeniu pracy.
Co istotne, najem autobusów daje możliwość wejścia w nową, przyjazną środowisku technologię już teraz, a nie w momencie powstania planowanej zajezdni dostosowanej do taboru zeroemisyjnego. To także możliwość pozyskania doświadczenia, które zostanie wykorzystane przy projektowaniu nowej zajezdni autobusowej, dostosowanej do obsługi różnych pojazdów zeroemisyjnych.
Wodorowym nad wodę
– W najbliższy weekend, 27 i 28 lipca, zapraszamy pasażerów i pasażerki naszej komunikacji miejskiej w podróż autobusami wodorowymi. W ramach akcji Wodorowym nad wodę 4 pojazdy wyruszą w 4 trasy – mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. mobilności i bezpieczeństwa. – Z południa Gdańska będzie można pojechać na Wyspę Sobieszewską, Westerplatte, do Brzeźna w okolice molo i do Jelitkowa. Co najważniejsze, będą to kursy bezpłatne. Zapraszamy do korzystania z komunikacji miejskiej i zapoznania się z nowymi, wodorowymi autobusami.
Fot. Kazimierz Netka.
Pierwsze autobusy napędzane zielonym wodorem pracę na liniach rozpoczną w poniedziałek, 29 lipca. Ale wcześniej, bo już w najbliższy weekend, 27 i 28 lipca, będzie można dojechać nimi, bezpłatnie, do czterech wyjątkowych nadmorskich miejsc, w ramach akcji „Wodorowym nad wodę”.
I tak, specjalną linią 1H2 dojechać będzie można na Wyspę Sobieszewską, linią 2H2 na Westerplatte, linią 3H2 na spacer po gdańskim molo, a linią 4H2 na plażę w Jelitkowie. Przejazdy tymi liniami będą bezpłatne. Rozkłady jazdy linii specjalnych dostępne są na stronie: www.gait.pl
29 i 30 lipca, już w ruchu liniowym, autobusy wodorowe będzie można spotkać na liniach: 156, 130, 110. 31 lipca nowe autobusy obsługiwać będą linie: 213, 156, 130 i 110; 1 sierpnia – linie: 113, 130, 110; 2 sierpnia – linie: 156, 130, a 3 i 4 sierpnia – linie: 115 i 130. Potem pojawiać się będą na kolejnych gdańskich trasach – poinformowała Paulina Chełmińska z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
To jest taka mała, jeżdżąca elektrownia
– Przyjechały pierwsze cztery autobusy wodorowe z nowego zamówienia, z tych 10 – powiedział Maciej Lisicki – prezes zarządu spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje. – Od poniedziałku będą kursowały praktycznie na każdej linii. Gwarantowany zasięg: 330 kilometrów, akurat u nas autobusy krótkie nie mają dłuższej dziennej pracy. W związku z tym mieszkańcy Gdańska będą je mogli spotkać praktycznie w całym mieście, oczywiście jak będę cztery, to trudniejsze do znalezienia, gdy 10 – troszeczkę łatwiej.
Myślę, że możemy mówić o kilkudziesięciu takich autobusach w kraju bo dość duża liczba ponad 20 sztuk jest w Poznaniu oraz w Rybniku oraz pojedyncze egzemplarze w innych miastach.
Kraków miał na testach autobus Solaris, wodorowy, ale nie był zakupiony do regularnego używania.
Autobus wodorowy kosztuje dwa razy tyle ile autobus dieslowski i też trochę więcej niż klasyczny autobus bateryjny, elektryczny. Na ten moment jest to najdroższy typ pojazdu.
Jeśli chodzi o koszty eksploatacji, one się bardzo zmieniają, w przypadku Gdańska trudno mówić jakie one są bo nie mamy wydzielonych kosztów na samo paliwo, bo to było w jednym przetargu, wszystko razem. Dzisiaj licząc oddzielnie autobus, oddzielnie paliwo, to myślę, że jeszcze cały czas autobus wodorowy jest droższy w eksploatacji, niż autobus bateryjny na przykład, ale to też zależy od ceny prądu. Były takie momenty, że cena prądu bardzo poszła w górę, wtedy to się wyrównywało, a w tej chwili ta cena spadła, więc znowu autobus bateryjny jest tańszy w eksploatacji od autobusu wodorowego, no ale w zamian mamy większe zasięgi, więc coś za coś.
Fot. Kazimierz Netka.
To jest de facto autobus elektryczny, z taką różnicą, że w autobusie bateryjnym prąd czerpiemy bezpośrednio z baterii, która wcześniej została naładowana nazwijmy to „z gniazdka”, natomiast tutaj również istnieje mała bateria – która jest takim pośrednikiem -natomiast prąd produkowany jest z wodoru na pokładzie autobusu, w ogniwie wodorowym, przekazywany do baterii i pobierany z niej do napędu silnika. Można powiedzieć, że to jest taka mała, jeżdżąca elektrownia. Z punktu widzenia eksploatacji, zasilania, autobus wodorowy to pojazd elektryczny – powiedział prezes Maciej Lisicki. – W tej chwili mamy cztery takie autobusy, a docelowo będzie dziesięć około połowy września.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: netka.gda.pl