Fot. Kazimierz Netka.
Brylanty w orzechach, złote monety w obcasach, a nawet prawie cały niedźwiedź…
Statek Muzeum Sołdek Narodowego Muzeum Morskiego, zanim stał się muzealną jednostką pływająca, był rudowęglowcem. To znaczy, w swych ładowniach przewoził ładunki masowe, a zwłaszcza rudę i węgiel. Zdarzało się, że na jego pokładzie i w ładowniach coś było przemycane. Od 3 lipca aż do końca września 2023 roku, w Ładowni nr 2 Sołdka można zobaczyć, co szmuglowano na Bałtyku w ciągu wielu dziesiątków lat i jakimi metodami oraz narzędziami przypadki takiej nielegalnej działalności wykrywano.
Fot. Kazimierz Netka.
W tej ładowni nr 2 otwarto 3 lipca wystawę pt. „Brylanty w orzechach – czyli historia przemytu na Bałtyku”, przygotowaną przez Pomorską Krajową Administrację Skarbową we współpracy z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka.
– W imieniu Dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku oraz Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku serdecznie zapraszam na otwarcie wystawy „Brylanty w orzechach – czyli historia przemytu na Bałtyku” – Napisali Łukasz Grygiel – specjalista ds. kontaktów z mediami Narodowego Muzeum Morskiego oraz Barbara Szalińska z Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku. – Wnętrza najsłynniejszego polskiego rudowęglowca stanowić będą idealne miejsce do odkrywania fascynujących opowieści o przemytnikach, którzy przemierzali morze w poszukiwaniu szybkich zysków.
Fot. Kazimierz Netka.
Skorzystaliśmy z tego zaproszenia. Naprawdę warto tam zajrzeć. To, że przemyca się brylanty, nic dziwnego; łatwo je ukryć. I trudno znaleźć w bagażach.
Fot. Kazimierz Netka.
Nawet złote monety są trudne do odszukania przez celników.
Ale, żeby ktoś odważył się przemycać całego niedźwiedzia? To już zupełnie zaskakujące. Co prawda, ów miś był nieżywy, a raczej tylko jego wypreparowana i wypchana skóra była przedmiotem kontrabandy, ale ktoś próbował zmylić czujność pomorskich celników. Jakie jeszcze są sposoby nielegalnego przemieszczania różnych towarów przez granice?
Fot. Kazimierz Netka.
O tym mówili, podczas wernisażu wystawy m.in. Barbara Bętkowska-Cela – Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku; dr Marcin Westphal – zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku; generał Maciej Siniarski – naczelnik Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego; Artur Sobczak – kustosz Izby Pamięci Cła i Skarbowości.
Konferencję prowadził st. asp. Sebastian Pakalski – rzecznik prasowy Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
– Szanowni państwo, w imieniu dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, doktora Roberta Domżała oraz własnym witam państwa bardzo serdecznie na dzisiejszy wernisażu naszej wystawy „Brylanty w orzechach – czyli historia przemytu na Bałtyku” – powiedział dr Marcin Westphal – zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku:
Fot. Kazimierz Netka.
– Tytuł jest bardzo intrygujący. Witam wszystkich gości bardzo serdecznie, przede wszystkim państwa, bez których ta wystawa nie mogłaby dojść do skutku, czyli wszystkich pracowników Krajowej Administracji Skarbowej, Służby Celno-Skarbowej, wszystkich tych, którzy ciężko pracowali nad tym aby ta wystawa mogła nas tutaj cieszyć. Bardzo jesteśmy radzi z tego, że państwo jesteście z nami. Wnętrze niesamowite statku muzeum Sołdek, statku, który automatycznie
Fot. Kazimierz Netka.
Również z historią Sołdka się wiąże ta wystawa. Jak wspominali członkowie załogi Sołdka, proceder przemytu również tutaj kwitł. Tak że tematycznie wystawa bardzo dobrze wiąże się ze statkiem muzeum. Ja ze swej strony chciałbym jeszcze bardzo serdecznie przywitać przewodniczącego Rady narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku pana Juliana Skelnika jak również dyrektora seniora doktora habilitowanego inżyniera Jerzego Litwina.
Fot. Kazimierz Netka.
Witam wszystkich wszystkich państwa, wszystkich gości, przyjaciół z Instytutu Pamięci Narodowej. Mam nadzieję, że wernisaż będzie udany. To, że wystawa będzie cieszyć się powodzeniem, to ja już wiem dzisiaj bo jest niezwykle atrakcyjna i na pewno nasi goście będą z ogromną chęcią ją odwiedzali, tak że jeszcze raz witam państwa bardzo serdecznie i dziękuję za przybycie – powiedział dr Marcin Westphal – zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
– Szanowni państwo, panie dyrektorze, bardzo dziękuję, że przybyliście na naszą wystawę. Nie byłoby nas tutaj, gdyby nie dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego doktor Robert Domżał, który nie może być dzisiaj, ale panie dyrektorze, na pana ręce składam podziękowania – powiedziała Barbara Bętkowska-Cela – Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku:
Fot. Kazimierz Netka.
– Pan dyrektor już powiedział, że dzisiejsza wystawa to praca naprawdę wielu osób, wielu pana współpracowników, ale również naszych pracowników i funkcjonariuszy, więc im bardzo dziękuję. Cieszę się, że się udało.
„Brylanty w orzechach – czyli historia przemytu na Bałtyku” – to nie jest temat science fiction. To wydarzyło się naprawdę w latach osiemdziesiątych. Pomysłowość przemytników czasami nas przerasta. Pomysłowi są bardzo. My od wielu, wielu lat walczymy z tym przemytem, zarówno przed wojną w okresie międzywojennym, powojennym, a także teraz w XXI wieku. Walczyliśmy i walczymy różnymi metodami. Dawniej w sposób bardzo prosty, wydawałoby się gdy przemycano pieniądze, broń narkotyki. Dzisiaj robią to samo, ale są coraz bardziej sprytni, a nasi funkcjonariusze na co dzień z tym musza się mierzyć. Poza takimi cennymi przedmiotami jak brylanty niestety przemyt to także okazy chronionej fauny. Zwierzęta, które podlegają ochronie, niestety, bardzo często są zabijane i przemycane do naszego kraju, a także do innych krajów Europy. O tym także chcemy opowiedzieć, ale nie tylko o tym, co jest przemycane, ale także chcemy edukować, mówić, czego nie można przywozić. Tak naprawdę każdy z nas przez przypadek może stać się tak zwanym wakacyjnym przemytnikiem, ponieważ zabraliśmy kawałek muszelki, która nie powinna być do nas przywieziona.
XXI wiek, Krajowa Administracja Skarbowa i Służba Celno-Skarbowa dzisiaj dysponują zupełnie innymi narzędziami do walki z przemytem. Mamy profesjonalne sprzęty, mamy rentgeny. Ale także co pewnie część z was zdziwiło: funkcjonariuszy, którzy poruszają się na czterech łapach. Funkcjonariusze służby celno – skarbowej właśnie naszymi psami są wspierani. Niedawno witaliśmy najmłodszą funkcjonariuszkę Pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej (rozległo się szczeknięcie) – właśnie wie, że o niej mówimy – Lolę, która jest tutaj z nami. Ona pomaga naszym funkcjonariuszom, żeby narkotyki nie pojawiały się w naszym kraju i dbamy o szczelność naszych portów.
Fot. Kazimierz Netka.
Bardzo się cieszę, że mogliśmy w końcu otworzyć tę wystawę, to nie będzie tylko i wyłącznie prezentowanie eksponatów. W każdy czwartek nasi funkcjonariusze, Pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej ,będą tutaj na pokładzie Sołdka, żeby opowiadać, czym jest służba na morzu, w jaki sposób walczymy z przemytem, jakimi narzędziami dysponujemy, albo po prostu opowiadać, jak to jest na co dzień wykonywać pracę, która na bardzo często jest niebezpieczna. Już teraz zapraszam wszystkich na Czwartkowe Dni z Krajową Administracją Skarbową, a dzisiaj życzę państwu pięknych wrażeń na naszej wystawie. Dziękuję! – powiedziała Barbara Bętkowska-Cela – Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
– Wyjątkowa wystawa: „Brylanty w orzechach. Historia przemytu na Bałtyku” w Statku Muzeum Sołdek, została otwarta – podsumował st. asp. Sebastian Pakalski – rzecznik prasowy Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Fot. Kazimierz Netka.
Wystawa ta jest czasowa i na statku-muzeum „Sołdek” potrwa od 3 lipca do 29 września 2023 roku. W czwartki, od godz. 11:00 do 13:00, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej będą opowiadać o swej pracy, pokazywać nowoczesny sprzęt służący do walki z przemytem. Więcej wiadomości znajduje się na stronie: https://nmm.pl/2023/07/03/czwartki-z-pomorska-kas-cykl-wydarzen-towarzyszacych-wystawie-brylanty-w-orzechach-czyli-historia-przemytu-na-baltyku/ .
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: netka.gda.pl