Na zdjęciu: Obrady pomorskiego sejmiku w sprawie m.in. aktualizacji strategii. Fot. Kazimierz Netka.
Gospodarka miesza się z polityką. Jak pogodzić sprawne zarządzanie regionem z walką o sukces w najbliższych wyborach?
Jednymi z najważniejszych punktów obrad XXXVII sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego były: Ocena realizacji Strategii Rozwoju Województwa Pomorskiego 2020 w latach 2013 – 2016; Informacja o realizacji Kontraktów Terytorialnych w 2016 roku; Informacja na temat realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007 – 2013 – podsumowanie wdrażania. Próbowano wyciągać z tego wnioski.
Strategia Rozwoju Województwa Pomorskiego 2020 została przyjęta przez Sejmik około 5 lat temu. Dość dużo czasu upłynęło więc od tego wydarzenia. W Polsce, w Europie i świecie wiele się zmieniło.
Fot. Kazimierz Netka
Wśród tych zmian jako przykłady, Mieczysław Struk – radny wojewódzki i marszałek województwa pomorskiego – wskazał: m.in.: ekstremizm, zmiany klimatyczne, nastroje antyunijne w tym brexit, rozwój nauki, polaryzacja społeczeństwa i procesy demograficzne (starzenie się mieszkańców Europy).
Wydaje się, że to już wystarczające powody, by strategie zmieniać. Ale, czy jest to konieczne? Dzięki STRATEGII: przyjęto RPO – Regionalny Program Operacyjny WP 2014-2020, który odzwierciedla interesy rozwojowe województwa: zawarto KONTRAKT TERYTORIALNY z Rządem; zawarto zintegrowane POROZUMIENIA TERYTORIALNE z miejskimi obszarami funkcjonalnymi; uzgodniono STRATEGIĘ ZIT z obszarem metropolitalnym; wyłoniono INTELIGENTNE SPECJALIZACJE Pomorza. Czy to ma iść na marne i trzeba dokonywać znaczących zmian?
Fot. Kazimierz Netka
Po pierwsze, wiele do życzenia jest we współpracy województwa z rządem, m.in. w zakresie realizacji zapisów Kontraktu Terytorialnego. Niedobrze było za czasów poprzedniego rządu i nie jest zadowalająco również teraz. Istnieje poważne zagrożenie realizacji drogi S6 do Słupska (pomimo uzgodnienia w Kontrakcie Terytorialnym); decyzja o przekopie Mierzei Wiślanej (wątpliwa ekonomicznie i ekologicznie); brak przesądzeń w sprawie budowy elektrowni jądrowej; brak programu rządowego dla Ziemi Słupskiej (w związku z budową Bazy w Redzikowie)
Jeśli chodzi o przekop przez Mierzeję Wiślaną, to jest on konieczny – powiedziała radna Danuta Sikora z Klubu PiS. – To sprawa uniezależnienia się od Rosji.
Z naszych spostrzeżeń wynika, że odnośnie programu dla Ziemi Słupskiej, to takiej woli opracowania tego programu nie było też za poprzedniego rządu. Była zaś wywierana presja na pomorski Sejmik, przez oddziały Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego (19 października 2015 roku), by radni nie dopuścili do powstania województwa środkowopomorskiego. Samorząd województwa, zamiast rozbudowywać komunikację na Ziemi Słupskiej (region najgorzej w kraju skomunikowany ze stolicą województwa) przez lata tworzył Pomorską Kolej Metropolitalną (ciągle rozbudowywaną i mającą służyć głównie mieszkańcom Kaszub) – w miejscu, gdzie nasycenie szlakami komunikacyjnymi i środkami lokomocji jest największe w województwie – a o dojazdy na pozostałych terenach województwa troszczył się nieco mniej.
Fot. Kazimierz Netka
Czy więc aktualizować strategię województwa pomorskiego? Według marszałka Mieczysława Struka: TAK, ponieważ: zaszły zmiany w otoczeniu zewnętrznym i w sytuacji społeczno – gospodarczej regionu (m.in. migracje, wyczerpujące się zasoby pracy); NIE, ponieważ: STRATEGIA jest aktualna w sferze priorytetów; upłynęło zbyt mało czasu od momentu jej przyjęcia; cześć obszarów STRATEGII wymaga bardziej dynamicznej realizacji; aktualizacja wiąże się z długotrwałym procesem (aktualizacja RPS – regionalnych programów strategicznych, będących uszczegółowieniem sposobów realizacji strategii – byłaby efektywniejsza)
Trzeba też uwzględnić przyjęcie Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz aktualizację Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego.
Fot. Kazimierz Netka
Klub Radnych PiS Sejmiku Województwa Pomorskiego, wydał też Oświadczenie w sprawie wykorzystania sceny teatru Wybrzeże do celów politycznych. Odczytał je przewodniczący Klubu, radny Jerzy Barzowski. W przekazanym Janowi Kleinszmidtowi – przewodniczącemu pomorskiego sejmiku – oświadczeniu, napisano m.in. „W niedzielę, 16 bm, Teatrze Wyrzeże doszło do skandalicznego i niedopuszczalnego w publicznej instytucji kultury politycznego manifestu dyrektora teatru, aktorów, pracowników. Po zakończeniu przedstawienia i aplauzie widzów, scena użyta została do wygłoszenia antyrządowej odezwy”. Radni PiS napisali w Oświadczeniu, że liczą na to, że marszałek województwa wyciągnie daleko idące konsekwencje wobec dyrektora Teatru Wybrzeże.
Z naszych spostrzeżeń wynika, ze już wcześniej scena Teatru Wybrzeże była wykorzystywana do celów politycznych i to bez winy dyrektora tego Teatru. Tak stało się podczas spotkania 24 kwietnia 2017 roku, wieńczącego Kongres Kultury Pomorskiej, gdy ze sceny padały hasła, wskazujące na rozpoczęcie kampanii wyborczej.
Podczas sesji Sejmiku województwa pomorskiego została też uchwalona „Rezolucja w obronie praworządności w Polsce”.
Fot. Kazimierz Netka
Przed terminem rozpoczęcia sesji (godz. 11), radni opozycyjni nie znali treści projektu tej uchwały. Niektórym przesłano ten dokument mailem, a papierowa wersja projektu uchwały została rozdana radnym około godz. 11,25. Ostro zaprotestowali przeciw temu opozycyjni radni z Klubu PiS. W uchwale, której treść odczytał Jacek Bendykowski – przewodniczący Klubu Radnych PO (występując też w imieniu radnych z Klubu PSL), czytamy m.in.: „Sejmik Województwa Pomorskiego wyraża stanowcze poparcie dla protestujących pokojowo mieszkańców Pomorza. Popieramy Was i dziękujemy za prawdziwie obywatelską postawę. Uczestnictwo w regularnie powtarzających się przez wiele dni zgromadzeniach dowodzi głębokiego i dobrze rozumianego patriotyzmu oraz umiłowania ducha wolności przez mieszkańców Pomorza.”.
Kazimierz Netka