Wiekowa Jubilatka z Gdańska Brzeźna
Swoje setne urodziny w słoneczną sobotę 2 kwietnia 2016 świętowała w gronie najbliższych Genowefa Krawczyk, urodzona w mazowieckim, a od 1945 roku zamieszkała w Gdańsku.
Z życzeniami do Jubilatki tego dnia, w imieniu Prezydenta Miasta Gdańska, udała się Barbara Łada, zastępczyni kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku. Oprócz życzeń w imieniu swoim i prezydenta Gdańska, przekazała bukiet złożony z jedenastu czerwonych róż, a także duży pled wełniany.
Oczywiście nie mogło zabraknąć okolicznościowego tortu z dedykacją 200 Lat!
Uroczystość jubileuszowa odbyła się w restauracji Hotelu „Lival” przy ul. Młodzieży Polskiej w Gdańsku Brzeźnie. Jubilatce towarzyszyła bliższa i dalsza rodzina, wraz z jedynym 77-letnim synem Jerzym Krawczykiem (na zdjęciu z lewej, pracującym w branży BHP) i jedynym 50-letnim wnukiem Jackiem Krawczykiem (absolwentem Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej) oraz część osób ze strony rodziny Zielińskich, tj. rodziców Genowefy Krawczyk. Niestety z uwagi na kontynuowane studia socjologi na Uniwersytecie Genewskim, zabrakło jedynej prawnuczki 23-letniej Mai Krawczyk.
Jubilatka otrzymała list gratulacyjny z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym premier RP Beata Szydło wyraża swoje pozdrowienia i wyrazy głębokiego szacunku wobec osoby, która należy do pokolenia głęboko doświadczonego w dziejach Polski i która musiała w swoim długim życiu stanąć przed różnymi wyzwaniami. Była też świadkiem wielu trudnych, ale i doniosłych wydarzeń, które kształtowały kolejne pokolenia Polaków, ich patriotyzm i miłość Ojczyzny. Beata Szydło złożyła Jubilatce życzenia kolejnych szczęśliwych i radosnych lat życia.
Zebrani goście wspólnie odśpiewali Jubilatce: Dwieście lat, dwieście lat, niech żyje żyje nam!
– Moja Mama wraz z Ojcem i mną przyjechała do Gdańska w kwietniu 1945 r. Całą okupację przeżyliśmy w Warszawie, wraz z Powstaniem Warszawskim. Po pobycie w obozie w Pruszkowie, poprzez krótkie pobyty w okolicach Częstochowy jak i w Łodzi, przyjechaliśmy do Gdańska. W Gdańsku Mama pracowała aż do emerytury w Zarządzie Budynków Mieszkalnych jako administrator, a następnie jako kierownik ADM – powiedział nam jej syn Jerzy Krawczyk.
Jedna z członkiń rodziny odczytała akt urodzin i chrztu, którego oryginalną treść zezwolono nam przytoczyć: Nr 33 Chylin. Działo się w Kępie Polskiej dnia dziesiątego czerwca tysiąc dziewięćset szesnastego roku o godzinie dziesiątej rano. Stawili się Władysław Stobiecki gospodarz, w Chylinie zamieszkały, lat dwadzieścia osiem, w obecności Piotra Radzkiego lat trzydzieści osiem, tudzież Jana Łagodzińskiego lat dwadzieścia osiem, gospodarzy z Chylina i ukazał nam dziecię płci żeńskiej, oświadczając iż takowe urodzone w Chylinie na dniu dwudziestym piątym marca roku bieżącego o godzinie szóstej rano. Z małżonki jego Józefy Zielińskich lat dwadzieścia sześć mającej. Dziecięciu temu na Chrzcie Świętym w dniu dzisiejszym przez Ks. Bronisława Płosajkiewicza odbytym nadane zostało imię Genowefa. Rodzicami chrzestnymi byli: Tomasz Sobiecki i Stanisława Łagodzińska. Akt ten stawającemu i świadkom pisać nie umiejącym przeczytany, następnie przez nas podpisany został.
Czerwona okrągła pieczęć, a obok niej podpis Ks. Br. Płosajkiewicz proboszcz Zakrzewski utrzymujący akta Stanu Cywilnego.
Jubilatce odczytano też rodzinne życzenia urodzinowe następującej treści:
Szampan się w kieliszkach pieni
Już Sto Lat stuknęło Geni
Aż się w głowę drapie człek –
Toż to prawie cały wiek!
Niechaj zatem przyjmie Genia
Od Zielińskich Sióstr życzenia
Madzia, Genia oraz Danka
No i oczywiście Janka
Także Basia oraz Lilka
Chcą powiedzieć tych słów kilka
Niech Ci życie nadal płynie
W zdrowiu, szczęściu, przy Rodzinie
Niech radują piękne chwile
Których Pan Bóg daje tyle
Niech wdzięczności kwitnie kwiecie
Za to wspaniałe stulecie!
Od Barbary Łada, zastępczyni kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku dowiedzieliśmy się, że w Grodzie nad Motławą mieszka obecnie 59 stulatków (100 lat i powyżej). Wśród nich zdecydowaną większość stanowią panie – jest ich 49. Najstarszy mieszkaniec Gdańska, a jest nim mężczyzna, ma 105 lat.
Warto długo żyć, bo w Polsce osobom, począwszy od setnego roku życia, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oprócz stałej emerytury lub renty, wypłaca również comiesięcznie świadczenie honorowe w wysokości około 3400 zł.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski