Na zdjęciu: Inauguracja konferencji. Fot. Kazimierz Netka.
Nie bandyci, terroryści, ale siły natury i… są największymi zagrożeniami dla dzieci i młodzieży podczas wakacji.
Sobota, 10 marca 2018 roku, godzina 9.40. Dzień wolny od pracy. Wchodzimy do historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Przed nami tłum młodych ludzi w harcerskich mundurach. Zastanawiamy się, czy dobrze trafiliśmy. Spodziewaliśmy się bowiem spotkać tutaj nauczycieli, dyrektorów szkół uczestniczących w konferencji szkoleniowej pt. „Bezpieczeństwo uczestników wypoczynku w czasie wystąpienia nagłego zagrożenia życia i zdrowia dzieci i młodzieży”.
Fot. Kazimierz Netka
Spotykamy też umundurowanych leśników, policjantów, strażaków. Jest również Tomasz Augustyniak – państwowy pomorski wojewódzki inspektor sanitarny. Staje się dla nas wszystko jasne: to są uczestnicy wspomnianej konferencji! Jej program potwierdza to.
W zaproszeniu na owo spotkanie, Monika Kończyk – pomorski kurator oświaty, napisała m.in.: Kuratorium Oświaty w Gdańsku zaprasza Państwa do udziału w konferencji szkoleniowej przeznaczonej dla organizatorów i kadry wypoczynku lokalizowanego w lasach, organizowanego w namiotach lub domkach kempingowych (bez stałej infrastruktury). Konferencja adresowana jest do organizacji harcerskich, klubów sportowych, fundacji, stowarzyszeń, przedsiębiorców, osób prawnych i fizycznych z województwa pomorskiego.
Celem konferencji szkoleniowej jest przypomnienie obowiązujących przepisów prawa dotyczących zgłaszania i organizowania wypoczynku dzieci i młodzieży, w tym obowiązków organizatora wypoczynku, przedstawienie informacji na temat sposobów zapewnienia bezpiecznego wypoczynku dzieciom i młodzieży w czasie wystąpienia nagłego zagrożenia życia i zdrowia uczestników wypoczynku, uświadomienie różnego rodzaju zagrożeń i sytuacji niebezpiecznych, promowanie zasad bezpiecznego zachowania w sytuacjach zagrożenia.
Fot. Kazimierz Netka
To pierwsze tego rodzaju spotkanie szkoleniowe, w którym zostaje powiązana specjalistyczna wiedza różnych służb, a zajmujących się ratowaniem ludzi: kuratorium, obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego, służby leśnej, sanitarnej, straży pożarnej, policji – ocenili słuchacze wykładów, przybyli na konferencję, nawet z odległych krańców województwa pomorskiego. Wielu na własny koszt, poświęcając na to swój prywatny czas, który mogliby spędzić z rodzinami. Wolontariusze. Jak widać w wolne dni pracują nie tylko sklepy, ale też np. harcerze, nauczyciele, służby niosące pomoc, młodzież… Można odnieść wrażenie, że w naszym kraju jest coraz lepiej, dzięki wolontariuszom…
Fot. Kazimierz Netka
Na taką konferencję, zorganizowaną przez Kuratorium Oświaty w Gdańsku, na specjalne życzenie, które złożył harcmistrz Artur Glebko – komendant Chorągwi Gdańskiej Związku Harcerstwa Polskiego, wiele osób czekało. Przybyli na nią reprezentanci harcerzy, nauczycieli, z różnych stron województwa pomorskiego.
To dzięki pracy takich osób, nasze dzieci mogą w wakacje wyjeżdżać na obozy harcerskie, w tym żeglarskie. Niestety, na wypoczywających czyha wiele niebezpieczeństw, np. nawałnice, jak ta, z 11 sierpnia ubiegłego roku, białe szkwały, np. taki, jaki zatopił kilka żaglówek i zabił ludzi kilkanaście lat temu na jeziorach Warmii i Mazur, pożary, zbiorniki wodne, zwierzęta, trujące rośliny, wysokie lub niskie temperatury, wyładowania atmosferyczne, powodzie. Przed takimi niebezpieczeństwami musi uchronić swych podopiecznych kierownik – komendant obozu oraz opiekunowie. Czy to jest możliwe?
11 sierpnia ubiegłego roku nawałnica spustoszyła lasy, zabiła między innymi dwie uczestniczki obozu harcerskiego. Za 4 miesiące tegoroczne wakacje, a w sierpniu – na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku zjazd z okazji 100-lecia ZHP. Trzeba obozy i ten wielki jubileusz ZHP zabezpieczać się przed nieszczęściami. O tym rozmawiano w sobotę na konferencji zorganizowanej z inicjatywy ZHP; zwołanej przez Pomorskie Kuratorium Oświaty. Przy okazji wyszło, ze trzeba będzie sprawdzać nie tylko stan techniczny przygotowań obiektów i miejsc do zbiorowego wypoczynku dzieci i młodzieży, ale również wiele osób w rejestrach pedofilów. W Pomorskiem, te sprawdzenia mogą objąć nawet około 4 000 osób; wszystkich od 13 roku życia i więcej zajmujących się podczas kolonii, obozów itp. opieką nad dziećmi mi i młodzieżą (np. zastępowych, instruktorów, nawet księży).
Najstraszniejsze mogą być kataklizmy. Siły natury stają się coraz silniejsze, wskutek zmian klimatu na Ziemi. Nie stawimy skutecznie im czoła, co najwyżej możemy się do ich ataków przystosować, adaptować.
W pamięci wielu osób jest nocna nawałnica z 11 sierpnia 2017 roku (z piątku na sobotę). Przestała funkcjonować łączność. Nie było prądu. Drzewa legły pokotem, na olbrzymim obszarze. Pogoda była tak zła, że śmigłowce nie mogły latać. Do poszkodowanych udało się dotrzeć dopiero po 4 godzinach… Bezsilne były służby wyspecjalizowane, wyposażone w sprzęt do działań ratowniczych w najcięższych warunkach. Jak mogli sobie poradzić, w środku nocy, komendant oraz opiekunowie dzieci w obozie wówczas odciętym od świata wskutek jednego z najsilniejszych w Europie huraganów?
Fot. Kazimierz Netka
Prowadząca konferencję Iwona Tanewska – zastępca dyrektora Wydziału Organizacji i Informacji Oświatowej Kuratorium Oświaty w Gdańsku, wspominając tamtą straszną noc, powiedziała, że wraz z panią kurator Monika Kończyk były na miejscu nieszczęścia już rano. Przerażająca była tragedia w miejscowości Suszek – na obozie harcerzy z Łodzi, ale przygnębiająca też cisza, jaka panowała na terenie spustoszenia dokonanego przez huragan. Nieprzejezdne były nie tylko leśne szlaki, ale również droga krajowa nr 22.
Tragedia wydarzyła się podczas dni wolnych. Nawałnica w sierpniu ubiegłego roku zaczęła się na początku długiego weekendu, gdy wielu ludzi przyjechało w Bory Tucholskie na wypoczynek, a wielu z terenu katastrofy wyjechało, też na wypoczynek…
Fot. Kazimierz Netka
Inicjatywa zorganizowania takiego szkolenia zrodziła się kilka miesięcy temu – powiedział harcmistrz Artur Glebko – komendant Chorągwi Gdańskiej ZHP. Po tym, co wydarzyło się w ubiegłym roku w miejscowości Suszek. Po liczbie uczestników szkolenia widać, jak ważne jest to zagadnienie. Chorągiew Gdańska liczy blisko 7 000 harcerzy; samych instruktorów jest w niej prawie 800. Wszyscy spodziewają się poukładania przepisów, które są porozrzucane, a dotyczą organizacji wypoczynku. Harcerze oczekują od służb, takich jak policja, leśnicy, straż pożarna wytycznych – takich byśmy mogli się czuć bezpiecznie w lesie, w którym jesteśmy z dziećmi, bo to bezpieczeństwo jest dla nas i naszych podopiecznych najważniejsze – powiedział komendant Artur Glebko. Chodzi o to, by zminimalizować ryzyko. Nie można powiedzieć, że unikniemy takich tragedii, jaka wydarzyła się w Suszku, ale można takie nieszczęścia zminimalizować, dzięki szkoleniom; jeśli będziemy wiedzieli, jak poukładać sobie życie na obozie, jak starać się przestrzegać zasad i reguł. Wszelkiego rodzaju służby mogą spowodować, że będzie łatwiej utrzymywać bezpieczeństwo na obozach.
Fot. Kazimierz Netka
Harcerskie obozowe formy wypoczynku organizowane są nie tylko latem, ale też podczas zimowisk – powiedziała podharcmistrz Renata Kaczyńska-Maciejowska z Hufca ZHP Lębork. Oprócz tego harcerze wyjeżdżają na biwaki, rajdy, a każda taka impreza ma charakteru masowy, czyli jest na tyle duża, że trzeba mieć na uwadze zachowanie standardów bezpieczeństwa. Jednak, z biegiem lat przepisy się zmieniają. Teraz, poznanie nowych uregulowań prawnych jest tym bardziej ważne, że za kilka miesięcy, w najbliższe wakacje, na Wyspie Sobieszewskiej odbędzie się zlot 100-lecia Związku harcerstwa Polskiego – powiedziała podharcmistrz Renata Kaczyńska-Maciejowska. Dodała, że wiedza dotycząca zwiększania bezpieczeństwa wypoczywających na obozach rośnie, choćby w oparciu o doświadczenia z kryzysowych sytuacji, takich jak ta, która miała miejsce w miejscowości Suszek. Dlatego trzeba ocenić, czy standardy, zasady według których organizowane są harcerskie przedsięwzięcia, są wystarczające do zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom, a rodzice powierzają swe potomstwo harcerzom z wiarą, że harcerze to bezpieczeństwo zagwarantują. Konferencja szkoleniowa zorganizowana przez Pomorskie Kuratorium Oświaty, może najnowszej wiedzy organizatorom wypoczynku dostarczyć.
Uczestnicy konferencji zdobyli w sobotę, 10 marca 2018 roku, bardzo szeroką wiedzę.
Fot. Kazimierz Netka
Obowiązki organizatora wypoczynku dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa życia i zdrowia uczestników w świetle przepisów prawa oświatowego przypomniała Hanna Piotrowska – inspektor Wydziału Organizacji i Informacji Oświatowej Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Możliwe działania w zakresie zarządzania kryzysowego i ratownictwa medycznego w województwie pomorskim w przypadku wystąpienia nagłych zdarzeń zagrażających życiu i zdrowiu uczestników wypoczynku omówili Aneta Wiszowata i Paweł Domański z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Bezpieczeństwo sanitarno – epidemiologiczne uczestników wypoczynku organizowanego w lasach i bez stałej infrastruktury zaprezentował Zbigniew Zawadzki z Państwowej Inspekcji Sanitarnej – Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Bezpieczeństwo uczestników wypoczynku w świetle przepisów przeciwpożarowych uczestnicy poznali z prezentacji, która przedstawił starszy kapitan Jarosław Gryciuk – komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim.
Fot. Kazimierz Netka
O zagrożeniach dla zdrowia i życia uczestników wypoczynku zlokalizowanego w lasach mówił Zbigniew Popławski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Zagadnienie: Pomorska Policja na rzecz bezpieczeństwa w czasie wypoczynku. Postępowanie w przypadku zaistnienia zdarzeń kryzysowych przedstawili aspirant Monika Kaczmarska z Wydziału Prewencji i nadkomisarz Krzysztof Zajda ze Sztabu Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Jaka jest odpowiedzialność prawna organizatora wypoczynku i kadry wypoczynku – o tym mówiła radca prawny Olga Zabieglik z Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
Konferencja trwała około 5 godzin. Dotyczyła głównie właściwego przygotowania obozów do letniego wypoczynku, do działań w sytuacjach zagrożenia siłami natury. Jednak, wypłynął jeszcze jeden problem, a związany z nowymi aktami prawnymi. Chodzi o konieczność ustalania, czy osoby mające styczność wychowawczą z obozowiczami nie figurują w wykazie przestępców na tle seksualnym. I z tym może być problem, bo harcerze będą musieli dokonywać wielu sprawdzeń w tym rejestrze. Być może nawet 4 000 osób, w tym również wolontariuszy.
Zgodnie z art. 21 ustawy z dnia 16 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym (Dz. U. poz. 862 z późn. zm.), w przypadku zatrudniania lub podjęcia innych form współpracy (np. wolontariat) w ramach działalności związanej z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi (np. wyjazdy na ferie zimowe, agroturystyka, obozy jeździeckie, zajęcia dodatkowe w instytucjach kultury) pracodawca lub inny organizator w zakresie takiej działalności ma obowiązek sprawdzenia, czy dane zatrudnianej lub dopuszczanej osoby są zamieszczone w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym (RSTPS). Zgodnie z art. 23 ustawy, dopuszczenie osoby do pracy lub innej działalności opisanej powyżej bez uzyskania informacji z RSPTS stanowi wykroczenie i podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 zł. Obowiązek weryfikacji istnieje od 1 października 2017 roku. Więcej wiadomości znajduje się na stronie www.portaloswiatowy.pl .
Fot. Kazimierz Netka
A co należy wiedzieć, jeśli chodzi o zagrożenia kataklizmami oraz wydarzeniami losowymi? Oto niektóre „przypominajki”, przekazane przez prelegentów uczestnikom konferencji:
Przede wszystkim musimy znać się na udzielaniu pierwszej pomocy. Warto wiedzieć, jakie są numery alarmowe. Konieczne jest zapewnienie sobie uzyskiwania informacji o zagrożeniach i odpowiednie reagowanie na ogłaszane alarmy.
Trzeba dokonać rozpoznania najbliższego terenu, i to wspólnie z wszystkimi uczestnikami obozu w lesie. Warto tak dobrze poznać tamtejsze drogi, by móc nimi uciekać także podczas ciemnej nocy, w huraganie, deszczu.
Warto zapewnić obozowiczom zapasowe miejsce zakwaterowanie na czas kataklizmu. Schronienie obozowicze znajdą na przykład w szkole, świetlicy, w kościele. Wcześniej trzeba uzgodnić z administratorami czy właścicielami obiektów sprawę przyjęcia obozowiczów w razie nieszczęścia. Oczywiście obóz musi być odpowiednio urządzony, by w razie czego można było go opuścić w trybie alarmowym; taką ewakuację trzeba przećwiczyć podczas pierwszych dni pobytu; ćwiczenie powinno zostać przeprowadzone nocą.
Nie można zapominać o przestrzeganiu przepisów bezpieczeństwa w obozie: przeciwpożarowych, sanitarnych, ochrony przed porażeniem prądem, przed wybuchem gazu, który dostarczany jest zwykle w butlach. Jeśli jakieś drzewo jest słabe w obozie lub przy jego granicy – warto zawiadomić straż pożarną, leśnictwo, które zetną takie drzewo. Obóz trzeba zakładać w miejscu, w którym nie zagraża podtopienie po obfitych opadach. Ważne jest to na przykład na Żuławach, w strefie nadmorskiej, a zwłaszcza w dolinach górskich potoków.
Kazimierz Netka