Polska ustanowi sobie specjalny obszar na Bałtyku; tzw. strefę przyległą. To znacznie poprawi nasze bezpieczeństwo militarne, ekologiczne i gospodarcze.
Jest projekt ustawy precyzującej nasze granice na morzu
Kilkanaście lat temu zauważyliśmy, że najdalej na północ wysunięty skrawek polskiego lądu wcale nie jest w Rozewiu. Okazało się, że takie miejsce znajduje się w Jastrzębiej Górze. Stwierdzono to na podstawie precyzyjnych pomiarów. Przed nami kolejny etap geodezyjnego działania na Bałtyku.
Na ilustracji: Mapa polskich obszarów morskich z zaznaczoną na czerwono projektowaną tzw. strefą przyległą. Źródłem mapy obecnie istniejących obszarów jest Urząd Morski w Gdyni.
Rada Ministrów 7 lipca 2015 r. przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej oraz niektórych innych ustaw – informuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w swym Biuletynie Informacyjnym nr 27 (426) na okres 13 – 19 lipca 2015 r. W informacji tej czytamy, że celem proponowanej nowelizacji jest wdrożenie do polskiego porządku prawnego przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady. Dyrektywa ta zobowiązuje państwa członkowskie UE, by do 31 marca 2021 r. opracowały plany zagospodarowania przestrzennego swych obszarów morskich. Nad tym już prace trwają, a jednym z ich koordynatorów jest Urząd Morski w Gdyni.
Na tym nie koniec. Do projektu ustawy przyjętej przez rząd wprowadzono przepisy niezbędne do sporządzenia planów zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich nie wynikające bezpośrednio z dyrektywy, ale konieczne do jej pełnego wdrożenia. Są to projekty przepisów, mających uregulować przebieg tzw. linii podstawowej morza terytorialnego i granic polskich obszarów morskich. Mają też ustalić szczegółową procedurę uzgadniania planów zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich.
Projekt ustawy przewiduje też jeszcze jedno bardzo ważne wydarzenie. Daje podstawę do ustanowienia tzw. morskiej strefy przyległej. Jest to coś w rodzaju ochronnego pasa naszej części Bałtyku na fragmencie polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej. W tej ochronnej części będziemy mieli większe uprawnienia do zapobiegania naruszaniu przepisów celnych, skarbowych, imigracyjnych i sanitarnych. Usprawniony zostanie także proces wydawania pozwoleń na wznoszenie oraz wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń oraz uzgodnień na układanie oraz utrzymywanie kabli i rurociągów w polskich obszarach morskich. Projektowana ustawa ma znaczenie również ze względu na potrzebę uregulowania kompetencji organów administracji morskiej oraz doprecyzowanie zadań funkcjonującej już morskiej służby hydrograficznej – czytamy w wydawanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w swym Biuletynie Informacyjnym nr 27 (426) na okres 13 – 19 lipca 2015 r.
Prawo ustanowienia tzw. linii podstawowej oznacza, że zostanie precyzyjnie wyznaczona linia brzegowa – czyli baza, od której mierzyć będziemy nasze morze terytorialne (pas szerokości 12 mil). Nasza Morska strefa przyległa, też ma mieć taką szerokość: 12 mil. I jak nazwa wskazuje: „przylegać” będzie do morza terytorialnego, które jest integralna częścią naszego państwa.
Teraz, projekt ustawy przejdzie odpowiednią procedurę legislacyjną, a więc m.in. trafi pod obrady Sejmu, tam ustawa musi zostać przyjęta, potem zajmie się nią Senat i ewentualnie zgłosi poprawki, które przeanalizują posłowie. Gdy już ustawa zostanie zaakceptowana w Sejmie, podpisze ją (lub nie) prezydent RP.
Kazimierz Netka