120 elektrowni wiatrowych powstanie na Bałtyku, 23 km od Łeby
Otwiera się front robót specjalistycznych dla polskich stoczni oraz portów
Na mapie powyżej: Tam powstanie pierwsza polska morska farma elektrowni wiatrowych. Źródło:Grupa Kapitałowa Polenergia.
„Las” wiatraków pojawi się za kilka lat na Bałtyku, na wprost Słowińskiego Parku Narodowego. Najpierw powstanie tam 60 wież ze śmigłami, potem – drugie tyle. Wszystkie one stworzą pierwszą polską morską farmę elektrowni wiatrowych.
Już są sprecyzowane plany dotyczące tej inwestycji. Zespół prądotwórczych wiatraków stanie około 23 kilometrów na północ od Łeby. Zajmie około 117 kilometrów kwadratowych wody, w tym pod zabudowę: około 89 km kwadratowych.
Na zdjęciu: Widok z Mierzei Łebskiej na Bałtyk. Za kilka lat na horyzoncie zobaczymy tu „las” elektrowni wiatrowych. Fot. Kazimierz Netka.
„Morska Farma Wiatrowa Bałtyk Środkowy III” – tak brzmi oficjalna nazwa tego przedsięwzięcia. Zrealizuje je Grupa Kapitałowa POLENERGIA z siedzibą w Warszawie. Jak ta inwestycja ma się odnosić do otoczenia, do przyrody – określiła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Gdańsku. Decyzja RDOŚ jest jednym z podstawowych dokumentów umożliwiających rozpoczęcie budowy tego zespołu morskich elektrowni, mającego liczyć razem 120 wiatraków, o maksymalnej wysokości całkowitej do 275 metrów nad poziom morza. Średnica rotora, czyli odległość między krańcami skrzydeł może sięgnąć 200 metrów – czytamy w dokumencie, podpisanym przez Danutę Makowską – szefową RDOŚ w Gdańsku.
Wydanie decyzji przez RDOŚ było poprzedzone kompleksowymi badaniami od czerwca 2012 r. do lutego 2014 r. Analizy wykonywali czołowi eksperci krajowi i zagraniczni w oparciu o zachodnioeuropejskie metodyki badań – czytamy na stronie internetowej http://www.baltyk3.pl/srodowisko/. Badania obejmowały: organizmy denne – pobór i analiza prób, obserwacje podwodne; ryby – połowy badawcze i pomiary hydroakustyczne, obserwacje podwodne; ssaki morskie – monitoring z użyciem detektorów morświnów, obserwacje lotnicze, modelowanie rozchodzenia się hałasu podwodnego; ptaki – obserwacje ptaków zimujących i migrujących, monitoring z użyciem radarów, rejestracja akustyczna nocą, analiza ryzyka kolizji, modelowanie siedlisk; nietoperze – monitoring akustyczny; parametry meteorologiczne i hydrologiczne; dno morskie – struktura wgłębna, ukształtowanie dna, właściwości fizyczno – chemiczne osadów, modelowanie rozprzestrzeniania się zawiesiny, monitoring poziomu podwodnego hałasu (głębokość morza w obrębie inwestycji wynosi 25 – 40 m).
Rozpoczęcie budowy planowane jest na przełom lat 1019 – 2020 – powiedział nam Michał Michalski – dyrektor Pionu Rozwoju Projektów Grupy Kapitałowej Polenergia. – Pierwszy prąd popłynie w 2021 roku. Pełna moc I etapu: 600 MW, a sprawność: 50 procent.
Morska Farma Wiatrowa Bałtyk Środkowy III zostanie podłączona do sieci przesyłowej na lądzie, w rejonie miejscowości Wierzbięcin, niedaleko Słupska (patrz mapa powyżej).
Na zdjęciu: Budowa wież morskich elektrowni wiatrowych w Stoczni Gdańsk. Fot. Kazimierz Netka.
Oto komunikat Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, opublikowany na stronie http://gdansk.rdos.gov.pl/ :
„7 lipca 2016 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku podpisał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla morskiej farmy wiatrowej „Bałtyk Środkowy III”. Celem inwestycji jest budowa i eksploatacja 120 elektrowni wiatrowych, zlokalizowanych w południowej części Morza Bałtyckiego, w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, w odległości około 23 km na północ od linii brzegowej, na wysokości gminy Smołdzino oraz gminy miejskiej Łeba (województwo pomorskie). Powierzchnia całkowita farmy to prawie 117 km2.
Morska Energetyka Wiatrowa jest ważną alternatywą dla farm lądowych, które wywołują wiele kontrowersji. Morskie farmy wiatrowe w stosunku do lądowych charakteryzują się dwukrotnie większą produktywnością energii i stabilnością, a ich lokalizacja nie wywołuje protestów społecznych. Realizacja projektu „Bałtyk Środkowy III” umożliwi polskim stoczniom, w Szczecinie i w Gdyni, budowę fundamentów i wież planowanych elektrowni. Przewidywalna maksymalna moc pierwszej w Polsce morskiej farmy wynosić będzie od 600 do 1200 MW. Inwestor będzie mógł uzyskać wsparcie finansowe dla źródeł OZE (OZE – Odnawialne Źródła Energii).
Morska energetyka wiatrowa charakteryzuje się znacznym potencjałem tworzenia miejsc pracy, głównie w sektorze stoczniowym i portowym. W najbliższej przyszłości pomorskie porty mogą być bazą dla firm budowlanych i usługowych obsługujących Morską Energetykę Wiatrową.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku w wydanej decyzji nałożył na inwestora obowiązek spełnienia szeregu warunków mających na celu zminimalizowanie oddziaływania inwestycji na środowisko na etapie jej realizacji, eksploatacji i likwidacji. Konieczne jest prowadzenie monitoringu środowiska, w tym monitoringu oddziaływania inwestycji na cele i przedmioty ochrony obszarów Natura 2000 oraz ich integralność. Monitoringi będą dotyczyły m.in. przeglądów technicznych fundamentów i kabli, warunków hydrologicznych oraz badań wpływu konstrukcji na bentos tj. organizmy związane ze środowiskiem morskim, w tym małże, ryby, ssaki morskie, ptaki i nietoperze. W decyzji stwierdzono ponadto konieczność przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania na środowisko, w ramach postępowania o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę”.
Na zdjęciu: Budowa wież morskich elektrowni wiatrowych w Stoczni Crist w Gdyni. Fot. Kazimierz Netka.
W Pomorskiem istnieją dogodne warunki do budowy morskich elektrowni wiatrowych. Tutejsze stocznie mają spore doświadczenie w tym zakresie. Jeszcze 3 lata temu Invest in Pomerania informowała, że Stocznia Crist w portfolio swojej produkcji stocznia posiada m.in.: konstrukcje morskie i jednostki „offshore”; statki specjalistyczne, w tym platformy i statki do montażu elektrowni wiatrowych na morzu; elementy konstrukcji wież wiatrowych. Na wyposażeniu stoczni Crist znajduje się między innymi jedna z największych suwnic w regionie Morza Bałtyckiego o udźwigu 1 000 ton i rozpiętości 153 m. W 2012 roku stocznia Crist wybudowała „Innovation”, superstatek, na zlecenie firmy HGO InfraSea Solutions, należącej do niemieckiego koncernu budowlanego Hochtief i wchodzącej w skład belgijskiej grupy DEME spółki GeoSea. Budowa jednostki wyniosła ok. 200 mln euro. Statek, umożliwił szybki oraz wydajny transport 80 turbin wiatrowych Areva M5000, instalowanych w ramach projektu Global Tech 1. Areva Wind uczestniczyła w fazie projektowej tej jednostki od 2010 roku.
Także Stocznia Gdańsk posiada duży potencjał w tym zakresie.
Morskie farmy wiatrowe znalazły się na liście polskich inwestycji strategicznych – podkreśla na swej stronie internetowej Polskie Towarzystwo Morskiej Energetyki Wiatrowej. Dotyczy to przedsięwzięcia które ma zrealizować inna grupa kapitałowa. Oto szczegóły przedsięwzięcia, przeznaczonego do wsparcia w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych (w ramach tzw. Planu Junckera; stan na dzień 17.06.2016): Sektor: Energetyka; nazwa projektu: Offshore jednostka realizująca: PGE EO SA’ nadzór: Ministerstwo Energii. Zakres projektu: Budowa morskich farm wiatrowych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego, o mocy max. 1050 MW, zgodnie z pozwoleniem wydanym w 2012 r. Koszt: 13 000 000 000 zł. Projekt ma być złożony do oceny EBI w IV kwartale 2017 roku.
Do 2022 roku już miał być gotowy pierwszy blok polskiej elektrowni jądrowej. Jak wiadomo, nie powstanie w tym terminie. Za to, w odległości około 50 km od miejsca,w którym ma powstać pierwsza polska elektrownia jądrowa, wcześniej zacznie działać elektrownia wiatrowa, o podobnej nominalnej mocy (1000 – 1200 MW), choć sprawność elektrowni wiatrowych jest niższa od sprawności jądrowych.
Na zdjęciu: Zespół elektrowni w Olkiluoto, w Finlandii, nad Bałtykiem. Pierwszy z lewej to najnowszy blok jądrowy – posiada kopułę, zbudowaną w Gdyni. Następne dwa bloki są też jądrowe, chłodzone wodą morską. Odpady radioaktywne przechowywane są w komorach wydrążonych w granicie, 100 – 500 metrów poniżej powierzchni gruntu. Pierwsza z prawej: elektrownia wiatrowa. Fot. Kazimierz Netka.
„W perspektywie roku 2030 to właśnie morska energetyka wiatrowa i energetyka jądrowa, rozwijane komplementarnie, są w stanie znacząco przyczynić się do zapewnienia ciągłości bezpieczeństwa energetycznego państwa oraz realizacji celów unijnej polityki klimatycznej i energetycznej, wnosząc do polskiego systemu nawet po 6 GW mocy wytwórczych każda – czytamy w „Stanowisku Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej w sprawie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej i energetyki jądrowej w Polsce” z 16 sierpnia 2012 roku. Osiągnięcie tego będzie możliwe jednak tylko przy odpowiednio realizowanej polityce systemowego i równoczesnego wspierania rozwoju obu tych kierunków”.
Kazimierz Netka