Na zdjęciu: Wizyta w Muzeum Kultury Bojków i Galerii Bojków w Myczkowie. Fot. Kazimierz Netka.
Pomorskie może być pierwszym miejscem wdrażania idei EtnoCarpathii
Na kamiennych, porośniętych lasami karpackich granicach Polski, Słowacji, Rumunii, Węgier, Ukrainy zrodził się unikatowy pomysł ratowania bogactwa kulturowego Europy. Jego twórcami są ludzie związani z Euroregionem Karpackim. Mieliśmy okazję zapoznać się z pierwszymi efektami tego przedsięwzięcia. Dzięki projektowi o nazwie „EtnoCarpathia”, powstaje niezwykły produkt turystyczny, a jednocześnie wypracowywana jest metoda skutecznego ocalania dziedzictwa kulturowego Karpat; metoda, którą będzie mogła zostać wykorzystana w innych regionach naszego kontynentu. I być może nie tylko w Europie.
Takie refleksje nam się nasuwają, po bliższym poznaniu istoty EtnoCarpathii. Okazją to tego była podróż poznawcza (study tour), którą Euroregion Karpacki zorganizował w dniach 22 – 26 sierpnia 2022 roku na terenie Polski i Słowacji.
– Zapraszamy na pierwsze spotkanie z naszą nową ofertą turystyczną pn. EtnoCarpathia – napisali organizatorzy ze Stowarzyszenia Euroregion Karpacki www.karpacki.pl . – Mamy nadzieję, że przedstawiony program pozwoli Państwu odkryć, czym naprawdę jest Carpathia w klimacie etno.
Z przyjemnością skorzystaliśmy z tej możliwości bliższego poznania owego unikatowego przedsięwzięcia. Zastanawialiśmy się przy tym, skąd wziął się ów pomysł pokazania zanikającego piękna Europy. Dowiedzieliśmy się podczas tej podróży, że przy kreowaniu, wdrażaniu i umacnianiu EtnoCarpathii istotna jest marka Carpathia (po słowacku marka to „znaczka”). Marka, czyli znaczka Carpathia oparta jest na idei opracowanej przez Szwajcarów, w Alpach.
– Markę Carpathia wdrażamy na podstawie doświadczeń Szwajcarów w kantonie Valais – powiedział Dawid Lasek – przewodniczący Rady Ekspertów do spraw Turystyki przy Ministerstwie Sportu i Turystyki, sekretarz generalny i wiceprezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska.
Źródło: Euroregion Karpacki.
Euroregion Karpacki powstał w walentynki 1993 roku i jest jednym z najstarszych w Polsce. Zrodził się z miłości do regionu i do Karpat. Porozumienie podpisano w Debreczynie w Węgrzech, a sygnatariuszami byli reprezentanci Polski, Słowacji, Ukrainy i Węgier. Potem dołączyły do tego gremium samorządy ukraińskie. W 2022 roku powołano Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska z siedzibą w Rzeszowie – jako stowarzyszenie osób fizycznych, wspierane finansowo przez samorządy też będące członkami tej organizacji. Jednym z celów działalności stowarzyszenia jest wspieranie mikroprojektów. Takim projektem jest EtnoCarpathia mający rozwijać region karpacki oraz nas, jako organizację – mówił prezes Dawid Lasek podczas wspomnianego study tour.
Projekt EtnoCarpathia zaczęto realizować w 2019 roku. Zakończony miał być w październiku 2021 roku, jednak pandemia pokrzyżowała te plany. Główne zadanie projektu to inwentaryzacja zasobów – by wiedzieć co się ma. Powstał atlas, a także strona internetowa: https://etno.visitcarpathia.com/. Jak napisano na tej stronie internetowej, projekt realizowany jest przez trzech partnerów. Liderem jest Stowarzyszenie Euroregion Karpacki Polska, karpacki.pl , a Partnerami: Miejski Dom Kultury Vranov nad Topľou, kulturavranov.sk i Muzeum Okręgowe w Rzeszowie, muzeum.rzeszow.pl
Fot. Kazimierz Netka.W podróży poznawczej EtnoCarpathia uczestniczyli też reprezentanci Słowacji: Alfonz Kobielsky – dyrektor Domu Kultury Wranov nad Toplą (rzeką Ciepłą) oraz Silvia Husova – menedżer programowy Domu Kultury Wranov (zdjęcie powyżej).
Fot. Kazimierz Netka.
Ruszyliśmy, z Rzeszowa. Najpierw na zachód, przez Kraków do Zdziarskiego Domu w Słowacji, gdzie znajduje się Muzeum Kultury Górali Zdiarskich, by po drodze zabrać innych uczestników wyprawy, m.in. reprezentantów mediów ze Słowacji. Przejeżdżamy przez Białkę Tatrzańską i Bukowinę Tatrzańską, których obywatele są prekursorami w rozwoju polskiego prywatnego biznesu turystycznego w latach 90. ubiegłego stulecia. W tychże kurortach najpierw zaczęto inwestować wówczas w prywatne pensjonaty. W tychże, jednych z najstarszych miejscowościach turystycznych w Polsce, nie przejadano pieniędzy ale lokowano je w rozwój bazy wczasowej. Tam wykreowana została współczesna turystyka polska – mówiła podczas study tour Małgorzata Hałkowska – przewodnik, właścicielka Biura Turystycznego Madart, współtwórczyni projektu EtnoCarpathia.
Warto pamiętać, że ludność Karpat, Bieszczadów, Beskidów bardzo ucierpiała podczas II wojny światowej i zaraz po niej. Zaczęło zanikać tamtejsze bogactwo kulturowe, tworzone przez społeczności mające niełatwe życie, bo egzystujące na bardzo uciążliwym terenie. Wysiedlani, przesiedlani, przepędzani, wywożeni, zniechęcani, zastraszani Łemkowie, Bojkowie oraz reprezentanci innych społeczności opuszczali owe tereny położone na styku granic kilku państw. Gdy zabrakło ludzi – kreatorów, zaczął zanikać ich dorobek kulturowy, materialny i niematerialny. Zamarły całe wioski; zarastając lasem. Dziś wiele takich cennych miejsc można zobaczyć, zagłębiając się między krzaki, drzewa, trawy, gdzie panują watahy wilków i niedźwiedzie. Przetrwał symbol ludności z owych gór: Rozeta Karpacka – czyli kwiat życia inaczej – jak nazywa ów znak Renata Drogosz z Galerii Bojków w Myczkowie, powołując się na opracowania naukowców w tej sprawie.
Wizerunek Rozety Karpackiej trochę przypomina nam historię Kamienia z Rosetty – pochodzącej sprzed naszej ery granitowej tablicy z wyrytym na niej pismem w języku staroegipskim; z tekstem, który bardzo pomógł odczytać egipskie hieroglify.
Może Rozeta Karpacka skłoni naukowców do zajęcia się bliżej historią tego regionu Europy? Pierwszą zachętą, nie tylko dla ludzi „w piśmie uczonych”, jest właśnie projekt EtnoCarpathia.
Ze Zdiarskiego Domu kierujemy się na wschód; „tam musi być jakaś cywilizacja” – takie słowa wypowiedziane przez aktora Jerzego Stuhra w komedii science fiction „Seksmisja” w reżyserii Juliusza Machulskiego, przypomniała nasza przewodniczka, Małgorzata Hałkowska, która wspólnie z Anną Buk ze Stowarzyszenia Euroregion Karpacki, wiodły nas przez przecudne pejzażowo i kulturowo terytoria, m.in. Beskidów i Bieszczadów w Polsce i Słowacji. Zasługą Małgorzaty Hałkowskiej jest m.in. dokonanie inwentaryzacji skarbów kultury na trasie przyszłego produktu turystycznego i kulturowego „EtnoCarpathia”.
Tak więc, Polacy, Rumuni, Słowacy, Ukraińcy, Węgrzy, współuczestniczący w projekcie EtnoCarpathia, odkrywają Karpaty dla świata – pokazując to, co już prawie zniknęło z pamięci ludzkości i z krajobrazów tego pasma górskiego i najprawdopodobniej wkrótce zniknęłyby również z legend. A Karpaty, w tym szlak EtnoCarpathia, to wspaniała kraina dla reprezentantów różnych dyscyplin naukowych, np. astronomów czy archeologów badających w polskiej części Bieszczadów ślady cywilizacji mykeńskiej.
Fot. Kazimierz Netka.
Słynąca z cudownego obrazu cerkiew w Łopiance była miejscem pielgrzymek z różnych krajów. Na trwające tydzień uroczystości religijne przybywało tu, z terenu od Śląska po Lwów, nawet 40 000 pielgrzymów. Dzisiaj oryginał cudownego obrazu znajduje się w Kościele w Polańczyku – uzdrowisku. Cerkiew w Łopiance przetrwała, między innymi dzięki Zbigniewowi Kaszubie. Dlaczego więc w tej świątyni znajduje się kopia obrazu? Był on bowiem ukrywany i może dlatego, że trafił do Polańczyka, ocalał – mówiła nam Renata Kaszuba, wolontariuszka, opowiadająca o dziejach cerkwi w Łopiance.
Takich perełek jest na szlaku naszej podróży więcej. Jak paciorki na sznurze, pokazane na mapie, którą przygotowała Barbara Inglot – dyrektor Biura Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska w Rzeszowie:
Najpierw poznawaliśmy odcinek pomiędzy Rzeszowem a Krakowem, jadąc na zachód. Pierwszym miejscem noclegowym była Bukowina Tatrzańska, Hotel Grand Stasinda.
Podczas wieczerzy uczestników wyjazdu powitały Pędzące Jeże:
Fot. Kazimierz Netka.
Rano trasa podróży poznawczej wiodła do wspomnianego już Zdiarskiego Domu – Muzeum Kultury Górali Zdiarskich.
Fot. Kazimierz Netka.
Oto następne etapy EtnoCarpathii:
Bachledova Dolina – Ścieżka w Koronach Drzew:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Fintic. Zwiedzanie Sali Rycerskiej i Galerii w Kasztelu Fintice:
Przejazd do Preszowa, spacer z przewodnikiem po preszowskiej Starówce:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Humennego. Zwiedzanie kasztelu w Humennem
i Wyhorlackiego Muzeum Architektury Ludowej w Humennem:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do miejscowości Zemplinske Hamre. Zwiedzanie byłej huty i kolejki wąskotorowej Zemplinske Hamre.
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Sninskich Rybników. Zwiedzanie „Semenkovni” i naturalnych basenów.
Fot. Kazimierz Netka.
Wizyta w nocnym obserwatorium astronomicznym.
Podczas spotkania w hotelu niedaleko Sninskich Rybników, dowiedzieliśmy się więcej o historii Euroregionu Karpackiego i planach rozwoju marki Karpaty – na wzór marki Alpy. Mówił o tym Dawid Lasek – przewodniczący Rady Ekspertów do spraw Turystyki, sekretarz generalny i wiceprezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska:
Euroregion Karpacki dzisiaj jest najsilniejszą strukturą organizacyjną w tej części Europy. Mamy około 100 członków, to są samorządy z Polski, Słowacji, z Węgier, a z Ukrainy też będą przystępować i wierzymy, że ta ta baza pozwoli nam wygrać.
Marka Karpacka – Carpathia – narodziła się w Szwajcarii. Byliśmy tam dzięki programowi Swiss Contribution. Zyskaliśmy partnerów z Instytutu Turystyki w Sierre, Ci eksperci uświadomili reprezentantom Euroregionu Karpackiego, że reprezentując niewielki obszar, niewiele działają, że województwo podkarpackie, kraj preszowski, czy jakiś tam powiat nie będzie sam w stanie na rynkach europejskich zaistnieć. Wy musicie zrobić jedno: stworzyć markę, taką, jaką marką są dzisiaj Alpy. Mówi się: byłem w Alpach, a potem dopiero: byłem w Chamonix, w Zermatt czy gdziekolwiek indziej. Musicie zrobić markę karpacką. Jeżeli tę markę stworzycie, to za 10 lat – bo tyle trwało w kantonie Valais, w z którym ja współpracuję – i w którym widziałem od kuchni jak to trwało – za 10 lat zaczniecie zarabiać ogromne pieniądze. I róbcie to od razu w ujęciu międzynarodowym, przełamujcie bariery kadencyjne, administracyjne, polityczne, zbierajcie właśnie w takie duże house of brands najlepsze wartości; budujcie Karpathia Wine, Carpathia UNESCO, EtnoCarpathia, Carpathia Active i tak dalej. My to robimy – przypominał Dawid Lasek – przewodniczący Rady Ekspertów do spraw Turystyki, sekretarz generalny i wiceprezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska.
Fot. Kazimierz Netka.
W ramach marki Carpathia powstają entry points – punkty wejścia – segmenty, czy komponenty marki karpackiej, wystylizowane dla poszczególnych grup odbiorców, np. dla kogoś, kto lubi ekstremalne biegi po górach to będziemy za chwilę oferowali mu Carpathia Active, będziemy mieli Bieg Rzeźnika, albo kto kocha wino no to się napije w Salonie Win Karpackich w Komborni, bo tam mamy taki salon; kto lubi twardsze trunki – no to też ma dużo możliwości. Dla każdego coś miłego. Szwajcarzy robili nam badania i wynika z nich, że na to, co się dzieje tutaj, co mamy – jest popyt, a teraz jeszcze większy. Ludzie będą szukać takich miejsc. Jeżeli Carpathia to jest autentyczność, wielokulturowość, doznanie przestrzeni – to tym się odróżniamy od tych „plastikowych” miejsc. Tę autentyczność, naturalność wydobywamy i będziemy chcieli się tym dzielić. Mamy przenieść Karpaty do świata. A przy okazji traktuję to jako głęboko humanistyczny projekt. To udowodnienie ludziom, że pomimo szaleństwa politycznego potrafimy być razem, że mamy bazę, że Polak, Słowak, Węgier, Rumun czy Ukrainiec, mogą razem stworzyć wartość dodaną niezależnie od polityki rządów, nacjonalizmu i szaleństw wszystkich – powiedział prezes Dawid Lasek. I dodał:
Nikt nie ma takich zasobów jakie my mamy, bo Karpaty to jest makroregion, to jest wielka kraina – jak Alpy. Zasoby mamy na pewno największe z euroregionów, ale będę chciał proponować innym euroregionom stworzenie sieci transgranicznej marek terytorialnych – powiedział podczas spotkania w Sninskich Rybnikach w Słowacji Dawid Lasek – przewodniczący Rady Ekspertów do spraw Turystyki, sekretarz generalny i wiceprezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska.
Przejazd przez Miedzilaborce (z tego rejonu pochodzili przodkowie Andy Warhola) do Smolnika w Polsce. Wizyta w nalewkarni Bieszczadzkie Smaki:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do wspomnianej już wyżej Łopienki – wizyta w miejscu ważnej wsi Bojkowskiej z najważniejszym sanktuarium greckokatolickim w Bieszczadach:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd u stóp połonin do Mucznego, do pokazowej zagrody żubrów:
Fot. Kazimierz Netka.
oraz do miejsca prezentacji sposobów wypalania potażu, węgla drzewnego:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Lutowisk i wizyta w Galerii Stare Kino, warsztaty tematyczne:
Fot. Kazimierz Netka.
Wieczerza z kuchnią i muzyką regionalną w Stanicy Kresowej Chreptiów:
Fot. Kazimierz Netka.
Wieczorne spotkania uatrakcyjniał harmonista Pan Marian:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Muzeum Kultury Bojków i Galerii Bojków w Myczkowie. Degustacja kawy po bojkowsku i lokalnego ciasta:
Fot. Kazimierz Netka.
Potem zaglądamy do Foresterium w Zagórzu. Poznajemy jak funkcjonuje „Cyfrowe oko” – innowacyjne spojrzenie na kulturę pogranicza, w byłym klasztorze Karmelitów Bosych:
Fot. Kazimierz Netka.
Przeszłość Bieszczadów pokazuje też Zagroda Etnograficzna w Rogach. Tam można własnoręcznie wykuć coś z żelaza:
Fot. Kazimierz Netka.
Przejazd do Haczowa; zwiedzanie kościoła wpisanego na Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO:
Fot. Kazimierz Netka.
Takiego projektu ocalania bogactwa kulturowego jakim jest EtnoCarpathia, nie ma chyba nigdzie indziej w Euroregionach. Rowerowy szlak istnieje w Euroregionie Tatry, ale w obrębie dwóch krajów. Euroregion Karpacki, z „mózgiem” w Rzeszowie, skupia siły pięciu państw: Polski, Rumunii, Słowacji, Ukrainy, Węgier.
Projekt EtnoCarpathia już powinien być wdrażany (po odpowiednim jego zaadaptowaniu) w innych częściach Polski, w regionach zagrożonych wyniszczeniem bogactwa etnicznego i kulturowego. Na przykład w Pomorskiem, by uchronić ginącą tam rozmaitość etniczną, kulturową, społeczną, materialną i niematerialną: od Bałtyku po Bory Tucholskie włącznie; od Słowińców do Powiślan; od Drawska po Żuławy i Wysoczyznę Elbląską oraz po Kanał Elbląski.
Z czasem, pomorska wersja EtnoCarpathii mogłaby zostać rozszerzona na cały Euroregion Bałtyk, pod nazwą np. EtnoBalticum, czy EtnoBalticanum – jak proponuje Dawid Lasek, w latach 2016 – 2017 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, obecnie przewodniczący Rady Ekspertów do spraw Turystyki oraz sekretarz generalny i wiceprezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska.
O działaniach w ramach EtnoCarpathii będziemy jeszcze informować.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: netka.gda.pl