Na zdjęciu: Topola Helena – zwyciężczyni plebiscytu Klubu Gaja. Fot. z archiwum organizatorów konkursu.
Pomorska Topola Helena Drzewem Roku 2017!
W tegorocznej edycji konkursu Drzewo Roku Klubu Gaja zwyciężyła 220-letnia Topola Helena z Helu. To właśnie ona będzie reprezentowała Polskę w międzynarodowym plebiscycie Europejskie Drzewo Roku 2018!
W tegorocznym plebiscycie zwycięska Topola Helena zdobyła 867 głosów, niewiele mniej, bo 844 głosy uzyskała egzotyczna palma Feniks Kanaryjski z Gliwic, dzięki czemu uplasowała się na drugim miejscu. Trzecie miejsce zdobył Dąb Karlik z Gogolina uzyskując 785 głosów – informują organizatorzy.
Statuetka Drzewo Roku 2017 trafi do przedstawicieli Urzędu Miasta Hel oraz Liceum Ogólnokształcącego w Helu, którzy zgłosili drzewo do konkursu. Wręczenie nagród odbędzie się w Warszawie 10 października 2017 roku podczas inauguracji 15. edycji programu Święto Drzewa Klubu Gaja.
– Jako góral z Beskidów powinienem w ramach gratulacji zaśpiewać w kierunku Bałtyku- Hela, Hela, Helenko…Wielkie podziękowania dla mieszkanek i mieszkańców całego półwyspu za wspaniały finisz. No a teraz do pracy. Muszą pomóc też turyści i trzeba zrobić kolejny krok. Wygrać w rywalizacji o Europejskie Drzewo Roku – mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja
W finale 7. edycji konkursu Drzewo Roku znalazło się 16 drzew z kilkudziesięciu zgłoszeń nadesłanych z całej Polski. Podczas głosowania internauci oddali 5100 ważnych głosów. Na stronie plebiscytu odnotowano blisko 16 000 odwiedzin..
Ogólnopolski konkurs Klubu Gaja – Drzewo Roku propaguje postawy ochrony przyrody i konieczność ochrony jej obiektów, jakimi są drzewa. Zwraca uwagę na ich rolę w naszym życiu, silne związki pomiędzy kulturą i historią danej społeczności, a drzewem, do którego przywiązuje ona szczególne znaczenie. Wyłania najważniejsze i najbardziej kochane przez społeczności lokalne drzewa w naszym kraju. Ambasadorami konkursu są podróżniczka i pisarka, Elżbieta Dzikowska, reżyser Kazimierz Kutz oraz językoznawca, popularyzator wiedzy o języku polskim, profesor Jan Miodek.
Fot. z archiwum organizatorów konkursu.
Zdobywczyni tytułu Drzewo Roku 2017 – Topola Helena z Helu (woj. pomorskie) liczy około 220lat życia. Jest topolą czarną. Jej imię nie nie jest przypadkowe. Podkreśla ono tożsamość miejsca, w którym rośnie, bowiem w języku staropolskim nazwa „Hel” oznacza wydmę, cypel, pustkowie. Klimat nadmorski oraz helska bryza próbują ją „złamać”, jednak drzewo dzielnie stawia im opór.
Pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na ten niezwykły okaz topoli był Roman Klim – były wicedyrektor Centralnego Muzeum Morskiego (obecnie Narodowego Muzeum Morskiego), miłośnik przyrody Pomorza i twórca m.in. Muzeum Rybołówstwa w Helu.
Dawniej Helena rosła w towarzystwie bliźniaczej topoli, która nie wytrzymała silnego naporu wiatru. Pozostał po niej tylko pień, z którego stworzono rzeźbę przedstawiająca rybaków wciągających sieci do łodzi. Tym samym powstał pomnik nawiązujący do historii miasta i jego rybackiej tradycji.
Fot. z archiwum organizatorów konkursu.
Zdobywca 2. miejsca – Feniks Kanaryjski z Gliwice (woj. śląskie) – to egzotyczna palma. Przyjechała do Gliwic w 1924 roku na zorganizowaną wówczas „wielką wystawę roślin egzotycznych”. Jak podaje ówczesna prasa miała wtedy charakter rośliny soliterowej w wieku ok. 70 lat. Po zakończeniu wystawy trafiła do oranżerii na terenie Parku Chopina. Ze względu na ograniczone miejsce władze miasta podjęły decyzję o rozbudowie obiektu. Dzięki wsparciu gliwickich przemysłowców już rok później udostępniono dla zwiedzających nowe szklarnie. W ten sposób drzewo przyczyniło się do powstania Palmiarni Miejskiej.
Fot. z archiwum organizatorów konkursu.
Zdobywca 3. miejsca to Dąb Karlik z Gogolina (woj. opolskie). Rośnie w okolicy rogatek kolejowych. Jego wyjątkowość została dostrzeżona dopiero podczas walki o jego ocalenie – dąb był objęty postępowaniem „wycinkowym”. Mieszkańcy skrzyknęli się jednak i w krótkim czasie zebrali ponad 400 podpisów pod petycją z prośbą o ocalenie tego okazu do samorządowców oraz władz PKP PLK. Choć początkowo wydawało się , że sytuacja jest beznadziejna, ostatecznie decyzja o wycince drzewa została cofnięta. To świetny przykład na to, że w erze wycinania pięknych i często historycznych drzew nie zawsze walka o ich ocalenie kończy się źle.
Dokładna liczba głosów zdobytych przez poszczególne drzewa:
Dąb Cesarz – Oborniki Śląskie (woj. dolnośląskie) – 46 głosów; Dąb i Sosna – Sosnowica (woj. lubelskie) – 275 głosów; Grusza – Kamionka (woj. opolskie) – 108 głosów; Platan – Zarzecze (woj. podkarpackie) – 248 głosów; Dąb Karlik – Gogolin (woj. opolskie) – 785 głosów; Dąb – Grodzisk Wielkopolskie (woj. wielkopolskie) – 117 głosów; Dąb Karczmarz – Międzyzdroje (woj. zachodniopomorskie) – 106 głosów; Dąb Niepodległości – Augustów ( woj. podlaskie) – 217 głosów; Dąb Partyzantów– Klepacze (woj. świętokrzyskie) – 146 głosów; Dębolandia – Małdaniec (woj. warmińsko-mazurskie) – 617 głosów; Drzewo Mrożek – Borzęcin (woj. małopolskie) – 56 głosów; Feniks Kanaryjski – Gliwice (woj. śląskie) – 844 głosów; Dąb Kazimierz Wielki – Bąkowo (woj. kujawsko-pomorskie) – 447 głosów; Kasztany jadalne – Krajnik Górny (woj. zachodniopomorskie) – 145 głosów; Kolorowe Drzewo – Reda (woj. pomorskie) – 76 głosów; Topola Helena – Hel (woj. pomorskie) – 867 głosów.
Drzewa dają tlen, przeciwdziałają zmianom klimatu, są ważne dla ochrony różnorodności biologicznej oraz życia miliardów ludzi i zwierząt na Ziemi. Drzewa są częścią naszego dziedzictwa narodowego, dlatego powinniśmy je chronić dla przyszłych pokoleń. Jeśli nie jest Ci obojętny los drzew, pomóż nam je sadzić, chronić i opiekować się nimi – zachęca Klub Gaja w swym komunikacie.
(K.N.)