W ratowanie polskiej przyrody przed skutkami suszy angażują się także organizacje i koncerny zagraniczne
Wody jest za mało nawet w Wiśle i na bagnach
Zima była prawie bez śniegu. Teraz deszcz, jeśli pada, to czasami, obficie, ale krótko. Nic więc dziwnego, że dokucza nam susza. Może dojść do tego, że zamiast Wisły będą wyspy. Królowa naszych rzek chciałaby mieć więcej wody. W Pomorskiem schną nawet bagna.
Zaniepokoiły się tym organizacje ekologiczne, także zagraniczne, a jeden z koncernów – Volkswagen – nie szczędzi pieniędzy na powstrzymanie zanikania nadbałtyckich naturalnych błot. Dzięki temu dofinansowaniu, można było w Słowińskim Parku Narodowym zainaugurować w ubiegłym tygodniu realizację międzynarodowego projektu ochrony torfowisk i mokradeł.
Na zdjęciu: Efekt suszy na mokradłach w Słowińskim Parku Narodowym, niedaleko miejscowości Krakulice.
W pierwszej kolejności, baczna uwaga zostanie zwrócona na torfowiska w rejonie Kluk w Słowińskim Parku Narodowym, a także na Ciemińskie Błota oraz torfowiska w okolicy miejscowości Żarnowska i Krakulice w tym parku – poinformowali nas Paweł Pawlaczyk z zarządu Klubu Przyrodników oraz Andrzej Demczak – zastępca dyrektora Słowińskiego Parku Narodowego.
Inauguracja międzynarodowego projektu miała miejsce na zdegradowanych torfowiskach, właśnie w rejonie miejscowości Krakulice i pobliskiej kopalni torfu. Do przesuszenia mokradeł i złóż torfu doszło tam między innymi wskutek działalności górniczej.
W ochronę nadbałtyckich torfowisk, w tym w Polsce, zaangażowały się, współdziałając z polskim Klubem Przyrodników, Volkswagen Financial Services oraz organizacja ochrony przyrody NABU (Naturschutzbund Deutschland e.V.). Współpraca została ukoronowana założeniem w 2015 roku Międzynarodowego Funduszu Ochrony Mokradeł. Volkswagen Financial Services przekazał do dyspozycji NABU milion euro na realizację projektów ochrony obszarów bagiennych poza granicami Niemiec – poinformowali Frank Oborny – dyrektor zarządzający Volkswagen Leasing Oddział w Polsce oraz Olaf Tschimpke – prezes NABU.
Pieniędzy ma być więcej. Volkswagen Financial Services planuje zgromadzić 1 800 000 euro, ze środków własnych, a także z unijnego instrumentu finansowego LIFE oraz polskiego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Działania przeprowadzą niemiecka eko organizacja NABU we współpracy z polskim Klubem Przyrodników.
Dwudniowe spotkanie, inaugurujące realizację polsko – niemieckiego projektu ratowania bagien i torfowisk – w Krakulicach, gmina Wicko powiat Lębork, na południe od jeziora Łebsko – dostarczyło szczegółowych informacji na temat samego projektu, ale też całej ekologicznej strategii niemieckiego koncernu samochodowego. O znaczeniu torfowisk, bagien, ich roli w przyrodzie mówił m.in. Paweł Pawlaczyk z zarządu Klubu Przyrodników. Informacje na te tematy przekazywali także m.in. Lars-Henner Santelmann – członek zarządu Volkswagen Financial Services SA, odpowiedzialny za dystrybucję i marketing; Wolfram Thomas – rzecznik koncernu Volkswagen do spraw ochrony środowiska, energii i nowych pól biznesu; Olaf Tschimpke – prezes NABU; dr Frank Woesthoff – szef komunikacji korporacyjnej Volkswagen Financial Services SA; Frank Oborny – dyrektor zarządzający Volkswagen Leasing GmbH Oddział w Polsce; Tom Kirschey – reprezentant NABU ds. międzynarodowych problemów ochrony klimatu i różnorodności biologicznej; Andrzej Demczak – zastępca dyrektora Słowińskiego Parku Narodowego oraz Grzegorz Kupczak – specjalista ds. ochrony przyrody w Dziale Monitoringu Słowińskiego Parku Narodowego.
Uczestnicy inauguracji projektu mieli okazję obejrzeć skutki suszy w Słowińskim Parku Narodowym.
Wsparcia potrzebują też pomorscy rolnicy, którym susza również daje się we znaki. Do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego napływają wnioski o powołanie komisji do szacowania szkód w gospodarstwach rolnych zwłaszcza w gminach: Gniew, Sadlinki, Chojnice, Gardeja i Malbork.
O wysychającej Wiśle więcej wiadomości można znaleźć pod adresem: http://pulsarowy.pl/krolowa-rzek-ma-za-malo-wody/ .
Kazimierz Netka