Pomorskie rozpoczęło batalię o 400 milionów złotych. Te zmagania potrwają około 10 miesięcy. Region otrzyma te pieniądze z Unii Europejskiej, jeśli wykaże, że dobrze wykorzystuje unijne dofinansowanie. Najgorzej jest w ochronie zdrowia.

Na zdjęciu: Marszałek Wiesław Byczkowski i dyrektor Jan Szymański. Fot. Kazimierz Netka.

Pomorzanie mają szansę uzyskać nadzwyczajną unijną premię. Na razie są najlepsi w kraju.

Kto może pomóc? Prawie wszyscy mieszkańcy województwa. Niewiele jest bowiem miejscowości, w których jakiś wspierany unijnymi pieniędzmi projekt, nie byłby realizowany. W każdym razie, prawie wszyscy Pomorzanie z finansowego wsparcia UE, bezpośrednio lub pośrednio, korzystają.

Dodatkowo 400 milionów złotych czeka dla województwa pomorskiego z unijnych funduszy. Jest to tak zwana premia wykonania. To znaczy, ze Pomorskie zdobędzie tę kwotę, jeśli wykaże, że sprawnie wydaje przyznane fundusze w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i udowodni, że osiąga rezultaty, do jakich zobowiązali się realizatorzy projektów wspieranych z zasobów RPO. Powszechną mobilizację w tej batalii rozpoczęto 19 stycznia 2018 roku, podczas spotkania zatytułowanego: „Realizacja Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014 – 2020 – zobowiązania do końca 2018 roku”. Czas jest do końca listopada 2018 roku. To niewiele, wziąwszy pod uwagę to, co jeszcze trzeba zrealizować.

 

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

O zasadach, na jakich Pomorskie uzyska owo nadzwyczajne wsparcie, mówili w piątek, 19 stycznia 2018 roku, Wiesław Byczkowski – wicemarszałek Województwa Pomorskiego oraz Jan Szymański – dyrektor Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Chodzi o sprawne, skuteczne, owocne wydawania pieniędzy, które Unia Europejska dała ze swego budżetu na realizację RPO – Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014 – 2020 (każde województwo ma swój RPO). Do dyspozycji Pomorskie ma w całym RPO około 8 miliardów złotych. Taką kwotą dysponuje samodzielnie zarząd województwa pomorskiego, będący instytucją zarządzającą (IZ) zasobami RPO. Jak na razie, Pomorskie jest na pierwszym miejscu w kraju pod względem zagospodarowywania unijnych pieniędzy z RPO.

 

Fot. Kazimierz Netka

W tym roku Pomorskie ma szansę zdobyć na dodatkowe inwestycje ponad 400 milionów złotych, czyli około 6 procent całej kwoty przyznanej temu wojewodztwu z Europejskiego Funduszu Społecznego i z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na realizację RPO na lata 2014 – 2020. To jest nagroda, za tzw. ramę wykonania; premia. Żeby jednak tę premię zdobyć, na koniec 2018 roku Pomorskie musi osiągnąć odpowiednie rezultaty. Już nie wystarczy szybkie wydawanie unijnych pieniędzy. Wspomniany region musi się wykazać konkretnymi rezultatami, np. zbudowaniem odpowiedniej liczby obiektów, termomodernizacją w odpowiednim wymiarze, terminowym rozliczeniem z wydanych pieniędzy z EFS – Europejskiego Funduszu Społecznego czy EFRR – Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dlatego, zarówno marszałek Wiesław Byczkowski jak i dyrektor Jan Szymański apelowali o solidną pracę do licznie zgromadzonych na sali reprezentantów beneficjentów funduszy unijnych. Apelowali przede wszystkim o przestrzeganie harmonogramów realizacji projektów. To bowiem ma bezpośredni wpływ na wykonywanie Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego i na możliwość uzyskania premii za osiągnięcie kamieni milowych przewidzianych na koniec 2018 roku.

 

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

To nie znaczy, że jest czas do końca 2018 roku. Pomorskie musi być gotowe na udowodnienie w KE, że osiągnęło rezultaty już w listopadzie. Ma więc zaledwie 10 miesięcy. Grudzień będzie miesiącem sprawdzeń w Komisji Europejskiej, czyli zostanie dokonana certyfikacja wydatków z zasobów pomorskiego RPO. Jeśli pomorzanie nie wykonają określonych inwestycji, nie będzie premii. Tymczasem, nie jest łatwo. Na rynku jest coraz trudniej o wykonawców. A każde opóźnione złożenie wniosku o płatność powoduje, że zwiększa się ryzyko ukarania województwa pomorskiego przez Komisję Europejska odebraniem dotacji.

 

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

Oto przykłady, co powinno Pomorskie zrobić w ciągu najbliższych 10 miesięcy. W osi priorytetowej nr 1 RPO, w której są pieniądze m.in. dla przedsiębiorców i jednostki naukowo – badawcze, musi uzyskać w Komisji Europejskiej certyfikację wydania ponad 23 milionów złotych przez 20 przedsiębiorców. To znaczy, że co miesiąc powinno przekazywać do Komisji Europejskiej udokumentowane wydatki na kwotę 2,4 miliona złotych.

 

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

W osi priorytetowej nr 2, z której też są pieniądze dla przedsiębiorców na dotacje, co miesiąc powinno się wydać w Pomorskiem i udokumentować w Komisji Europejskiej prawidłowość tych wydatków na kwotę aż około 13 milionów złotych miesięcznie.

W OP nr 4, w której przeznaczone są pieniądze na szkolnictwo zawodowe, na koniec listopada powinno być gotowych 8 obiektów spośród 23 realizowanych przy wsparciu z zasobów RPO. Jeśli chodzi o wydatki, to treba certyfikować 27 milionów złotych.

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

W OP 7, w której przeznaczono pieniądze na zdrowie, zakontraktowano wydanie prawie całej sumy, ale zaawansowanie finansowe w realizacji projektów szpitalnych informatycznych jest niewielkie; wynosi zaledwie 0,6 procent. Pomorskie musi wydać prawidłowo w ciągu 10 miesięcy około 38 milionów złotych, czyli prawie 4 mln zł co miesiąc. W tej osi priorytetowej jest więc najłatwiej o porażkę.

 

Fot. Kazimierz Netka

Takie są ogólne uwarunkowania. Jak działać, by udało się osiągnąć odpowiednie wskaźniki na koniec listopada? O tym bardziej szczegółowo mówili reprezentanci departamentów Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Marcin Fuchs – dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego przedstawił zakres działań związanych z wykorzystywaniem pieniędzy w ramach RPO, a pochodzących z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Kinga Dziewiątkowska-Seroka – kierownik w Departamencie Programów Regionalnych, omówiła zmiany w zasadach realizacji projektów.

Rafał Reszka – zastępca dyrektora Departamentu Programów Regionalnych przedstawił nowe rozwiązania w rozliczaniu wydatków w projektach; omówił też najczęściej popełniane błędy.

W programie było też wystąpienie Anny Kacprzyńskiej – kierownik z Departamentu Programów Regionalnych na temat prawa zamówień publicznych i najczęściej popełnianych błędów przy udzielaniu zamówień publicznych w ramach projektów współfinansowanych z funduszy europejskich. O tym mówiła też Agnieszka Surudo – zastępca dyrektora Departamentu Programów Regionalnych.

 

Fot. Kazimierz Netka

 

Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

Od 1 stycznia 2018 roku obowiązują nowe zasady oznakowania projektów unijnych. Przedstawiła je Martyna Sawicka – kierownik w Departamencie Programów Regionalnych. Chodzi o to, że w projektach, na realizację których zawarte zostaną umowy w bieżącym roku, oprócz unijnych znaków identyfikacyjnych, muszą być także barwy Rzeczypospolitej Polskiej.

Kazimierz Netka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *