Na zdjęciu: Inauguracja konsultacji „Specjalna strefa w każdej gminie”. Fot. Kazimierz Netka.
W II połowie 2018 roku ma wejść w życie ustawa o wspieraniu nowych inwestycji, przewidująca ulgi dla biznesu. Umożliwi tworzenie gminnych specjalnych stref ekonomicznych.
Staniemy się dla zagranicznych inwestorów równie atrakcyjni jak np. Niemcy czy Węgry, gdy w każdej polskiej gminie będzie mogła powstać specjalna strefa ekonomiczna. Jak do tego podejść, jak wykorzystać nowe szanse; co nam da nowy akt prawny? O tym będzie mowa podczas konsultacji z samorządami. Zainaugurowano je 14 marca 2018 roku, w Pomorskiem, w mieście Pelplin, na Kociewiu.
Na ilustracji: Slajd z prezentacji, którą przedstawił dyrektor Jacek Formela
W każdym samorządzie będzie mógł zostać wskazany taki obszar, w którym jeśli ktoś odpowiednio zainwestuje, skorzysta z różnych ulg, np. podatkowych. Teraz, takich specjalnych stref ekonomicznych jest w Polsce zaledwie kilkanaście, a każda ma podstrefy. Uprzywilejowane są tylko niektóre gminy. A ma być równouprawnienie. Chodzi o to, żeby w Polsce było inwestorom zagranicznym nie gorzej niż w innych państwach. Proponowane w projekcie ustawy instrumenty wsparcia przedsiębiorców zastąpią dotychczasowy system funkcjonujący w specjalnych strefach ekonomicznych. Zachęty podatkowe będą dostępne na całym obszarze kraju. Inwestorzy będą zwolnieni z podatku CIT i PIT niezależnie od miejsca inwestycji.
Fot. Kazimierz Netka
Jak bardzo zaawansowane jest tworzenie aktu prawnego umożliwiającego tworzenie przywilejów dla inwestorów w każdej gminie, a nie tylko w niektórych rejonach kraju – mówił podczas konferncji w Pelplinie poseł Kazimierz Smoliński: 20 lutego projekt ustawy w tej sprawie przyjął rząd. Teraz ów projekt jest w Sejmie. Nowe prawo zostanie uchwalone i zacznie obowiązywać w II połowie 2018 roku. Nowa ustawa ma zmienić filozofię ulg i funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych w Polsce.
Na ilustracji: Slajd z prezentacji, którą przedstawił dyrektor Jacek Formela
Chodzi o to, by w naszym kraju biznesmeni mieli dobre warunki do budowania np. fabryk, rozwijania produkcji. Polskie udogodnienia w tym zakresie nie mogą być gorsze od tych, jakie stwarzają inne kraje, na przykład Czechy, Słowacja, Niemcy, Węgry. Teraz Polska nie może zaoferować inwestorom podobnie korzystnych ulg, jak wspomniane kraje. Projektowana ustawa o wspieraniu nowych inwestycji ma te dysproporcje wyrównać. Ulgi, jakie uzyskają inwestorzy w nowych, „gminnych” specjalnych strefach ekonomicznych, będą zależały nie tylko od tego, ile pieniędzy biznesmen zainwestuje, ale też od jakości tego przedsięwzięcia, czyli np. ile i jakich stworzy miejsc pracy.
Fot. Kazimierz Netka
Nowa ustawa daje szanse, ale też nakłada powinności na samorządy – odpowiedniego przygotowania terenów dla inwestorów. Chodzi np. o doprowadzenie gazu, co nie wszędzie będzie łatwe, bo zaledwie 40 procent gmin w Polsce jest zgazyfikowanych, W innych trzeba budować stacje regazyfikacji gazu płynnego, dostarczanego nie rurociągami, ale w cysternach, Taki projekt rozwijany jest w Skórczu – mówił poseł Kazimierz Smoliński.
Chcemy dostosować nasze oferty do ofert w sąsiednich krajach – podkreślił poseł Kazimierz Smoliński. W efekcie podwyższy się stopa życiowa mieszkańców gmin. Zmieni się też rola już istniejących specjalnych stref ekonomicznych. Mają one pomagać w urzeczywistnianiu nowej ustawy. Obowiązywać ma zasada one stop shop, czyli trzeba zagwarantować kompleksowe wsparcie na całym etapie procesu inwestycyjnego.
Fot. Kazimierz Netka
– Rządowy program, pozwalający tworzyć specjalne strefy ekonomiczne w każdej gminie, witamy z radością – mówił Patryk Demski, burmistrz miasta Pelplin, gospodarz konferencji. W tej gminie jest podstrefa Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a władze gminy zamierzają ów obszar powiększyć, ale – jak powiedział burmistrz Patryk Demski – rok wcześniej nie zastanawialiby się nad rozszerzeniem specjalnej strefy. Teraz śmielej można to rozważać. Takiej ustawy nam brakowało – mówił burmistrz Patryk Demski. Tworzenie specjalnych stref w gminach ma znaczenie nie tylko dla nowych inwestorów, ale również dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, już w tych gminach istniejących, które osiągnęły już pewien pułap swych możliwości i nie mogą korzystać z dodatkowych przywilejów. Szansa uzyskania ulg otwiera przed nimi szanse rozwoju – mówił burmistrz.
Fot. Kazimierz Netka
– Dzisiaj rozpoczynamy cykl spotkań z samorządami w sprawie projektu nowej ustawy dotyczącej specjalnych stref ekonomicznych – mówił Dariusz Drelich – wojewoda pomorski. Dzisiaj w Pelplinie rozmawiamy na ten temat z samorządowcami z powiatów starogardzkiego i tczewskiego. Są to spotkania o charakterze konsultacyjnym – podkreślił wojewoda pomorski i prosił uczestników o zgłaszanie uwag, bo chodzi o to, by mieszkańcy mieli wpływ na tworzenie tych obszarów inwestycyjnych.
Pan wojewoda dodał, że ograniczeniem w rozwoju inwestycji jest też nieświadomość korzyści, jakie mogą wynikać z pojawiania się inwestorów i zachęcania ich do lokowania w gminie swego kapitału. Składane są odwołania od budowy linii energetycznych. One, te linie, muszą powstać, by inwestorzy chcieli do Polski, do pomorskich gmin, przybywać. W Pomorskiem nie ma dużej elektrowni i musimy korzystać z prądu produkowanego gdzie indziej w kraju. Jednak – rozumiemy interesy mieszkańców, którzy się odwołują od decyzji, i chcą np. przesunąć przebieg linii o 100 metrów – powiedział wojewoda.
Fot. Kazimierz Netka
Spotkania rozpoczęto w Pelplinie, gdyż Pelplin jest jednym z liderów jeśli chodzi o aktywność samorządów. Administracja rządowa będzie się starała skracać do minimum procedury związane z obsługą inwestorów.
Tworzenie specjalnych stref to również szansa dla ludzi młodych – mówił Dariusz Drelich – wojewoda pomorski. – Wyjeżdżają oni na studia i już nie wracają, bo nie widzą dla siebie szans w gminie, z której pochodzą Nowa ustawa może to zmienić na lepsze, bo powstawać będą nowe miejsca pracy. Pomoże w tym również program Mieszkanie Plus, który powinien się rozwijać właśnie w takich miastach jak Pelplin – mówił wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Oprócz ulg przewidzianych w projekcie ustawy, gminy będą mogły zachęcać inwestorów, redukując podatek od nieruchomości.
Fot. Kazimierz Netka
O działalności specjalnych stref mówił Paweł Lulewicz – wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (PSSE). Podkreślił, że celem nowej ustawy jest to, byśmy byli jako kraj, region, konkurencyjni na rynkach międzynarodowych i wygrywali batalie o inwestorów. Prezes Paweł Lulewicz zaakcentował trzy elementy – ułatwienia, które stwarza projektowana ustawa.
Fot. Kazimierz Netka
Po pierwsze, chodzi o obecne granice podstref. W Pomorskiem tych podstref jest 13, a na obszarze, w którym one powstały, są aż 82 gminy i nie wszystkie mogą z tego dobrodziejstwa (przyciągania inwestorów ulgami np. podatkowymi) korzystać. Te podstrefy są jak rodzynki, a nie każda gmina je teraz ma.
Po drugie, chodzi o przedłużenie działalności specjalnych stref. Te, które istniej,ą teraz, mają prawo istnieć do 2026 roku, Nowa ustawa daje możliwość funkcjonowania strefy w każdej gminie i dłużej niż do roku 2026.
Po trzecie, inwestorzy i gminy będą korzystać z istniejących specjalnych stref ekonomicznych jako miejsc dostępu do informacji. Zarządy specjalnych stref będą pomagać gminom w wyborze terenu, docierać do nich z informacjami i standaryzować oferty, to znaczy także tłumaczyć je na język angielski – mówił prezes Paweł Lulewicz. Do końca czerwca pracownicy Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej dotrą z pomocą do każdej gminy na terenie województw, na obszarach, gdzie znajdują się podstrefy PSSE.
Fot. Kazimierz Netka
Szczegóły dotyczące projektu nowej ustawy przedstawił dyrektor Jacek Formela z Działu Inwestycji Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Tczew ma specjalne znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W Tczewie powstała bowiem pierwsza podstrefa – powiedział dyrektor Jacek Formela. To było w 1997 roku, a nazwa wówczas brzmiała: Specjalna Strefa Ekonomiczna Żarnowiec-Tczew.
Teraz, specjalne strefy zajmują zaledwie 0,08 procent powierzchni w kraju. Po uchwaleniu nowej ustawy, nawet 100 procent powierzchni naszego państwa będzie mogło oferować przywileje dla inwestorów.
Na ilustracji: Slajd z prezentacji, którą przedstawił dyrektor Jacek Formela
To nie znaczy, że po ogłoszeniu, iż cała Polska jest specjalną strefą ekonomiczną z ulgami np. podatkowymi, bogaci cudzoziemcy zaczną u nas inwestować. Trzeba będzie zaproponować im taki teren, który spełni ich oczekiwania, a więc np. odpowiedniej wielkości (np. jedna z firm samochodowych wycofała się z Polski, bo nie mieliśmy w jednym kawałku terenu pod inwestycje o powierzchni kilkuset hektarów, dobrze zlokalizowanego pod względem transportowym). Musi być to teren tzw uzbrojony, czyli z instalacją np. gazową, elektryczną, wodno – kanalizacyjną. Liczy się też zaplecze kulturowe, naukowe, edukacyjne na odpowiednim poziomie.
Duże znaczenie może mieć, np. fakt posiadania unikatowych zabytków. Pelplin ms wspaniałą Katedrę, a przede wszystkim jedną z najcenniejszych ksiąg świata: Biblię z XV wieku, powstała w pracowni europejskiego wynalazcy druku, Jana Gutenberga.
Atutem Pelplina jest też dogodne połączenie kolejowe i drogowe – miasto to znajduje się blisko autostrady A-1. Trzeba jeszcze poprawić lokalne drogi dojazdowe, np. przez Rajkowy.
Fot. Kazimierz Netka
O możliwościach wspierania inwestorów oraz gmin mówiła dyrektor Iwona Kasperowicz z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Projektowana ustawa ma określać zasady i warunki udzielania przedsiębiorcom wsparcia dla nowych inwestycji realizowanych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej oraz kompetencje i tryb działania podmiotów odpowiedzialnych za wspieranie nowych inwestycji. Wedle uzasadnienia projektu, jednym z istotnych założeń projektowanej ustawy jest przyczynienie się do zrównoważonego rozwoju terytorialnego poprzez włączenie w procesy rozwojowe regionów zmagających się z trudnościami o charakterze restrukturyzacyjnym i adaptacyjnym, a także średnich miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze.
Fot. Kazimierz Netka
Zgodnie z art. 3 projektu wsparcie dla nowych inwestycji udzielane będzie przedsiębiorcom w formie zwolnienia podatkowego oraz usług świadczonych przez spółki zarządzające obszarami odpowiadającymi przypisanym im powiatom. Spółki mają pomagać w realizacji inwestycji między innymi poprzez organizację szkoleń, współpracy z powiatowymi urzędami pracy oraz przedstawiać rekomendacje dotyczące lokalizacji inwestycji. Zwolnienia podatkowe dotyczyć będą jedynie przedsiębiorców (krajowych lub zagranicznych), który ulokują w Polsce nowe inwestycję oraz będą przyznawane na okres wskazany w decyzji o wsparciu (10, 12 lub 15 lat). Dotychczas wydane zezwolenia na prowadzenie działalności na terenie poszczególnych specjalnych stref ekonomicznych zostaną zachowane. Na zwolnienie liczyć mogą inwestycje spełniające określone kryteria ilościowe (wielkość nakładów inwestycyjnych) oraz jakościowe. W ramach ostatniej kategorii należy brać pod uwagę np. tworzenie wysokopłatnych miejsc pracy, zaangażowanie w branże zgodne z polityką rozwojową kraju, współpraca z ośrodkami akademickimi i szkolnictwem branżowym oraz wsparcie pracowników w uzyskiwaniu kwalifikacji zawodowych.
Wymiar zwolnienia zależeć będzie od sytuacji gospodarczej danego obszaru w tym także w zależności od województwa i wynieść od 25 proc. do 50 proc. intensywności, czyli całkowitej wartości przedsięwzięcia. Odstępstwo od tej reguły przewidziano dla województwa mazowieckiego, gdzie intensywność wyniesie od 10 proc. do 35 proc. Odpowiednio wyższa pomoc przewidziana została dla małych i średnich przedsiębiorców – 10 proc. i 20 procent – wynika z informacji, które przekazała nam Małgorzata Sworobowicz – rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
Fot. Kazimierz Netka
Inaugurację cyklu spotkań z samorządami w sprawie wdrażania nowych przepisów dotyczących specjalnych stref ekonomicznych, uświetnili artyści: Kociewski Zespół „Modraki” działający przy Zespole Kształcenia i Wychowania w Pelplinie, istniejący już ponad 20 lat.
Kazimierz Netka