Na zdjęciu: Mieczysław Struk – marszałek woj. pomorskiego inauguruje konferencję pt. „Włączeni w rozwój”. Fot. Kazimierz Netka.
Europa, Polska, w tym województwo pomorskie, rozwijają się dość dobrze. Nie brakuje też głosów, że jest źle. A może stać się tak, że rozwój regionów przyhamuje. Będzie za mało ludzi do pracy.
Demograficzna „bomba” tyka…
Na peryferiach, ale z sukcesami – tak można opisać w największym skrócie wrażenia uczestników konferencji pt. „WŁĄCZENI W ROZWÓJ – wsparcie rodziny i podnoszenia kwalifikacji zawodowych w kontekście potrzeb gospodarki regionu pomorskiego” – w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina w Gdańsku przy ul. Ołowianka. Konferencję zorganizował Departament Europejskiego Funduszu Społecznego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W spotkaniu uczestniczyli m.in.: prof. Anna Zielińska-Głębocka – kierownik Katedry Integracji Europejskiej Uniwersytetu Gdańskiego, marszałkowie: Mieczysław Struk, Wiesław Byczkowski, Ryszard Świlski, Paweł Orłowski, a także przedstawiciele np. świata nauki, samorządów, organizacji pozarządowych, pracodawców, instytucji z otoczenia biznesu, przedsiębiorcy.
Sukcesy są niewątpliwe. Ale, to sporo kosztowało. Powiedzenie, że dużo, albo za dużo wydaliśmy nie jest tu zarzutem trwonienia pieniędzy. Wprost przeciwnie, kupowaliśmy wiedzę, usługi; budowaliśmy. Można powiedzieć, że bardzo sprawnie i skutecznie sięgaliśmy po unijne wsparcie. Wykorzystaliśmy na Pomorzu szansę, jaka powstała dla Polski po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej. Nie brakuje jednak osób, dostrzegających inną rzeczywistość. Widzą bowiem, że nadal znajdujemy się na peryferiach Europy.
Jeśli naprawdę tak jest – nie nasza wina. Wiele decyzji zapada bowiem w Brukseli, np. dotyczących przebiegu korytarzy transportowych w Unii Europejskiej.
O tym, jak powinniśmy działać dla dobra regionu – zastanawiano się 31 marca 2017 roku, podczas wspomnianej już konferencji pt. „WŁĄCZENI W ROZWÓJ – wsparcie rodziny i podnoszenia kwalifikacji zawodowych w kontekście potrzeb gospodarki regionu pomorskiego”.
Na zdjęciu: Sławomir Lucewicz – dyrektor Departamentu Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Fot. Kazimierz Netka.
Jedno powinniśmy mieć na uwadze: rozwijając gospodarkę, nie zapominajmy, by troszczyć się jednocześnie o kulturę – mówił, prowadzący spotkanie, Sławomir Lucewicz – dyrektor Departamentu Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Pan dyrektor przypomniał, że 24 kwietnia odbędzie się bardzo ważne wydarzenie: Kongres Kultury Pomorskiej.
Jaką mamy sytuację gospodarczą teraz, przed Kongresem Kultury? O tym mówił, witając uczestników, Mieczysław Struk – marszałek województwa pomorskiego. Pan marszałek podkreślił, że konferencja poświęcona jest społeczno – gospodarczym uwarunkowaniom realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014 – 2020. Powiedział, że głównym celem spotkania jest zdefiniowanie kluczowych elementów i warunków dla pełnego wykorzystania potencjału mieszkańców na rynku pracy oraz ukazanie możliwości i szans rozwoju zawodowego i osobistego, jakie oferuje pomorska gospodarka. A wszystko po to, by w jeszcze większym zakresie poprawiać jakość życia nas wszystkich – począwszy od rodzin, przez osoby starające się zaistnieć i rozwijać na rynku pracy, aż do przedsiębiorców, którzy budują innowacyjność i różnorodność gospodarki regionu pomorskiego.
– Same zasoby naturalne, czy nowoczesna infrastruktura i „twarde” inwestycje nie są wystarczającą gwarancją i motorem trwałego rozwoju społeczno – gospodarczego – mówił marszałek Mieczysław Struk. – Dopiero w połączeniu z wykształconymi i mobilnymi mieszkańcami, dysponującymi zasobami poszukiwanej przez pracodawców wiedzy i umiejętności, to zaplecze może być w pełni i trwale wykorzystane. Jednocześnie głównym inwestycjom rozwojowym i infrastrukturalnym powinna towarzyszyć realizacja działań na rzecz poprawy sytuacji rodzin, a w szczególności dzieci i osób starszych, aby w pełni stworzyć sprzyjające warunki dla pełniejszego, opartego o równe szanse, włączenia wszystkich naszych mieszkańców w rynek pracy, a tym samym budować społeczne fundamenty pod długofalowy rozwój gospodarki.
Na zdjęciu: Slajd z wykładu prof. Anny Zielińskiej-Głębockiej. Fot. Kazimierz Netka.
Dlatego też w latach 2007 – 2013 tylko w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, dzięki staraniom i pracy Samorządu Województwa Pomorskiego ponad 14 tysięcy osób otrzymało bezzwrotne dotacje na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej i tworzenie kolejnych miejsc pracy we własnych firmach; ponad 5,5 tysiąca pomorskich firm zostało objętych wsparciem szkoleniowym i doradczym; ponad 59 tysięcy osób pracujących podniosło i poszerzyło swoje kwalifikacje i kompetencje zawodowe; 331 przedszkoli uzyskało wsparcie na swoje funkcjonowanie i rozwój; a także ponad 18 tysięcy klientów instytucji pomocy społecznej objęto wsparciem w celu umożliwienia im powrotu na rynek pracy.
Ogółem wartość wskaźnika efektywności zatrudnieniowej dla projektów poświęconych aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych wyniosła 63,45 % co oznacza, że wśród 30 216 osób, które zakończyły udział w ramach projektów, 19 172 znalazło lub kontynuuje zatrudnienie (w większości są to kobiety – 10 302). Największą grupę wśród tych osób stanowiły osoby w wieku 15 – 24 lata i było ich 8 838 (w tym 5 028 kobiet).
W ramach projektów aktywizujących osoby bezrobotne oferowane było również wsparcie dla przedsiębiorstw m.in. w postaci subsydiowanego zatrudnienia, wyposażenia lub doposażenia miejsc pracy, szkoleń i kursów. W projektach realizowanych tego typu wsparcie otrzymały 1 154 pomorskie przedsiębiorstwa.
Jaka jest sytuacja Polski i Pomorza w Europie – mówiła prof. Anna Zielińska-Głębocka – pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego, podczas wykładu pt. „Rozwój społeczno – gospodarczy Pomorza na tle wyzwań stojących przed Unią Europejską”.
Na zdjęciu: Wykład prof. Anny Zielińskiej-Głębockiej. Fot. Kazimierz Netka.
Pomorze bardzo dobrze się rozwija – mówiła pani profesor. Nie możemy jednak zapominać, że nasz region jest częścią Polski oraz Unii Europejskiej i cokolwiek poza Pomorzem się dzieje, rzutuje na sytuację u nas.
Zaczynamy teraz, jako region usługowo – przemysłowy. Około 65 procent zatrudnionych jest w usługach, a 33 procent w przemyśle. To korzystny układ, Jednak bez inwestycji, Europa i Pomorze nie będą się dobrze rozwijać. Dlatego, cała Europa mówi o renesansie przemysłu.
A oto spostrzeżenia pani profesor: Region pomorski ma duży potencjał rozwojowy. Atutem są bogate zasoby pracy i kwalifikacji. Wyzwaniem jest utrzymanie wysokiego wzrostu gospodarczego, co wymaga wzmocnienia innowacyjności. Mimo relatywnie znaczącego odsetka gospodarstw domowych z wysokimi dochodami, potrzebne są działania na rzecz walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Potrzebna jest aktywna postawa wobec zadań Strategii Europa 2020. Region pomorski musi efektywnie wykorzystać środki z Europejskiego Funduszu Społecznego i innych funduszy, których alokacja dla Polski jest największa i prawdopodobnie w tej skali nie powtórzy się w kolejnej perspektywie unijnego finansowania.
Na zdjęciu: Slajd z wykładu prof. Anny Zielińskiej-Głębockiej. Fot. Kazimierz Netka.
Dalsze obrady toczyły się w ramach tematycznych bloków panelowych pod wspólnym tematem: Regionalny Program Operacyjny Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 – w tym m.in. możliwości pozyskania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego w roku 2017.
Blok panelowy I nosił tytuł: „Usługi społeczne i wsparcie rodziny”. Moderatorem był Cezary Miżejewski, a w dyskusji uczestniczyli m.in.: Andrzej Majkowski, Tomasz Polkowski, Katarzyna Weremko, Franciszek Bronk, Marcin Treder. Podsumowania dokonał: Paweł Orłowski, Członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Blok panelowy II skoncentrował się problematyce kształcenia ustawicznego i rozwoju kwalifikacji zawodowych. Moderatorką była Kamila Siwak – dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego UMWP – Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W debacie brali udział: Marcin Nowicki , Łukasz Olechnowicz , Tomasz Owczarek, Tomasz Saryusz-Wolski. Podsumowania dokonał Wiesław Byczkowski, wicemarszałek województwa Pomorskiego.
Na zdjęciu: Radomir Matczak – dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego inauguruje obrady panelu III. Fot. Kazimierz Netka.
Blok panelowy III poświęcono znaczeniu jakości życia w regionie dla rozwoju pomorskiej gospodarki. Moderator: Radomir Matczak – dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Prelegenci: Hanna Burno, Monika Chabior, Piotr Ciechowicz, Jakub Pietruszewski, Marcin Zagórski. Podsumowanie: Ryszard Świlski, członek zarządu województwa pomorskiego.
Jaka branża ma największy potencjał w tworzeniu miejsc pracy/na ile te branże i obszary działalności gospodarczej mogą stworzyć miejsca pracy dla biernych zawodowo i grup defaworyzowanych? Rozwój gospodarczy może mieć niewielki wpływ na jakość życia. Do pewnego jednak stopnia. Jest taki etap rozwoju, nad który się nie wzniesiemy bez podniesienia jakości życia. Pomorskie znajduje się w 20 regionów UE najszybciej się rozwijających w latach 2007 – 2015, ale prawdą jest, że punkt startu był niski. W latach 2007 – 2015 PKB w Pomorskiem wzrósł o 50 procent. Eksport w tym czasie wzrósł o 85 procent, bezpośrednie inwestycje zagraniczne – o 145 procent, a nakłady na badania i rozwój – o 100 procent, liczba turystów – o ponad 30 procent, liczba pasażerów obsługiwanych na lotnisku (co jest wskaźnikiem otwarcia gospodarczego regionu) – o 90 procent. Produkujemy 3 razy więcej prądu z odnawialnych źródeł energii niż w 2007 roku. 50 procent energii elektrycznej wytwarzanej na terenie woj. pomorskiego pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Odwróciliśmy trend malejący w korzystaniu z transportu zbiorowego. Nadal jednak w Trójmieście jest więcej samochodów w przeliczeniu na osobę, niż w Berlinie. Obroty w portach morskich wzrosły o 46 procent. Dopłaty do transportu kolejowego sięgają rocznie około 140 mln złotych.
Wydaje się więc, że w Pomorskiem żyje się naprawdę dostatnio. Niestety, rzeczywistość jest nieco inna – mówili uczestniczący dyskusji w ramach bloku panelowego III, poświęconego znaczeniu jakości życia w regionie dla rozwoju pomorskiej gospodarki. Ponad jedna czwarta mieszkańców Pomorskiego jest w grupie ubóstwa lub zagrożonych ubóstwem. W Pomorskiem są tzw. małe „Polski wschodnie” pod względem poziomu biedy, ale nie tylko na wschodzie tego województwa.
Mamy więc powody do dumy i na szczęście, widzimy też mankamenty – a dowodem dostrzegania tych słabych miejsc były wypowiedzi uczestników konferencji „Włączeni w rozwój”. Czy staniemy się ofiarą sukcesu? Gdzie jest nasze najsłabsze miejsce? Możemy polec na rynku pracy – mówił Radomir Matczak – dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego UMWP. Choć, jak zauważył Adam Mikołajczyk – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego, z analiz GUS wynika, ze sytuacja demograficzna jest w Pomorskiem najlepsza. Co nas może nie uchronić przed problemami demograficznymi.
Jakie one są?
Do 2025 roku z rynku pracy w Pomorskiem może odejść 30 000 osób. Nie mamy gwarancji szybkiego rozwoju, bo za mało będzie nas do pracy – mówił dyrektor Radomir Matczak. 170 000 Pomorzan nie pracuje, nie uczy się, nie jest na emeryturach, nie są inwalidami i są w wieku produkcyjnym ale nie pracuje! I ta populacja może nie maleć w najbliższych latach. To prawie 3 razy więcej od liczby bezrobotnych w Pomorskiem.
Popyt na rynkach pracy jest olbrzymi: aż 110 000 ofert zatrudnienia złożono w urzędach pracy. Przedsiębiorcy w Pomorskiem chcą zatrudnić 67 000 obcokrajowców.
Na zdjęciu: Piotr Ciechowicz – wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Fot. Kazimierz Netka.
Według Piotra Ciechowicza, wiceprezesa Agencji Rozwoju Pomorza, obecnie zarejestrowanych jest w Pomorskiem 30 000 pracujących obcokrajowców. Oprócz tego zatrudniani u nas są cudzoziemcy, którzy nie mają obowiązku rejestrowania się (z Unii Europejskiej).
Mamy więc tykająca bombę demograficzną, zatrudnieniową. Na razie tylko odraczamy chwilę zderzenia się z tym problemem.
Ale, Pomorskie zna swą wartość, a konkretnie: kapitał, jaki jest zawarty w wiedzy i umiejętnościach mieszkańców tego regionu. Dlatego, niedługo zacznie selekcjonować bezpośrednie inwestycje. Będziemy wybierać te, z których region może mieć największe korzyści – mówił prezes Piotr Ciechowicz. Ale, skąd wziąć odpowiednie kadry, skąd brać kandydatów na studia? Okazuje się, że 40 procent absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego nie chce pracować w Pomorskiem. Za mało „zasysamy” studentów z województw ościennych. Wolą oni wyjechać po nauki na przykład do Warszawy. Uczelnie publiczne są jak wielkie tankowce; zanim zmienią kurs, to wiele czasu minie. Natomiast jak motorówki, są uczelnie prywatne – one szybko reagują na zmiany.
Na zdjęciu: Marcin Zagórski – partner w Black Pearls VC. Fot. Kazimierz Netka.
O szansach dla Pomorza mówił Marcin Zagórski – partner w Black Pearls VC. Pokazał, że te szanse są mizerne – takie wnioski można było wysnuć z tego wystąpienia. Teraz w Europie 4 osoby pracują na jednego emeryta. Za 30 lat będą to już tylko 2 osoby pracujące na jednego emeryta.
Rynek miejsc pracy zostanie uszczuplony wskutek automatyzacji procesów produkcji. Bardzo może ucierpieć rolnictwo. Postępująca urbanizacja jeszcze zaostrzy ten problem. Teraz w Polsce współczynnik urbanizacji wynosi 61 procent, w UE – 75 procent, a w Wielkiej Brytanii oraz USA – 90 procent. Coraz więcej mówi się o elektrycznych samochodach na wynajem, o autonomicznych pojazdach. Będzie dużo telepracy, ale dzwoniący do takich centrów nie będą mieli pewności, czy rozmawiają z człowiekiem, czy z robotem.
Tymczasem, walka o talenty trwa – mówił dyrektor Radomir Matczak.
Na zdjęciu: Marcin Zagórski – partner w Black Pearls VC. Fot. Kazimierz Netka.
Za jedną z ważniejszych dziedzin pomorskiej gospodarki uważana jest turystyka. Jak zapewniała Anna Burno – prezes Bałtyckiego Klastra Turystyki Zdrowotnej, przed nami ogromny boom turystyczny. Powinniśmy się przygotowywać na przyjmowanie znacznie większej liczby wczasowiczów, wycieczkowiczów. Musimy nastawić się na przyjmowanie tych, co dużo wydają. Niestety, turystyka nie ma aż tak wielkiego udziału w tworzeniu dochodu regionu jak nam się wydaje; nie jest zbyt dochodowa dla firm. W każdym razie nie taki ma efekt, jak się może wydawać, że jest w regionie, uchodzącym za 2 – 3 w kraju pod względem atrakcyjności i liczby odwiedzających. Turystyka może jednak dużo zrobić na rynku pracy. Absorbuje nie tylko osoby z wysokim wykształceniem.
Program spotkania uwzględnił też podsumowanie debat panelowych – pod przewodnictwem Marcina Fuchsa – zastępcy dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego UMWP. Mówiono w podsumowaniu o tym, jak wspierać i realizować wizję rozwoju gospodarczego regionu opartego o włączenie jak największej liczby mieszkańców. Wskazywano, jak wykorzystywać atuty regionu w sferze społeczno – gospodarczej. Czy możliwy jest rozwój gospodarczy wrażliwy społecznie, angażujący wszystkie grupy społeczne i realizujący cele biznesowe – zastanawiano się. To wymaga szerszego opracowania. Wskazany byłby podręcznik – jak dalej powinniśmy postępować – nie tylko w Pomorskiem, ale i w całym kraju. Wiedza, przedstawiona podczas konferencji „Włączeni w rozwój” może być bardzo przydatna.
Kazimierz Netka.