Rozmaitość rosyjskich agentów.

Świnie uratowały koryto – tak zaczyna się wpisów, autorstwa mederith, pod tekstem napisanym przez mig, a pod tytułem: „Nowak ściągnięty z Gdańska, chory na białaczkę Górski w masce. Uśmiechy, miny, gesty. Mobilizacja posłów na głosowanie nad wotum”, opublikowanym 26 czerwca na portalu: http://wiadomosci.gazeta.pl . Nie chodzi tu wcale o świnie – zwierzątka, bardzo pożyteczne istoty.

To rosyjscy agenci, przebrani za kelnerów, podsłuchiwali polskich ministrów. To rosyjscy agenci, ukryci w składach węgla, rozłożyli polskie górnictwo węglowe. To rosyjscy agenci, ulokowani w urzędach skarbowych, kompromitują polskich polityków. To rosyjscy agenci chcący skłócić Polaków i Niemców, przebrani za polskiego generała, kradną Niemcowi portfel. To wszystko wykrył Pan Premier Donald Tusk, w ciągu zaledwie paru dni, do chwili ujawnienia taśm z nagraniami rozmów polskich dostojników.

To dało Panu Premierowi prawo do ubiegania się o wotum zaufania. Ale dlaczego podpiera się przy tym osobami – swoimi kumplami – przyłapanymi na łamaniu prawa?

Kazimierz Netka