Fot. Kazimierz Netka.
Cudzoziemcy, gospodarka, rynek pracy.
Polska bez obcokrajowców przestanie się rozwijać? Taki wniosek można wysnuć, przysłuchując się wypowiedziom uczestników konferencji pt. Jak wykorzystać potencjał migracji zarobkowych? Mówiąc o migracjach, nie zapominajmy, że mamy wysoko wykwalifikowaną kadrę Polaków, za granicą. Zastanawiając się jak przyciągnąć do Polski fachowców np. z Ukrainy, powinniśmy zastanawiać się, jak skłonić, naszych specjalistów, by wrócili do kraju. Póki co, sprowadzamy siłę roboczą nawet z dalekowschodniej i środkowej Azji, np. z Bangladeszu.
Na konferencję zaprosili nas Pracodawcy Pomorza, Olivia Business Centre oraz Gdański Urząd Pracy. Celem spotkania było przedstawienie dobrych praktyk w obszarze zatrudnienia cudzoziemców na poziomie lokalnym. Zaprezentowano roczny raportu z badań zapotrzebowania pomorskich przedsiębiorców na pracowników z Ukrainy oraz oczekiwań obywateli Ukrainy planujących przyjazd do Polski.
Konferencję pt. Jak wykorzystać potencjał migracji zarobkowych prowadził ekspert Ireneusz Osiński.
Jak doszło do zorganizowania tej konferencji – mówił Tomasz Limon – prezes zarządu Pracodawców Pomorza, dyrektor zarządzający tym stowarzyszeniem. Otóż, w 2014 roku Pracodawcy Pomorza zainaugurowali proces pomagania osobom przybywającym do Polski, na Pomorze, a szczególnie imigrantom z Ukrainy. Wtedy powstał pomysł projektu: „Mieszkanie i praca dla Rodaka”. I szkoły dla dzieci; dla rodzin uciekających z regionów Ukrainy ogarniętych tam wojną. Udało się imigrantom załatwić i kilka mieszkań, a stowarzyszenie Pracodawcy Pomorza, za swe dokonania otrzymało wyróżnienie od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Program Mieszkanie i praca dla Rodaka, jest realizowany do dzisiaj przez Pracodawców Pomorza. Niedawno Rada Pracodawców Pomorza przyjęła kodeks etyczny związany z zatrudnianiem obcokrajowców. Jak podkreślił prezes Tomasz Limon, Pracodawcom Pomorza zależy na tym, by firmy zatrudniające obcokrajowców należycie ich traktowały ze świadczeniami socjalnymi nie mniejszymi od tych, jakie otrzymują polscy pracownicy, z godziwą zapłatą za pracę, by obcokrajowcy zatrudniani w polskich firmach mieli takie same prawa pracownicze jak polscy obywatele. Pracodawcom Pomorza zależy bowiem na tym, by imigranci czuli się u nas swobodnie i byli traktowani z należytym szacunkiem.
Fot. Kazimierz Netka
Konferencja jest kontynuacją badań zrealizowanych wspólnie z Gdańskim Urzędem Pracy – mówił Tomasz Limon – prezes zarządu stowarzyszenia Pracodawcy Pomorza. Badania przeprowadzone w 2018 roku i objęły pomad 1000 osób, pochodzących z Ukrainy. Badania realizowano pod kątem oceny chęci przyjazdu Ukraińców do naszego kraju. Analizowano również oczekiwania polskich pracodawców
Imigranci to bardzo ważny, cenny kapitał ludzki – mówił Roland Budnik – dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy. Od kilku lat polskie, pomorskie firmy cierpią na brak kadr. Dlatego, zależy nam, by cudzoziemcy przybywający do Gdańska, dobrze się tu czuli. Myślę, że sytuacja w Gdańsku temu sprzyja – ocenił dyrektor Roland Budnik. Gdański Urząd Pracy stara się, by pracodawcy zatrudniali cudzoziemców. Dlatego stworzono specjalne stanowiska pomocy cudzoziemcom, pomocy związanej na przykład z uzyskiwaniem dokumentów, pozwoleń na pracę, pomoc przy znalezieniu noclegów.
Fot. Kazimierz Netka
Zacieśniona została kontakty z Ukrainą, w 2018 roku była wizyta Gdańszczan na Ukrainie, we Lwowie, dzięki pomocy pana konsula. Od ubiegłego roku istnieje połączenie lotnicze Gdańsk – Ukraina.
Fot. Kazimierz Netka
Z przyjemnością wysłucham raportu, sam jestem ciekaw jak wyglądają najnowsze dane dotyczące migracji zarobkowej z tego najbardziej nam bliskiego kierunku, czuli z Ukrainy – mówił Alan Aleksandrowicz – wiceprezydent Gdańska. Tak się złożyło, ze cudzoziemcy, imigranci, migranci, całe życie gdzieś się przewijają w mojej pracy i nie tylko. W II połowie lat 90, będąc wicedyrektorem Urzędu Wojewódzkiego wydawałem wizy pozwolenia na pobyt, paszporty dla obywateli polskich i wtedy po raz pierwszy ta problematyka i obecność rynku migrantów, cudzoziemców w Gdańsku, stała mi się bliska. Potem miałem okazję być przez 4 lata konsulem i też sprawami migracji cudzoziemców się zajmowałem. A przez ostanie kilkanaście lat zajmuje się inwestycjami dla których obecność migrantów w Gdańsku, w Polsce, jest kluczowa, Migranci, osoby, które tu przyjeżdżają do pracy decydują się osiedlić, to jest ta krew krwi obiegu gospodarczego. Jeśli tej krwi zabraknie, to każdy projekt, każde przedsięwzięcie zacznie wchodzić w fazę krytyczną.
Co to oznacza dla nas, dla Gdańska? Firmy nie będą się mogły rozwijać, być może skończą swą działalność, do budżetu miasta zacznie wpływać znacznie mniej podatków, nie będzie dochodów budżetowych. Będziemy mogli robić dużo, dużo mniej dla mieszkańców Gdańska i nie będzie ludzi, którzy będą pracować przy naszych projektach i zasilać nasza lokalna, gospodarkę. Wkrótce każdy projekt, każda inwestycja zacznie w sposób niekontrolowany drożeć, Będziemy mieli dużo większe obciążenia budżetowe, będzie nas stać na dużo, dużo mniej.
Dobrze by było, gdybyśmy takimi konferencjami jak dzisiaj, przekazywali elementarną wiedzę; jak wygląda gospodarka. Wiem, ze oprócz dzisiejszego raportu będzie prezentacja dotycząca pracowników z Bangladeszu, którzy te z zawitali na Pomorze.
Podsumowując: to, co dla nas jest najważniejsze, to wymyślenie, zaplanowanie takich działań, aby Pomorze, Gdańsk, Polska pozostały atrakcyjne dla osób, które decydują się tutaj przyjeżdżać, migrować, osiedlać – mówił Alan Aleksandrowicz – wiceprezydent Gdańska.
Jaki jest stan wyjściowy, uczestnicy dowiedzieli się podczas dalszej części konferencji.
Tomasz Limon – prezes zarządu stowarzyszenia Pracodawców Pomorza przedstawił roczny raport z badań dotyczących zapotrzebowania pomorskich przedsiębiorców na pracowników z Ukrainy oraz obywateli Ukrainy planujących przyjazd do Polski ze szczególnym uwzględnieniem regionu pomorskiego.
Generalnie, oczekiwania przedsiębiorców i zatrudnionych w Pomorskiem cudzoziemców nie zawsze idą w parze. Pracodawcy Pomorza powinni zadbać o sferę socjalną i promować nasz rynek zatrudnienia – brzmiała jedna z konkluzji raportu.
Fot. Kazimierz Netka
Jak to robić najlepiej? Mówili o tym reprezentanci firm, nagrodzonych w konkursie: Pracodawca Przyjazny Cudzoziemcom. Prezentacji dobrych praktyk na podstawie zgłoszonych ankiet w konkursie „Pracodawca Przyjazny Cudzoziemcom” przedstawiły reprezentantki nagrodzonych firm: KEMIRA – dyrektor Marta Siudak i Gremii Personal – wiceprezes Karolina Bogdevic.
Fot. Kazimierz Netka
Grupa Kapitałowa BADURA S.A. stała się przykładem dobrych praktyk w zakresie rekrutacji i zatrudnienia pracowników z Bangladeszu.
Fot. Kazimierz Netka
Mówił o tym Tomasz Matonóg – dyrektor ds. e-commerce w firmie Badura S.A.
Działalność Gdańskiego Urzędu Pracy na rzecz cudzoziemców ze szczególnym uwzględnieniem Punktu Pomocy Cudzoziemcom przedstawili Sylwia Dymnicka-Iwaniuk – kierownik Działu ds. Zatrudnienia Cudzoziemców w GUP i Piotr Walukiewicz – kierownik Punktu.
Fot. Kazimierz Netka
Powstaje „Katalog przywitalny dla cudzoziemców”, wydany przez Gdański Urząd Pracy. Już jest w drukarni. Na razie w nakładzie 500 egzemplarzy, w tym 400 w języku ukraińskim, a 100 po polsku. Publikacja ta będzie aktualizowana. Broszura owa jest dla tych, którzy nie mają w zwyczaju korzystania z internetu.
Fot. Kazimierz Netka
Dokonania Gdańskiego Urzędu Pracy są doceniane w innych województwa; telefonują doń reprezentanci urzędów pracy z innych powiatów i pytają czy warto zakładać takie punktu obsługi cudzoziemców.
Fot. Kazimierz Netka
Zdaniem Cezarego Maciołka – wiceprezesa Grupy Progres, pomysł Gdańskiego Urzędu Pracy to unikatowe przedsięwzięcie, na skalę kraju.
Prezes Cezary Maciołek przedstawił prognozy i trendy na pomorskim rynku pracy z perspektywy branży HR – zasobów ludzkich (human resources)
Zwieńczeniem konferencji była debata pt. „Jak wykorzystać potencjał migracji zarobkowych?” Uczestniczyli w niej: Roland Budnik – dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy; Wojciech Tyborowski – dyrektor Invest in Pomerania; Cezary Maciołek – wiceprezes Grupy Progres; Liliia Antoniuk – reprezentantka Rady Imigrantów; Marta Siudak – dyrektor w firmie Kemira Gdańsk;Tomasz Matonóg – dyrektor w firmie Badura S.A.: Karolina Bogdevic – wiceprezes w firmie Gremi Personal; Debatę prowadził Ireneusz Osiński.
Fot. Kazimierz Netka
Zdaniem Rolanda Budnika dyrektora Gdańskiego Urzędu Pracy, czas oczekiwania na uzyskanie zezwolenia na pobyt w Polsce, wynosi 300 dni w urzędzie wojewódzkim. Czas oczekiwania na zezwolenie na pracę wynosi 90 dni. To za długo. Nie mamy w kraju właściwej polityki migracyjnej.
Naszym zdaniem, jednocześnie, nie mamy właściwego pomysłu na przyciągnięcie Polaków z zagranicy. Musimy stworzyć takie warunki, by nasi rodacy, którzy wyjechali z kraju w poszukiwaniu lepszej pracy, chcieli wracać. Wszak to ludzie z wysokimi kwalifikacjami, a podczas pobytu za granicą nabyli dużo doświadczenia. Tak więc, powinniśmy nie tylko dbać o imigrantów cudzoziemców, ale też o to, by rodacy przyjeżdżali i zasilali polską gospodarkę. Oferta dla rodaka musi być też atrakcyjna, podobnie jak dla cudzoziemca.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: netka.gda.pl