Politechnika Gdańska z amerykańskim koncernem Bechtel wybudują pierwszą w Polsce elektrownię jądrową. Podpisano umowę. Przy okazji oceniono stan energetyki w Pomorskiem. 50 procent wartości projektu mają zrealizować polskie przedsiębiorstwa

Fot. Kazimierz Netka.

Pomorskie będzie regionem o dużej nadwyżce taniej i zielonej energii. Powstanie nowy sektor polskiego przemysłu: sektor jądrowy

Poniedziałek, 6 maja 2024 roku jest bardzo ważnym w tworzeniu polskiej energetyki jądrowej. Tego dnia została podpisana umowa dotycząca realizacji przedsięwzięcia, które może uczynić województwo pomorskie jednym z najsilniejszych energetycznie regionów w kraju. Umowę w sprawie współpracy podpisali reprezentanci Politechniki Gdańskiej i amerykańskiego koncernu Bechtel.

Fot. Kazimierz Netka.

Konferencję prowadził prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej ds. organizacji i rozwoju, podkreślając duże znaczenie spotkania.

Fot. Kazimierz Netka.

Powitani zostali m.in.: Beata Rutkiewicz – wojewoda pomorska; Leszek Bonna – wicemarszałek Województwa pomorskiego; Ramesh  Balasubramanian – specjalny gość ze Stanów Zjednoczonych, wiceprezydent Sekcji Inżynierskiej Bechtel – jedna z najwyższych osób w tej firmie; dziekani Wydziałów Politechniki Gdańskiej, zaproszeni goście, a przede wszystkim prof. Krzysztof Wilde – rektor Politechniki Gdańskiej, kreator bardzo ważnej współpracy pomiędzy dwiema firmami: Politechnika Gdańska i Bechtel z USA.

Fot. Kazimierz Netka.

Pan rektor, prof. Krzysztof Wilde przedstawił uczestnikom uroczystości historię Politechniki Gdańskiej oraz jej miejsce w rankingach krajowych i światowych. Przypomniał także okoliczności powołania Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita.

Uczelnia badawcza

– Historia Politechniki Gdańskiej nie jest taka prosta – mówił pan rektor. – Aczkolwiek historia Gdańska również nie jest taka, jeśli chodzi o tysiące lat. W 1904 to była szkoła powołana przez niemieckie formy organizacji szkolnictwa wyższego. W 1945 roku po wojnie uczelnia przeszła pod polski zarząd i została przekształcona w Politechnikę Gdańską, czyli właściwie zachowując kontynuację. Pokazujemy jeszcze jedną datę: 2019 – wtedy uzyskaliśmy określenie uczelni badawczej w programie ministerialnym szukającym najlepsze talenty prorozwojowe uczelni w Polsce. W 2021 roku była jeszcze jedna inicjatywa: Fahrenheit University czyli powiązanie się trzech uczelni gdańskich: Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Politechniki Gdańskiej i Uniwersytetu Gdańskiego w jedną uczelnię. Docelowo chcemy być federacją ale pod jednym brandem czyli takim uniwersytetem dosyć mocnym – mówił prof. Krzysztof Wilde – rektor Politechniki Gdańskiej.

Fot. Kazimierz Netka.

2024 rok – to 120 lat Politechniki Gdańskiej. Ponownie się powtórzę – to jest dla nas istotne, że 174 uczelni, które teoretycznie mogły się ubiegać o to, żeby zostać uczelnią badawczą, tylko 10 nimi zostało, a myśmy zdobyli drugie miejsce, licząc wszystkie uniwersytety: Jagielloński, wszystkie wielkie sławy, a myśmy zdobyli drugie miejsce. To nie jest konkurs o to, która uczelnia jest najlepsza, ale to jest konkurs na pomysł, jak się rozwijać.

Celem tego jest konkurowanie na rynku międzynarodowym w sensie nauki i edukacji wyższej – to jest podstawowy cel tego programu. Dodatkowo ten program pozwolił zwiększyć naszą subwencję – czyli bezpośredni przypływ pieniędzy z ministerstwa o 10 procent.

To nie jest wielki pieniądz ale on jest bardzo dobry bo nie jest „znaczony”. On nie idzie na pensje, inne rzeczy, zobowiązania. To jest część do zagospodarowania w sposób dowolny: na 30 – 40 programów prorozwojowych w różnych wersjach i ten skok jaki dokonaliśmy, dostając te stosunkowo niewielkie pieniądze, jest niebywały.

Mierzymy się MIT (Massachusetts Institute of Technology), z Oxford. Żeby konkurować z uczelniami, to nie można być małą uczelnią. MIT może sobie na to pozwolić, bo to uczelnia wysoce specjalistyczna, bardzo blisko sprzężona z przemysłem, to jest unikatowe rozwiązanie. Generalnie te uczelnie, które się liczą w najważniejszych rankingach i nie tylko w rankingach ale też w sposobie oddziaływania na społeczeństwo, są większe. Teraz połączenie trzech naszych uczelni czyli medycznej, politechniki i klasycznego uniwersytetu daje nam poziom 60 000 studentów i właściwie czyni z nas nie tylko rozmiarami ale i wynikami, aktywności naukowej i dydaktycznej uczestnika gremium największych, najsilniejszych uczelni w Polsce, jak uniwersytet Jagielloński, jak Uniwersytet Warszawski, czyli Uniwersytet Fahrenheita w tym bezpośrednim tłumaczeniu. W rankingu szanghajskim Politechnika jest na poziomie 900. Gdański Uniwersytet Medyczny nie może wejść bo ma za mało dyscyplin, a Uniwersytet Gdański jeszcze nie ma tej mocy takiej, żeby móc być tam rozpoznawalnym. Tam trudne są progowe wejścia, żeby w tym uczestniczyć. Po zsumowaniu naszych aktywności naukowych i wszelakich innych jesteśmy 500. A 400 – 500 jest także Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Warszawski.

Jest jeszcze jedna rzecz, czego moim zdaniem w Ameryce nie ma – to jest rankingowanie aktywności naukowej z podziałem na dyscypliny. To się odbyło za obszar aktywności do 2021 i jest obowiązujące aktualnie. I jest kategoria A, która jest piątką i w tej piątce mamy inżynierię biomedyczną, inżynierię materiałową, mechaniczna, zarządzanie i finanse, zarządzenie i matematyka. B+ to jest taka która daje wszelkie uprawnienia, jest taką 4+ można powiedzieć, gdzie mamy dwie dyscypliny. A te A+ są przyznawane jednej, dwom, trzem – to jest takie extra ordynary dyscypliną, to jest takie ekstra ekstra. Jeśli się weźmie te oceny wszystkie razem, to jesteśmy w trójce najlepszych uczelni ocenionych przez ministra.

Chcę powiedzieć, że przez ostatnie 10 – 15 lat Politechnika Gdańska zrobiła niebywały postęp jeżeli chodzi o rozpoznawalność w kraju, a Fahrenheit jest też po to, by być rozpoznawalnym dalej. Są różne rankingi, ale nie dla rankingów pracujemy, ale pracujemy dla efektów, ale świat pokazuje te rankingi.

Mamy Centrum Kompetencji STOS, krótko był w TOP 100, teraz jest w TOP 500 najszybszych komputerów świata. Mamy bardzo bezpieczny system przechowywania i przetwarzania danych 4+ -specjalna certyfikacja. Na potrzeby również militarne mamy możliwość przechowywania i przetwarzania danych z olbrzymim potencjałem bezpieczeństwa.

Budynek, który został oddany do użytku – teraz się wprowadzają wszyscy – Centrum Ekoinnowacji. Mam nadzieję, że we wrześniu będziemy mogli pokazać nasz nowy obiekt – powiedział prof. Krzysztof Wilde – rektor Politechniki Gdańskiej.

Fot. Kazimierz Netka.

Know-how firmy Bechtel dla Polski

– Panie rektorze, pani wojewodo, panie marszałku, szanowni goście, zastanawiałem się jak zacząć to krótkie przemówienie i pomógł mi pewien incydent pana rektora z pilotem do sterowania slajdami – mówił Leszek Hołda – prezes Bechtel Polska.

Fot. Kazimierz Netka.

– A mianowicie to pokazuje, że technologia w teorii jest super ważna ale technologia w praktyce jest nie mniej ważna i stąd też dzisiaj nasza obecność tutaj jako Bechtel, który chce podzielić się swoimi doświadczeniami, swoją praktyką w zakresie inżynierii tak zwanych mega projektów.

Niespełna dwa tygodnie temu mieliśmy przyjemność gościć zarówno panią wojewodę jak i pana marszałka w naszym nowym biurze w Warszawie, na symbolicznym wydarzeniu, które miało na celu włączenie zielonego światła dla naszej mobilizacji na terenie budowy. To nastąpiło, jesteśmy już obecni na terenie budowy po to, żeby rozpocząć prace geologiczne i coraz mniej czujemy się gościem, a coraz bardziej chcielibyśmy być dobrym sąsiadem tego regionu, regionu pomorskiego, ponieważ zamierzmy tu spędzić kilka kolejnych lat, realizując pierwszą elektrownię jądrową w Polsce.

Fot. Kazimierz Netka.

Filozofia samego Bechtela, myślę, jest bardzo istotna. Dlaczego? Dlatego, że oprócz realizacji samego projektu to jest jeszcze czynnik budowy pewnego dziedzictwa, które jest związane z tym projektem. Chcemy to dziedzictwo budować poprzez zaangażowanie tak zwanego local contentu, czyli polskich firm, które będą częścią naszego projektu. Naszą ambicją jest, żeby przynajmniej 50 procent wartości tego projektu było realizowane przez właśnie polskie firmy, polskie przedsiębiorstwa. To otwiera nam de facto szansę dla kraju stworzenia nowego sektora przemysłu, sektora jądrowego. Ale nie byłoby tego sektora, gdyby nie również kwestia edukacji i nauki. Tutaj Bechtel również ma ambicje wspierania obszaru edukacyjnego zarówno na poziomie szkół średnich jak i szkół wyższych po to, aby zostawić jak najwięcej know-how, które przez te 125 lat firma zgromadziła. To było bardzo interesujące spostrzeżenie wiceprezesa, który jest dzisiaj z nami, kiedy weszliśmy do budynku, kiedy stwierdził, że praktycznie jesteśmy równolatkami, bo tak, jak pan rektor powiedział, uczelnia przez 120 lat tak Bechtel przez 125 ostatnich lat budował swoją historię, ale też budował podwaliny dla swojej przyszłości. I tą przyszłością jest chociażby projekt budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Chcemy być aktywnym uczestnikiem procesu przygotowywania i budowy kadr, które będą mogły w przyszłości zarówno uczestniczyć w całym projekcie realizacji elektrowni jądrowej jak i później w zarządzaniu samą elektrownią i to jest jedna z naszych ambicji, stąd też ogromne podziękowania dla pana rektora za zaufanie okazane nam aby w dniu dzisiejszym podpisać symboliczną umowę związaną z potencjalną współpracą naszej firmy z Politechniką Gdańską. Mam nadzieję, że to będzie kolejny kamyczek związany z benefitami dla regionu czyli miejsca gdzie powstaje pierwsza polska elektrownia jądrowa w kontekście właśnie transferu know-how, wsparcia budowy kompetencji, wsparcia również uczelni w przygotowywaniu programów nauczania ale również – w co bardzo wierzymy – wykorzystania wiedzy eksperckiej Politechniki w kontekście rozwiązywania różnych problemów i zagadnień naukowych. Dziękuję jeszcze raz za tę szansę. Bardzo się cieszymy, że powiększamy grono uczelni o Politechnikę Gdańską, z którymi będziemy mieli przyjemność pracować i mamy nadzieję, że niedługo będziemy mogli się pochwalić wymiernymi owocami tej współpracy, czego sobie i państwu serdecznie życzę – powiedział Leszek Hołda – prezes Bechtel Polska.

O szczegółach poinformowało nas także Biuro Prasowe Politechniki Gdańskiej:

Współpraca dla atomu. Politechnika Gdańska i Bechtel Polska podpisały list intencyjny

Amerykańska firma Bechtel, która razem z Westinghouse Electric Company ma zbudować w gminie Choczewo pierwszą w Polsce elektrownię jądrową, podpisała list intencyjny ws. nawiązania bliskiej współpracy z największą uczelnią techniczną w północnej Polsce – Politechniką Gdańską.

Bechtel to firma z ponad 120-letnią tradycją, specjalizująca się w złożonych projektach infrastrukturalnych o ogromnej skali. To także druga największa firma budowlana w Stanach Zjednoczonych, która ma być przy tym współtwórcą pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – jej budowę zaplanowano w pomorskiej gminie Choczewo, a inwestorem jest spółka Polskie Elektrownie Jądrowe.

Na potrzeby tej inwestycji Bechtel zawiązał konsorcjum z dostawcą technologii AP 1000 Westinghouse, z kolei poprzez wzajemną współpracę z Politechniką Gdańską, Bechtel Polska chce osiągnąć efekt synergii między przemysłem a nauką w realizacji projektów i badań, jak również wspomóc prace inżynierskie.

Strategicznie ważna inwestycja dla Polski

Fot. Kazimierz Netka.

List intencyjny ws. współpracy podpisali w poniedziałek 6 maja 2024 r. w Sali Senatu PG prezes zarządu Bechtel Polska Leszek Hołda oraz prof. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej. Wydarzeniu towarzyszył wykład Ramesha Balasubramaniana, światowego eksperta energetyki, zarządzania projektami, inżynierii lądowej i budownictwa, od ponad 25 lat związanego z Bechtelem.

Uczestnicy spotkania podkreślali, że kooperacja amerykańskiej firmy i gdańskiej uczelni to ważny krok w kontekście planowanego rozwoju Polski na polu energetyki jądrowej.

Fot. Kazimierz Netka.

– Współpraca z tak renomowaną marką jak Bechtel to dla naszej uczelni kolejne i miarodajne potwierdzenie, że kierunek rozwoju PG jest słuszny, a nasza pozycja na naukowej mapie Polski to ścisła czołówka – mówi prof. dr hab. inż. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej.

Fot. Kazimierz Netka.

– Jestem przekonany, że obydwie strony skorzystają z tej współpracy w równym stopniu oraz że przysłuży się ona zarówno procesowi zielonej transformacji polskiej energetyki, jak również usprawni realizację tej strategicznie ważnej dla całego kraju inwestycji, jaką jest budowa elektrowni jądrowej na Pomorzu.

– Jesteśmy dumni, że zacieśniamy więzy współpracy z polskim środowiskiem naukowym i tak cenioną uczelnią jaką jest Politechnika Gdańska. Wierzymy, że współpraca ta przyniesie realne korzyści dla nauki, polskiej inżynierii i rozwoju sektora energetyki jądrowej w Polsce – powiedział Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

– Energia jądrowa jest nie tylko stabilna, ale też czysta i stanowi tym samym świetną odpowiedź na dzisiejsze wyzwania klimatyczne, przed którymi stoi Polska i cały świat – mówiła wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz.

Fot. Kazimierz Netka.

– Z kolei korzystanie z tej energii i sama budowa elektrowni to wielka szansa i wyzwanie dla Pomorza, do których potrzebna jest akceptacja społeczna. Obecnie ją posiadamy i nie możemy jej utracić. Powinniśmy wręcz nieustannie ją podtrzymywać poprzez rzetelną edukację i utwierdzać mieszkańców Pomorza, że energia jądrowa to właściwy kierunek. Pamiętajmy, że silna edukacja to silny region.

– Energetyka jądrowa i budowa elektrowni jądrowej to tematy, które budzą emocje, ale na szczęście na Pomorzu są to najczęściej pozytywne emocje – podkreślał Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Fot. Kazimierz Netka.

– Ta inwestycja i późniejsza eksploatacja elektrowni oznacza przypływ inwestorów, zyski z eksportu energii oraz szereg inwestycji towarzyszących. To wszystko sprawi, że mieszkańcom Pomorza będzie się żyło lepiej, a nasz region będzie jeszcze silniejszy i bezpieczniejszy.

Wykład światowego specjalisty od atomu

Fot. Kazimierz Netka.

Podpisaniu listu intencyjnego na gdańskiej uczelni towarzyszył specjalny wykład dla pracowników i studentów PG. Poprowadził go Ramesh Balasubramanian, wiceprezes Bechtel z ponad 30-letnim doświadczeniem w dziedzinie energetyki jądrowej, inżynierii terenowej i budownictwa oraz zarządzania projektami, związany z firmą od ponad ćwierć wieku.

– Współpraca ze społecznością naukową i inżynieryjną stanowi filar działalności Bechtel na całym świecie. Wymiana wiedzy i doświadczeń z zakresu inżynierii związanej z infrastrukturą krytyczną, a także energetyki jądrowej, to klucz do rozwoju kadry profesjonalistów dla sektora, który w Polsce ma szansę rozwinąć się na niespotykaną dotąd skalę. Jesteśmy dumni, że możemy być uczestnikiem tworzenia  tej przyszłości – mówi Ramesh Balasubramanian, wiceprezes i kierownik obszaru Inżynierii Korporacyjnej i Technologii w Bechtel.

Fot. Kazimierz Netka.

Politechnika Gdańska jest drugą polską uczelnią po Politechnice Warszawskiej, z którą Bechtel nawiązał bliższą współpracę.

Bechtel obsługuje rynki: infrastruktury, nuklearny, bezpieczeństwa i środowiska, energetyki oraz górnictwa i metali. Przez ostatnie 70 lat Bechtel zaprojektował, zbudował, lub świadczył usługi budowlane dla 150 elektrowni jądrowych na całym świecie, dostarczając ponad 76 tys. megawatów nowej mocy wytwórczej w energetyce jądrowej – poinformował Biuro Prasowe Politechniki Gdańskiej.

Szanse nie tylko dla Pomorskiego

Jak ważna jest współpraca z Bechtel, jakie ma znaczenie dla województwa pomorskiego – o tym mówił prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej ds. organizacji i rozwoju, przedstawiając stan energetyki w województwie pomorskim:

Fot. Kazimierz Netka.

– Województwo pomorskie zawsze było liderem zmian energetycznych. Od momentu transformacji od lat 90. był to poligon, gdzie były wdrażane technologie odnawialne w pierwszej kolejności – podkreślił prof. Dariusz Mikielewicz, prorektor. – Ale życie nie jest takie piękne. My mamy problemy jako region przede wszystkim związane z tym, że jesteśmy importerem netto energii elektrycznej i musimy tę energię kupować poza naszym regionem.

Mamy trzy miejsca dostaw: z południa Polski, z zachodu Polski i z kabla energetycznego ze Szwecji. Co więcej, zużywamy cały czas dosyć dużo paliw kopalnych, co niestety, nie jest trendy w dzisiejszych czasach.

Statystyka pokazuje, ile zużywamy energii elektrycznej na 1 osobę w naszym województwie. Jest to wynik, który nie jest zbyt wielki, a pamiętajmy, że ilość energii elektrycznej, którą zużywamy, jest miarą naszego rozwoju cywilizacyjnego. Im więcej zużywamy energii elektrycznej, tym bardziej jesteśmy rozwinięci w kierunku lepszego komfortu życia.

Fot. Kazimierz Netka.

Nasze całkowite zużycie regionalne na 1 osobę to jest troszkę poniżej 4000 kWh – to jest mniej więcej średnia konsumpcja w kraju. Kraje wysoko rozwinięte zużywają nawet 3 razy więcej energii elektrycznej.

Dobrą cechą naszego systemu energetycznego lokalnego jest to, ze 63 procent energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Gdańsk – jak powiedziałem na początku – jest miejscem, gdzie był rozwój technologii odnawialnych.

W ostatnim okresie jest to rozwój poprzez wprowadzenie wiatraków – farm wiatrowych do naszego systemu energetycznego i faktycznie 64 procent konsumpcji naszej energii elektrycznej pochodzi z produkcji z wiatraków. Niemniej musimy 30 procent cały czas importować tej energii z innych województw, z innych zasobów.

Z jednej strony jest nienajgorzej ale z drugiej może być dużo lepiej. W związku z tym, że mamy jeszcze kabel do Szwecji, który cały czas działa do Polski. On miał za zadanie być „wymiennym”: kablem, gdzie pobieranie miało być w godzinach szczytu, natomiast teraz cały czas pracuje on w jednym kierunku, do Polski; my importujemy tę energię.

Stan posiadania. Mamy przede wszystkim ciepłownie gazowe i węglowe, których rok założenia jest dość odległy. To są elektrociepłownie, które w dużej mierze potrzebują działań naprawczych.

Fot. Kazimierz Netka.

Problem jest taki, że 63 procent energii produkujemy z węgla, 12 z gazu naturalnego, oraz częściowo z biomasy, a w naszym udziale w energii odnawialnej 75 procent to energia z wiatraków.

Drugim tematem trudnym jest ciepłownictwo. Mamy dużo systemów centralnego ogrzewania naszych rezydentów. 75 procent zapotrzebowania na ciepło, jest dedykowane odbiorcom dla celów bytowych, budynków użyteczności publicznej to około 10 procent. Część z tego pokrywają przedsiębiorstwa dystrybucyjne: OPEC, GPEC i inne, które produkują około 31 000 TJ (teradżuli) ciepła, z czego z kogeneracji 22 000 TJ.

Mamy politykę energetyczną kraju, w ramach której wpisany jest rozwój energetyki jądrowej i offshore.

Fot. Kazimierz Netka.

Tu są instalacje onshore, wpasowujące się bardzo dobrze w obszary o korzystnych warunkach wiatrowych

Fot. Kazimierz Netka.

Tu dla energetyki wiatrowej morskiej, gdzie planowane ponad 10 GW mocy zainstalowanej.

Energetyka jądrowa na dzisiaj 3 GW w lokalizacji Lubiatowo – Kopalino.

Fot. Kazimierz Netka.

Są różne inne jeszcze lokalizacje wskazane czy to dla instalacji dużych elektrowni jądrowych czy to dla tych tak zwanych SMR-ów.

Musimy wiedzieć, że w przypadku jeżeli mamy zieloną transformację, która nas będzie oczekiwała, to 64 procent energii w sektorze elektrycznym pochodzi z odnawialnych źródeł energii, 36 procent ze źródeł tradycyjnych, a w sektorze ogrzewniczym praktycznie 80 procent pochodzi z paliw kopalnych, co należy zmieniać. Tutaj szanse są wskazane właśnie w wykorzystaniu energii elektrycznej, bo na to stawia zielona transformacja – na czystą produkcję energii elektrycznej. My jako województwo pomorskie, będziemy mieli w perspektywie czasu 10 – 11 GW w energetyce wiatrowej i przynajmniej 3 GW mocy elektrycznej zainstalowanej w elektrowniach jądrowych.

Fot. Kazimierz Netka.

Dzięki temu województwo pomorskie stanie się gigantycznym producentem z OZE, co stwarza nieograniczone możliwości rozwoju województwa, bo możemy konsumować dużo tańszej energii lokalnie i na to liczymy. Wydaje mi się, że na to powinniśmy, jako województwo, postawić.

Fot. Kazimierz Netka.

A co z nadwyżką? Nie będzie żadnego kłopotu z transferem do innych województw. W tym monecie uważam, że nasza owocna współpraca z firmą Bechtel przyczyni się do rozwoju i Politechniki Gdańskiej i województwa pomorskiego, i całego kraju – podkreślił prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej ds. organizacji i rozwoju.

– I firmy Bechtel, panie rektorze – rozległ się głos z sali.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: netka.gda.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *