Fot. Kazimierz Netka
Musimy nauczyć się rozsądniej wykorzystywać to, co posiadamy.
Co to jest gospodarka o obiegu zamkniętym? To dość oficjalnie, fachowo, „przemysłowo” brzmiąca nazwa, a jest to po prostu: oszczędzanie, troska o ludzi, przyrodę. GOZ to zapobieganie niszczeniu tego, czego niszczyć nie musimy, a wprost przeciwnie – nadal możemy z tego korzystać.
Żyjemy teraz w epoce używania przedmiotów jednorazowego użytku, nie zawsze nadających się do naprawy, bo usuwanie usterek może być zbyt kosztowne. To nie znaczy, że jednorazowego użytku jest na przykład woda. Istota gospodarki o obiegu zamkniętym to wielokrotne używanie, do rożnych celów: surowców, produktów, bogactw naturalnych, a unikanie stosowania tych, które po wykorzystaniu trzeba wyrzucić. Jak wdrażać gospodarkę o obiegu zamkniętym? Tego uczą się właściciele i pracownicy firm, bo wprowadzenie GOZ do własnego przedsiębiorstwa może im przynieść znaczne korzyści. Najlepiej jednak uczyć się tego już od dziecka.
Inicjatywa wprowadzenia do szkół przedmiotu: gospodarka o obiegu zamkniętym, czyli o sztuce wszechstronnego oszczędzania, zrodziła się ostatniego dnia lutego 2018 roku, w kręgach reprezentantów: Pomorskiego Kuratorium Oświaty, Grupy Energa oraz Agencji Rozwoju Pomorza.
Najpierw, 28 lutego 2018 roku, Agencja Rozwoju Pomorza, rozpoczęła w swej siedzibie, około godziny 9 rano, realizację, unikatowego, międzynarodowego projektu o nazwie: CIRTOINNO -CIRCULAR ECONOMY TOOLS TO SUPPORT INNOVATION IN GREEN AND BLUE TOURISM SMEs, czyli gospodarka cyrkularna narzędziem wsparcia innowacji w małych i średnich przedsiębiorstwach oferujących usługi z zakresu zielonej i błękitnej turystyki.
Podczas inauguracji tego projektu Michał Kwas, kierownik Cirtoinno, potwierdził, że to szkoda, że nie ma takiego przedmiotu w szkołach…
Ciąg dalszy nastąpił tego samego dnia, o godzinie 12, w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej – w trakcie międzynarodowej konferencji pt. „Nowoczesne szkolnictwo zawodowe – pomost między uczniem a rynkiem pracy” – zorganizowanej pod patronatem Ministra Edukacji Narodowej.
Pomorski kurator oświaty, dr Monika Kończyk powiedziała, że chętnie wesprze ten pomysł, ale trzeba znaleźć realizatorów, czyli pracodawców i szkoły, które taki przedmiot dotyczący gospodarki o obiegu zamkniętym, lub taki kierunek nauki, zechcą realizować. Pani kurator powiedziała, że warto taką edukację rozpocząć już na poziomie przedszkoli. Kuratorium nie może jednak niczego narzucać, ale chętnie porozmawia na temat nowego przedmiotu i wesprze jego wdrażanie.
Mecenas Kacper Płażyński – kierownik Wydziału Ładu Organizacyjnego w Grupie Energa SA powiedział, że jeśli Agencja Rozwoju Pomorza zechce przedstawić swe pomysły, to Energa zaprasza ARP do rozmów.
Wydaje się, że młody człowiek, przychodzący do przedsiębiorstwa ze znajomością zasad gospodarki o obiegu zamkniętym, będzie mile widziany jako pracownik. Bo co może dać wprowadzenie gospodarki o obiegu zamkniętym? Przede wszystkim – olbrzymie oszczędności. Po drugie – zdrowsze życie. Po trzecie – uznanie w oczach innych osób, sąsiadów, współpracowników, kooperantów, klientów. Wdrażanie GOZ i realizacja zasad tej gospodarki, to również urzeczywistnianie CSR – społecznej odpowiedzialności biznesu.
Jednak, wiedza na ten temat sama nie przyjdzie; najbardziej liczy się świadomość, że można lepiej, można taniej. Wtedy i nauka będzie łatwiejsza.
Podczas międzynarodowej konferencji „Nowoczesne szkolnictwo zawodowe. Pomost między uczniem a rynkiem pracy”, której partnerem jest Grupa Energa, poinformowano o podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego współpracy pomiędzy Grupą Energa a Pomorskim Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
Kazimierz Netka