Źródło ilustracji: Urząd Statystyczny w Gdańsku.
Obraz pomorskiego rynku zatrudnienia.
Około dwóch milionów Polaków będzie celebrować Świto Pracy poza Polską. Kilka milionów Ukraińców tak samo będzie 1 maja poza granicami swej Ojczyzny. Czy takie tendencje trzeba umacniać, czy też sprawiać, by rodacy nie musieli szukać zatrudnienia w innych państwach? Tym bardziej, że w Polsce brakuje fachowców. Może polityka zatrudnienia, działania urzędów pracy powinny wyglądać nieco inaczej? Zamiast poszerzać możliwości napływu pracowników z zagranicy, może trzeba ułatwiać zatrudnienie własnych obywateli, czyniąc ich pracę bardziej atrakcyjną np. pod względem wysokości zarobków. O tym warto pomyśleć, teraz, z okazji 1 maja.
Opieranie się na przyjazdowej sile roboczej, przy liczącej około 2 mln osób emigracji zarobkowej Polaków, chyba nie jest dobrym rozwiązaniem, bo wynika z tego, że własnych specjalistów mamy niemało. Może wystarczy zmienić model funkcjonowania rynku pracy? W tym zakresie najwięcej mają do powiedzenia samorządy: wojewódzkie, gminne, powiatowe.
A jak wygląda pomorski rynek zatrudnienia? Zbadał to Urząd Statystyczny w Gdańsku. Wyniki tych analiz przedstawiają infografiki Międzynarodowe Święto Pracy – dane dla woj. pomorskiego, które przekazała nam Małgorzata Miryn – specjalista w Pomorskim Ośrodku Badań Regionalnych Urzędu Statystycznego w Gdańsku. Oto one:
(K.N.)
Czytaj również na portalu: netka.gda.pl