Wiadomość z Ministerstwa Środowiska: za kilka miesięcy zaczniemy w domach inaczej niż teraz, segregować śmieci.

Na zdjęciu powyżej: Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska. Fot. z Archiwum Ministerstwa Środowiska.

Więcej recyklingu, mniej składowania – generalna zasada. Musimy odzyskiwać więcej surowców.

Od 1 lipca 2017 r. wejdą w życie nowe zasady segregacji odpadów komunalnych, obowiązkowe na terenie całego kraju. Od tej pory odpady będą dzielone na cztery frakcje.  Do pojemnika/worka niebieskiego trafi papier, do zielonego – szkło (z możliwością rozdzielenia na szkło bezbarwne – biały i szkło kolorowe – zielony pojemnik/worek), do żółtego – metale i tworzywa sztuczne, a do brązowego – śmieci ulegające biodegradacji – wynika z informacji, które przekazała nam Małgorzata Czeszejko-Sochacka z Zespołu Komunikacji Medialnej Departamentu Edukacji i Komunikacji Ministerstwa Środowiska, przekazując też wypowiedzi:
– Odpady to nie śmieci, lecz cenne surowce – powiedział Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska. – Dlatego w interesie nas wszystkich jest, aby jak najwięcej było ich odzyskiwanych i poddawanych recyklingowi. Dzięki temu będziemy żyć w czystszym środowisku i zapłacimy mniej za ich odbiór

Jakie surowce powinniśmy oddzielać?
Selektywne zbieranie odpadów polega na oddzieleniu surowców od odpadów, które nie nadają się do powtórnego przetworzenia. Zbieramy razem jedynie te rodzaje odpadów, które charakteryzują się takimi samymi właściwościami i charakterem. Posegregowane przestają być śmieciami, a stają się wartościowymi surowcami do ponownego przetworzenia.
Źródło ilustracji: Ministerstwo Środowiska

Teraz z segregowaniem odpadów bywa różnie. Liczba pojemników jest niejednakowa w gminach. Od 1 lipca br. odpady będą dzielone na cztery frakcje.  Do pojemnika/worka niebieskiego trafi papier, do zielonego – szkło (z możliwością rozdzielenia na szkło bezbarwne – biały i szkło kolorowe – zielony pojemnik/worek), żółtego – metale i tworzywa sztuczne, a do brązowego – odpady ulegające biodegradacji.
– Składowanie to najgorsza metoda zagospodarowania odpadów, marnotrawstwo surowców i potencjalne niekorzystne oddziaływanie na środowisko dla ludności lokalnej. Chcemy poprawić efektywność segregacji odpadów komunalnych. Dlatego od 1 lipca będą dzielone na cztery frakcje – powiedział wiceminister Sławomir Mazurek. – Rozporządzenie ws. selektywnej zbiórki odpadów komunalnych jest wzmocnieniem dobrej praktyki, która już w wielu polskich samorządach funkcjonuje. 1400 gmin w Polsce już segreguje na frakcje, które są podane w rozporządzeniu.
Minister dodał również, że rozporządzenie to określa minimalne wymagania. Nawiązał także do w modelu gospodarki o obiegu zamkniętym:
– Przed nami ważne wyzwanie, które wiąże się z gospodarką obiegu zamkniętego. Zmieniamy podejście z linearnego na podejście, w którym domykamy obieg i staramy się dostarczyć do gospodarki wysokiej jakości surowce, tak aby redukować ilość surowców pierwotnych – powiedział wiceminister.

Okresy przejściowe
Na wymianę pojemników, na te we właściwych kolorach, gminy będą miały pięć lat. Czyli będą musiały to zrobić maksymalnie do 30 czerwca 2022 r. Ministerstwo Środowiska wprowadziło również okres przejściowy ze względu na konieczność wygaszenia już obowiązujących umów z firmami odbierającymi odpady. Oznacza to, że wprowadzenie nowych zasad segregacji odpadów w poszczególnych gminach, będzie odbywało się w terminach uzależnionych od czasu zakończenia tych umów, lecz nie dłużej niż do 30 czerwca 2021 r.

Segregacja a wymogi UE
Zgodnie z dyrektywami UE, Polska do 2020 r. musi osiągnąć 50 proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia następujących frakcji odpadów komunalnych: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Osiągnięty w naszym kraju w 2015 r. poziom recyklingu wspomnianych 4 frakcji wyniósł tylko 26 proc. „Obserwujemy wzrost recyklingu na poziomie 0,7 proc.” – zaznaczył wiceminister Mazurek. „To jest bardzo niski poziom”.

Nieosiągnięcie w 2020 r. wymaganych przez UE poziomów recyklingu będzie skutkowało nałożeniem na Polskę wysokich kar pieniężnych do 300 000 euro.
Brak jednolitych zasad selektywnego zbierania odpadów określonych w rozporządzeniu Ministra Środowiska groził utratą unijnych funduszy na infrastrukturę gospodarki odpadami w wysokości ok. 1,3 mld zł. Środki te mogą być przeznaczane na inwestycje ułatwiające obywatelom gospodarowanie odpadami, np. na budowę większej liczby punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK).

Możliwe niższe opłaty
Gminy zarabiając na odpadach surowcowych uzyskanych z selektywnej zbiórki i sortowania, a także ograniczając dzięki temu ilość odpadów, które trafiłyby na składowisko, mają podstawy do obniżenia opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych.
Ważne jest w tym zakresie także zaangażowanie samorządów w politykę informacyjną i edukacyjną mieszkańców.

***
Zgodnie z hierarchią sposobów postępowania z odpadami należy najpierw zapobiegać ich powstawaniu, a te już wytworzone ponownie wykorzystywać lub poddać recyklingowi. Składowanie odpadów jest najgorszą metodą ich zagospodarowania.
Ograniczenie składowania odpadów, w którym to procesie tracone są surowce zawarte w odpadach, na rzecz rozwoju metod przygotowania do ponownego użycia i recyklingu – to działania, które wpisują się w model gospodarki o obiegu zamkniętym – jednego z elementów wspomagających realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – informuje Małgorzata Czeszejko-Sochacka z Zespołu Komunikacji Medialnej Departamentu Edukacji i Komunikacji Ministerstwa Środowiska.
W Gdańsku, gdy rozpoczynano kilka lat temu obowiązkową segregację odpadów komunalnych, propagowano zasadę: Oddziel mokre od suchego, zrób dla Ziemi coś dobrego”. Tak należało robić w domach. Ponadto, na ulicach stały kolorowe pojemniki na surowce wtórne, np. makulaturę, szkło, papier. Teraz trzeba ten system zmodyfikować, dostosowując do wymogów ogólnokrajowych.
Kazimierz Netka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *