Na zdjęciu: Uczestnicy Krajowej Konferencji Naukowej „Kosmos a morze – na styku horyzontów”. Fot. Kazimierz Netka.
Z przestrzeni międzyplanetarnej lepiej widać to, co mamy na Ziemi.
Oceany od wieków budziły zainteresowanie ludzi i przerażały swym ogromem. Jeszcze większą trwogę wzbudzała przestrzeń nad oceanami i lądami. Dlatego, że trudniej ją poznać, nie mówiąc o dotarciu do kresów Wszechświata. Obydwie przestrzenie: kosmiczna i oceaniczna, mają wiele wspólnego.
Zagadnieniom otchłani wszechoceanu i Wszechświata poświęcona była Krajowa Konferencja Naukowa pt. „KOSMOS A MORZE – NA STYKU HORYZONTÓW”, zorganizowania w Instytucie Oceanologii Polskiej Akademii Nauk (IO PAN) w Sopocie.
Fot. Kazimierz Netka
Uczestników powitał prof. Jan Marcin Węsławski – dyrektor tego Instytutu. Badanie morza z Kosmosu nabiera zupełnie innego znaczenia zwłaszcza teraz, gdy rybacy chcą ogłosić Bałtyk rejonem klęski żywiołowej. Zmiany w Bałtyku powodowane są przez ludzi, ale głównie przez naturę. Na przykład, dorsze źle sobie radzą ze zmianami klimatu na Ziemi.
Organizatorami Krajowej Konferencji Naukowej „KOSMOS A MORZE – NA STYKU HORYZONTÓW” są: Komisja Nauk Kosmicznych przy Oddziale PAN w Gdańsku, Komitet Badań Morza Polskiej Akademii Nauk (Sekcja Fizyki Morza), Konsorcjum Naukowe SatBałtyk, Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk oraz Oddziały Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej PIB w Gdyni i Krakowie. Była to również kolejna z cyklu konferencji naukowych, zaplanowanych i organizowanych przez Komisję Nauk Kosmicznych przy Oddziale Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku, pod przewodnictwem prof. Edmunda Wittbrodta.
Fot. Kazimierz Netka
Konferencje, podzielono na kilka części. Pierwszej sesji, zatytułowanej „Kosmos a Pomorze”, przewodniczył prof. Edmund Wittbrodt. Pan profesor powiedział, że na początku maja odbędzie się kolejna konferencja, poświęcona zagadnieniom wojen gwiezdnych.
Oto jakie tematy poruszono. Przede wszystkim, ważne są aspekty prawne. Do oceanu i kosmosu mają bowiem wszyscy dostęp, teoretycznie na jednakowych prawach i obowiązkach.
Fot. Kazimierz Netka
Zagadnienie to przedstawił prof. Zdzisław Brodecki w referacie „Prawo w eksterytorialnej przestrzeni”. Pan profesor wskazał m.in. na różnice i podobieństwa w żegludze morskiej i kosmicznej – ze względu na stopień zagrożenia i możliwość wyrządzenia szkód w znacznych rozmiarach. Problemy związane z badaniami i korzystaniem z przestrzeni niepodlegającej nadzorowi poszczególnych państw, dotyczą m.in. konieczności rezygnacji z części suwerenności na rzecz praw wspólnoty międzynarodowej. Czy jest dla nas obojętne, czyj sputnik lata nad terytorium Polski i co może u nas podejrzeć? A co z naszymi satelitami mknącymi nad terytorium Rosji, USA? Jak te problemy uregulować? Już są ustalenia międzynarodowe w tym zakresie, ale w Kosmosie robi się coraz ciaśniej. Jak podkreśla prof. Zdzisław Brodecki, to co dzieje się na morzu, było i jest regulowane przez prawo obowiązujące na lądzie, albo prawo morskie powstawało na bazie prawa lądowego. Czy w przypadku Kosmosu będzie podobnie? W jaki sposób prawo lądowe będzie oddziaływało na tworzenie prawa kosmicznego?
Fot. Kazimierz Netka
Musimy zastanowić się jak chronić zasoby naturalne znajdujące się poza terytoriami państw – powiedział prof. Zdzisław Brodecki. Jeden transport gazu hel 3 z Kosmosu na Ziemię pozwoliłby z tego helu 3 wyprodukować tyle energii, ile wytwarzają wszystkie elektrownie atomowe. A za 50 lat woda będzie ważniejsza od ropy. Albo zostaną zawarte porozumienia międzynarodowe, albo grozić nam będą gwiezdne wojny o zasoby w Kosmosie i oceanie. Musimy odejść od suwerenności na rzecz solidarności; potrzebny jest kompromis – mówił prof. Brodecki.
Fot. Kazimierz Netka
A co może zrobić Pomorze w Kosmosie? O tym mówił Krzysztof Kanawka z Blue Dot Solutions. W Pomorskiem zauważalny jest wzrost aktywności naukowców i przedsiębiorców w branży kosmicznej. Ma to związek z wejściem Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej, a zwłaszcza po powstaniu Polskiej Agencji Kosmicznej i umiejscowieniu jej głównej siedziby w Pomorskiem. Technologiami kosmicznymi zainteresowały się duże przedsiębiorstwa, na przykład porty morskie. Niektóre dokonania pomorskiego sektora kosmicznego są unikatowe na skalę całego kraju. Firma z Gdyni gotowa jest do wystrzelenia rakiety. Przedsiębiorstwo ze Słupska opracowało metodę oczyszczania Kosmosu z pozostałości satelitów i innego złomu.
Fot. Kazimierz Netka
Czym jest „System SatBałtyk – Satelitarny monitoring środowiska Morza Bałtyckiego” mówiła prof. Mirosława Ostrowska z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. SatBałtyk to przykład narzędzia badawczego, wykorzystującego teledetekcje satelitarne do dokładnej diagnozy stanu i obserwacji zmian zachodzących w ekosystemie Bałtyku.. Wynik udostępniane są w formie map ponad 70 fizycznych, chemicznych i biologicznych charakterystyk naszego morza. – całego Bałtyku. Zasób wiedzy, gromadzony z obserwacji SatBałtyk umożliwia wieloaspektową analizę procesów przyrodniczych – a wyniki tej analizy przydatne są w gospodarowaniu przestrzennym, eksploatacji zasobów naturalnych, minimalizacji skutków zanieczyszczeń i zjawisk ekstremalnych.
Fot. Kazimierz Netka
Technologie satelitarne maj.,a niebagatelne znaczenie w bezpieczeństwie morskim. Temat ten przybliżył prof. Grzegorz Krasnodębski z Wydziału Dowodzenia i Operacji Morskich Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Chodzi tu o uwzględnienie w wykorzystaniu k Kosmosu do rozpoznawania zagrożeń demograficznych, żywnościowych, ekologicznych, niebezpieczeństw wynikających z wyczerpywania się surowców energetycznych, a także z dysproporcji rozwojowych w różnych rejonach świata. Coraz groźniejsze są dezinformacje, a także cyberprzestępczość. Celem działań cyberterrorystów są najbardziej zaawansowane technologicznie armie świata. Żeby skutecznie przeciwdziałać takim zagrożeniom militarnym i innym, trzeba stworzyć system, zdolny do zapewnianie Ziemianom odpowiedniego bezpieczeństwa, w tym na obszarach morskich. Prof. Grzegorz Krasnodębski zwrócił uwagę na wykorzystanie technologii satelitarnych w zarządzaniu kryzysowym do ochrony morskiej infrastruktury krytycznej i do prowadzenia działań militarnych na morzu. Technologie kosmiczne umożliwiają dostęp do danych w czasie rzeczywistym i natychmiastowe reagowanie.
Fot. Kazimierz Netka
II sesja dotyczyła danych z przestrzeni kosmicznej w nauce i praktyce morskiej. Przewodniczył jej prof. Marek Moszyński – wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Fot. Kazimierz Netka
W Kosmosie obowiązuje przede wszystkim… ostrożność. Musimy więc mieć dobre rozeznanie, co się tam dzieje i jak tę przestrzeń wykorzystać. O tym mówił prof. Mirosław Darecki z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii nauk. W czym tkwi istota tego zagadnienia? Środowisko morskie, chociaż pozornie oddalone od obszarów bezpośredniego zainteresowania większości społeczeństwa, jest istotnym elementem kształtującym nie tylko klimat na Ziemi, ale także wpływającym na wiele innych aspektów naszego życia – od gospodarki po rekreacje. Jeśli więc z Kosmosu możemy lepiej poznać oceany i morza – trzeba to uczynić. W jaki sposób? Poznaliśmy owe metody dzięki wykładowi pt. „Teledetekcja satelitarna w badaniach i monitoringu środowiska morskiego’. Jak wyjaśnił prof. Mirosław Darecki, śledzenie i diagnozowanie aktualnego stanu mórz oraz zmian w nich zachodzących jest naszym żywotnym interesem. Oceany to środowisko niełatwe do badań. Dlatego, spojrzenie z Kosmosu na zasoby wodne Ziemi, może dać nam wiele pożytku. Teledetekcja satelitarna może być jednym z podstawowych narzędzi do obserwacji i diagnozy stany ekosystemów morskich – czytamy w abstrakcie wystąpienia prof. Mirosława Dareckiego. Dzięki postępowi technologicznemu w rozwoju detektorów satelitarnych możemy badać z Kosmosu środowisko morskie z coraz większą dokładnością o raz rozdzielczością przestrzenna i czasową.
Fot. Kazimierz Netka
Do kontroli Bałtyku wykorzystywane są też satelitarne aktywne czujniki mikrofalowe. Jak to się odbywa – wyjaśnił Piotr Struzik z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego Dział Teledetekcji Satelitarnej w Krakowie. IMGW korzysta z z danych zebranych przez czujniki mikrofalowe zainstalowane na satelitach meteorologicznych, oceanograficznych i środowiskowych. Pozwala to określać np., kierunek i prędkość wiatru na morzu; wielkość zalodzenia na Zatoce Gdańskiej, Zalewie Wiślanym i Zalewie Szczecińskim.. Wdrażana jest metodyka sprawdzania wysokości powierzchni morza, fal, prędkości wiatru. Dane dostarczają wysokościomierze satelitarne. Informacje, uzyskanie z satelitów wykorzystywane mogą być do oceny zagrożenia w strefie brzegowej podczas huraganów, np. Ksawery, Axel, Grzegorz, które dawały się we znaki w Polsce.
Fot. Kazimierz Netka
Zarządzanie kryzysowe bardzo liczy na możliwości korzystania z tego, co dostrzegają i rejestrują satelity. Jakie te możliwości są – mówili Jakub Ryzenko, Marta Milczarek i Anna Robak z Centrum Badań Kosmicznych. Bardzo interesujące dla zarządzania kryzysowego mogą być wyniki analiz kosmicznych danych dotyczących zanieczyszczeń substancjami ropopochodnymi, dotyczących zlodzenia morza, wysokości falowania, sytuacji meteorologicznych. Satelitarne techniki pozyskiwania informacji pozwalają szybko uzyskać przestrzenny obraz zjawiska.
Fot. Kazimierz Netka
Jednym z Polskich kosmicznych projektów jest „Platforma danych satelitarnych dla morza i lądu”. Mówił o niej Krzysztof Mysłakowski z Creotech Instruments SA. Platforma ta jest rozwiązaniem technicznym usprawniającym proces praktycznego wykorzystania danych satelitarnych w wielu dziedzinach gospodarki, szczególnie w ochronie środowiska, oceanografii. Na serwerach polskiej Platformy EO Cloud od ponad roku dostępne są aktualne i archiwalne dane pochodzące z europejskich satelitów serii Landsat, Sentinel, Envisat. Są tam wysokiej jakości zobrazowania do wykorzystania w ochronie środowiska, gospodarce morskiej, bezpieczeństwie, transporcie, lotnictwie i energetyce. Platforma EO Cloud powstała na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej W czerwcu, w naszym kraju zostanie uruchomiona jedna z 4 europejskich platform DIAS i umożliwi rozszerzenie funkcjonalności EO Cloud – czytamy w abstrakcie do wykładu, który podczas konferencji wygłosili Krzysztof Mysłakowski oraz Bernard Stępień.
Fot. Kazimierz Netka
Kolejna grupa wystąpień naukowców również dotyczyła wykorzystywania danych z przestrzeni kosmicznej w nauce i w praktyce morskiej. Przewodniczył jej prof. Mirosław Gerigk z Politechniki Gdańskiej.
Fot. Kazimierz Netka
Interesujące spojrzenie na systemy nawigacji satelitarnej przedstawił prof. Cezary Specht z Akademii Morskiej w Gdyni. Zagadnienia te uczestnicy konferencji poznali dzięki prezentacji pt. „Galileo i GPS – razem czy osobno?”. GPS to system amerykański, istniejący od dawna. Galileo jest systemem Unii Europejskiej, ciągle niegotowy. Działają już tego typu układy satelitów, stworzone przez Rosję i Chiny. Czy więc Galileo jest naprawdę potrzebny?
Fot. Kazimierz Netka
Oczywiście, satelity widzą też, jak poruszają się statki. Przedstawił to zagadnienie prof. Marcin Waraksa z Akademii Morskiej w Gdyni, w wykładzie pt.: AIS-SAT oraz VDES – satelitarne systemy monitorowania i nadzoru ruchu statków”, w prezentacji opracowanej wspólnie z Jerzym Żurkiem (nieobecnym na konferencji), reprezentującym Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy. Jak zwrócił uwagę wykładowca, nabrało to znaczenia po atakach terrorystycznych w USA we wrześniu 2001 roku. Opracowano system LRIT czyli Long Range Identification and Tracking, ale raportowanie odbywało się tylko raz na 6 godzin. Teraz kilka państw dysponuje własnymi satelitami do nasłuchu danych AIS: USA, Kanada, Norwegia, Luksemburg, Dania. Polska i Włochy rozpoczęły prace nad własnymi rozwiązaniami tego problemu i zbudowania segmentu satelitarnego SAT-AIS. Rozwija się morska satelitarna służba ruchoma. Sztuczne satelity Ziemi mogą być rozwiązaniem wielu problemów. US Navy dysponowała satelitarnym systemem łączności ruchomej już w latach 60. ubiegłego wieku. Odtajniono ową technologię na początku lat 70. i powstał system Marisat.
Kazimierz Netka