Na zdjęciu: Uczestnicy omawiania raportu: „Sytuacja na metropolitalnym rynku pracy” w Centrum Rozwoju Talentów. Fot. Kazimierz Netka.
Różne pomysły na zapewnianie pomorskim firmom jak najlepszych fachowców.
Jak wynika z badań, zaledwie 5 procent firm w Pomorskiem ma trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników, to jednak ciągle słychać narzekania, że pomorska gospodarka nie bezie mogła się dobre rozwijać z powodu braku fachowców. O szczegółach w tym zakresie poinformowano w poniedziałek, 05 marca 2018 roku, w Centrum Rozwoju Talentów Gdańskiego Urzędu Pracy w Gdańsku Oliwie, podczas przedstawiania raportu pt. „Sytuacja na metropolitalnym rynku pracy”. Przedstawione zostały informacje, dotyczące metropolitalnego rynku pracy, czyli z terenu kilku powiatów.
Fot. Kazimierz Netka
Procesy ekonomiczne wskazują, że metropolia jeden rynek, powiązany ze sobą bardzo ściśle i mający sukcesy – wynika z informacji, które przekazał Michał Glaser – dyrektor Biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. O dobrej sytuacji w metropolii nad Zatoką Gdańską w porównaniu z innymi takimi obszarami w świecie świadczą dane OECD oraz Eurostatu. Zestawienia statystyczne potwierdzają, że w obszarze metropolitalnym nad Zatoka Gdańską (obejmującym Trójmiasto oraz otaczających je 5 powiatów) dokonał się duży skok we wzroście zatrudnienia, rekordowy jeśli chodzi o sytuację w Unii Europejskiej. Raport OECD został upubliczniony w ubiegłym roku, we Francji – powiedział dyrektor Michał Glaser i przedstawił relację z tego spotkania w zakresie statystycznych notowań. Jeśli chodzi o obszary metropolitalne, to gdański jest na 5 pozycji według OECD w zakresie średniorocznego wzrostu liczby osób aktywnych zawodowo w wybranych obszarach metropolitalnych OECD. Przed Gdańskiem są: Tijuana, Concepión, Katowice, Cuernavaca. Jeśli chodzi o stopę bezrobocia w wybranych europejskich obszarach metropolitalnych, to Gdańsk jest też na 5 miejscu, a wyprzedzają go, według Eurostatu, następujące obszary metropolitalne: Londyn, Hamburg, Poznań, Warszawa – wynika z informacji, które przekazał Michał Glaser – dyrektor Biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.
Fot. Kazimierz Netka
O tym, jak rynek zatrudnienia wyglądał nad Zatoką Gdańską w 2017 roku, mówił Roland Budnik – dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy. W całym województwie pomorskim, w 2017 roku zgłoszono zapotrzebowanie na zatrudnienie 132 000 cudzoziemców. W tym na terenie obszaru metropolitalnego: ponad 115 000. To świadczy, że mamy rynek pracownika w niemal każdej branży. Największy wzrost zapotrzebowania na cudzoziemców odnotowano w powiecie nowodworskim – o prawie 150 procent w porównaniu do zapotrzebowania w 2016 roku (312 w 2016 i 771 w 2017 roku). W Gdańsku i w powicie tczewskim zapotrzebowanie wzrosło o prawie 100 procent, a w Gdyni niemal o 125 procent. Wzrost ten nadal następuje. W okresie styczeń – luty 2018 r. zapotrzebowanie w stolicy województwa pomorskiego wzrosło o 10 procent w porównaniu do stanu z pierwszych dwóch miesięcy ubiegłego roku. Szacuje się, że w br. w Gdańsku zostanie zatrudnionych około 30 000 cudzoziemców. Z grona bezrobotnych uda się zaktywizować około 4 000 osób – wynika z informacji, które przekazał Roland Budnik – dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy. Trzeba rozszerzyć źródła pozyskiwania pracowników, na przykład spośród naszych rodaków, przebywających na emigracji zarobkowej za granicą. Nie ma jednak żadnych zachęt dla pracodawców w tym zakresie ani dla Polaków, którzy są za granicą. Dlatego, cudzoziemcy są jednym z najważniejszych źródeł pozyskiwania fachowców i nie tylko do pracy w Pomorskiem.
W latach 2006 – 2015 Pomorskie było w Unii Europejskiej regionem, w którym najbardziej wzrosła liczna pracujących – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz – wiceprezydent Gdańska. Ten wzrost wyniósł około 30 procent. Dzisiaj, żeby utrzymać dynamikę wzrostu rozwoju gospodarczego metropolii, regionu, miast potrzebujemy pracowników. Naszym celem jest zapewnienie takiej jakości życia, by zachęcić ludzi do osiedlania się w Gdańsku osób z ościennych województw, z krańców Polski, a także z zagranicy i żeby oni zechcieli zostać w Gdańsku, w Pomorskiem na dłużej – mówiła wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz. Taka zachętą będą Metropolitalne Targi Pracy, które odbędą się 18 kwietnia 2018 roku.
Źródło ilustracji: Prezentacja pt. „Rynek pracy Obszaru Metropolitalnego”.
A jak jest w Gdyni – o tym mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała – wiceprezydent Gdyni. Chociaż odbędą się Międzynarodowe Targi Pracy w Gdańsku, to Gdynia i tak zorganizuje dodatkowo swoje Gdyńskie Targi Pracy.
W Gdyni wyznaczono sobie dwa cele w zwiększaniu liczby dostępnych pracowników. Pierwszy to poszukiwanie w gronie bezrobotnych takich osób, które zechcą ponownie rozpocząć swą przygodę z pracą. Po drugie – pozyskiwać nowych mieszkańców, przyciągając ich jakością życia. Specjalne wsparcie otrzymają cudzoziemcy. Ogromnym zasobem pracowników dla Pomorza jest i powinna być Ukraina, ale musimy powstrzymać falę ich wyjazdów z Pomorza do innych krajów. Tymczasem, w Polsce obywatel Ukrainy musi załatwiać formalności przez wiele dni, a na przykład we Włoszech zrobi to w ciągu pół dnia i jeszcze pomaga mu tłumacz – mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała – wiceprezydent Gdyni. Pani prezydent powiedziała też, że w Gdyni odbędzie się pierwsza w Polsce Transportowa Giełda Pracy – jako reakcja na deficyt pracowników w branży transportowej.
Bardzo interesujące było wystąpienie Tomasza Limona – dyrektora zarządzającego stowarzyszenia Pracodawcy Pomorza. Dyrektor Tomasz Limon podkreślił, że jest dobra koniunktura w gospodarce i w skali europejskiej wystąpił wzrost popytu na pracowników. Żeby tę koniunkturę wykorzystać, pomorskie firmy muszą mieć fachowców. Bardzo dobrze rozwija się u nas branża offshore. Rozkwita branża transportowa, ale brakuje kierowców, mechaników samochodowych. Za mało jest pracowników z wykształceniem wyższym, na przykład informatyków, programistów.
Przedsiębiorcy chętnie zatrudniają obcokrajowców. Wkrótce zacznie działać we Lwowie oficjalne przedstawicielstwo Pracodawców Pomorza – powiedział dyrektor Tomasz Limon. Zadaniem tego przedstawicielstwa, zlokalizowanego w centrum Lwowa, będzie przygotowywanie Ukraińców do przyjazdów do pracy w Pomorskie.
Pracodawcy Pomorza to największy w Polsce regionalny związek pracodawców. Skupia blisko 1000 podmiotów, które dają źródło utrzymania około 70 000 zatrudnionym i ich rodzinom.
W Pomorskiem spośród cudzoziemców najwięcej pracuje Ukraińców. Licznie występują też Białorusini, a także Mołdawianie.
Fot. Kazimierz Netka
Powinniśmy zadbać także o zapewnienie pracowników w obszarze nowych technologii – powiedziała Monika Bogdanowicz – ekspert ds. komunikacji i relacji społecznych w Olivia Business Centre, inicjatorka spotkań kobiet z branży nowych technologii – w ramach Geek Girls Carrots w Gdańsku. Nowe technologie to będzie w ciągu najbliższych 15 – 20 lat najbardziej rozwojowa branża. Jadwiga Bogdanowicz zaproponowała uruchomienie specjalnego programu rozwojowego, utworzenie wspólnej platformy edukacyjnej z zakresu nowych technologii.
Kazimierz Netka