Fot. Kazimierz Netka.
Zaczyna się wielka poprawa kondycji energetycznej budynków mieszkalnych.
Za kilkanaście lat, po głębszy oddech nie będziemy musieli wyjeżdżać daleko od miast i osiedli – w lasy, czyli tam, gdzie nie ma kominów fabrycznych, ale też nie pobudowano osiedli domów jednorodzinnych z piecami w każdym budynku. Kiedyś nadejdą takie czasy, że bez strachu będziemy oddychać, również w miastach, wioskach, w obrębie zabudowy; nawet tam, gdzie nie ma miejskiej sieci ciepłowniczej. Termin doprowadzenia powietrza do takiego dobrego stanu jest dość odległy. Istotną poprawę odczujemy w całym kraju dopiero (albo już) za kilkanaście lat – po zrealizowaniu krajowego pakietu (programu) poprawy czystości powietrza.
Jeszcze za wcześnie by mówić o szczegółach owego programu, ale jego zarys już jest znany. Mówili o tym, podczas konferencji prasowej w Poznaniu: dr Kazimierz Kujda – prezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) Dominik Bąk – zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; Jolanta Ratajczak – prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu; Sławomir Kmiecik – dyrektor Departamentu Promocji i Komunikacji Społecznej NFOŚiGW w Warszawie, rzecznik prasowy tej instytucji; Joanna Gorbaszewicz – główny specjalista w Departamencie Ochrony Ziemi NFOŚiGW.
W zakresie poprawy jakości powietrza w Polsce już wiele zrobiono. Zainstalowano np. filtry na kominach fabrycznych, elektrociepłowni pracujących w oparciu o węgiel jako paliwo. Coraz więcej domów podłączanych jest do miejskich sieci ciepłowniczych i likwidowane są lokalne kotłownie. Trwają prace nad wprowadzaniem do handlu węgla lepszej jakości. To wszystko, dzięki wsparciu finansowemu ze strony Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz funduszy wojewódzkich, ale jednak za mało. Nowym etapem tych starań ma być Krajowy Pakiet Czystości Powietrza, zwany też programem. Jego głównym celem jest doprowadzenie do zmniejszenia ilości substancji szkodliwych, wydostających się z palenisk w domach jednorodzinnych. Chodzi o wspieranie finansowe właścicieli tych obiektów, jeśli ci właściciele zechcą poprawić efektywność energetyczną swych budynków.
Fot. Kazimierz Netka
Przedsięwzięcie o nazwie: Krajowy Program Czystego Powietrza, to zadanie olbrzymie i niełatwe do wykonania, pod względem finansowym i w zakresie praktycznej realizacji. Ma bowiem objąć około 3 milinów domów (na około 5,5 mln istniejących domów jednorodzinnych w Polsce) – mówił, podczas konferencji prasowej w Poznaniu, dr Kazimierz Kujda – prezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Urzeczywistnianie KPCzP może potrwać nawet 12 lat, a planuje się wydać na te zamierzenia nawet 25 miliardów złotych, pochodzących ze źródeł krajowych (środki własne funduszy Narodowego i Wojewódzkich: 18 mld złotych) i zagranicznych (7 mld złotych): z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) – 6.4 mld zł, a z Międzynarodowych Funduszy: Norweskiego i Europejskiego Obszaru Gospodarczego łącznie 0,6 mld złotych. Niektóre programy w Krajowym Pakiecie Czystego Powietrza już są realizowane.
Fot. Kazimierz Netka
Pakiet czystego powietrza już jest uzgodniony z prezesami wojewódzkich funduszy ochrony środowiska – mówił prezes NFOŚiGW, dr Kazimierz Kujda. Jest już porozumienie i deklaracja ideowa. W ramach tego pakietu budowany jest jeden wspólny dla całego kraju system finansowania walki ze smogiem – podkreślił prezes Kazimierz Kujda.
Oto zasady, cele i przewidywania dotyczące efektów Krajowego Pakietu Czystego Powietrza: wprowadzenie jednolitych zasad udzielania dofinansowania; wielkość preferencji uzależniona będzie od dochodu na osobę; współpraca z wojewódzkimi funduszami pozwoli na znaczne zwiększenie zakresu inwestycji; realizacja na dużą skalę przedsięwzięć finansowych w formie dotacji, zmobilizuje beneficjentów do aktywności; nastąpi zwiększenie aktywności zawodowej na obszarach słabiej rozwiniętych gospodarczo; wprowadzenie rozliczania f dofinansowanie w formie dotacji na podstawie dokumentów ograniczy działanie szarej strefy w obszarze budownictwa i zwiększy dochody do budżetu państwa; do współpracy zostanie włączony Bank Ochrony Środowiska jako bank współpracujący.
Pakiet ten obejmie domy jednorodzinne, w ciągu paru lat. Właściciele domów zostaną „zmuszeni” do uczestniczenia w tym programie. W jaki sposób? Poprzez pomoc finansową, preferencyjność finansowania. Największe wsparcie otrzymają posiadacze domów dotknięci ubóstwem energetycznym. Najubożsi uzyskają dotacje nawet 100 procent. Przewidziane są też pożyczki preferencyjne oraz ulgi inwestycyjne w podatkach PIT. Z wstępnych ustaleń wynika, że Krajowy Program Czystego Powietrza ma być realizowany przez 10 lat, z możliwością dofinansowywania przedsięwzięć do 12 lat od rozpoczęcia tego programu. Pakiet będzie jednolity w całym kraju. Wysokość wsparcia uzależniona będzie od dochodu na osobę w rodzinie,a dane na temat dochodów dostarczą urzędy skarbowe. Ulga w PIT ma być przewidziana dla bardziej zamożnych. Chodzi o uaktywnienie właścicieli domów jednorodzinnych w zakresie termorenowacji obiektów, wymiany źródeł ciepła, generalnie – do skutecznej walki ze smogiem.
Zakres inwestycji finansowanych w ramach Krajowego Pakietu Czystego Powietrza to: bezpośrednia likwidacja niskiej emisji; poprawa efektywności energetycznej; wzrost produkcji ze źródeł odnawialnych; wsparcie bezemisyjnego transportu.
Finansowane będą: wymiana źródeł ciepła (pieców) na nowoczesne i wysokosprawne i wymiana wewnętrznych instalacji grzewczych; głęboka termomodernizacja budynków indywidualnych w tym ocieplenie ścian budynków, izolacja stropów i podłóg oraz wymiana okien; wznoszenie budynków energooszczędnych i pasywnych; budowa domów drewnianych; energetyka geotermalna; energetyka grawitacyjna wody (małe elektrownie wodne); bezemisyjne środki transportu publicznego; budowa stacji ładowania pojazdów bezemisyjnych i infrastruktury oraz badania i rozwój z tym związane.
Korzystający z wsparcia w ramach programu będą musieli posiadać faktury, dokumentujące wydatki. Jak jednak wiemy, obszar budownictwa jednorodzinnego i remontów jest miejscem tzw. szarej strefy. Program czystego powietrza powstrzyma więc rozwój tej szarej strefy. Wysokie wsparcie będzie zachęcało poddających swe domy na przykład termorenowacji do opłacania VAT. Uaktywni obszary wiejskie, niezurbanizowane, gdzie są jeszcze rezerwy siły roboczej. Opracowywana jest analiza, jakie będą dochody z tytułu opłacania VAT od termorenowacji i innych zabiegów dotyczących walki ze smogiem. Analizowany jest też wpływ zmian w podatkach PIT oraz CIT na dochody samorządów gminnych i województw.
Program przewiduje objęcie wsparciem w ciągu 12 lat właścicieli około 3 milinów domów na 5,5 mln istniejących. Nie wiadomo jednak, ile już spełnia warunki np. do termorenowacji; ilu właścicieli będzie składało wnioski o wsparcie finansowe.
W ramach programu zwanego termorenowacja budynków jednorodzinnych, zostanie wprowadzona głęboka efektywność energetyczna, gdzie powstaną oszczędności rzędu 60 – 70 procent i spowoduje to i mniejsze koszty ogrzewania, i mniejszą emisję zanieczyszczeń do powietrza. Planowane jest też wspieranie wymiany źródeł ciepła, podłączeń do sieci ciepłowniczej, instalowanie pieców gazowych, elektrycznych – wszystkiego, co może przyczynić się do zmniejszenia emisji i walki ze smogiem.
Krajowy Pakiet Czystego Powietrza, autorstwa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jest oryginalnym polskim pomysłem. Nie wzorowano się na rozwiązaniach w innych krajach. Pomysł jest w stu procentach polski, od samego początku i tak będzie do końca. Wydaje się, że tym programem mile zaskoczone będą również instytucje międzynarodowych finansowań tego rodzaju przedsięwzięć.
Czy to się powiedzie? Czy jesteśmy w stanie zapanować nad tym, co wydostaje się z naszych kominów, których są miliony? Warto spróbować, a nawet trzeba.
Co nas do tego skłania? Dotychczasowe doświadczenia i sukcesy w staraniach o czystość kąpielisk, zwłaszcza morskich. Jeszcze na początku lat 90. w Gdańsku, Sanepid pozwalał na organizowanie takiego kąpieliska nad Bałtykiem tylko w jednym miejscu. Brudy do naszego morza wprowadzała Wisła; wypływały one również z innych rzek, z kanałów burzowych wnoszących do Bałtyku wodę z ulic w miastach, a także wprost z oczyszczalni ścieków, wtedy wielce niedoskonałych. Teraz, kąpieliska są w wielu miejscach nad na przykład Zatoką Gdańską i otwartym Bałtykiem. A więc, udała się batalia o czystość morza. Oczywiście, do doskonałości w tym zakresie jest jeszcze dość daleko, ale jeśli powiedzie się nam w podobnym stopniu w walce ze smogiem co w walce o kąpieliska wakacyjne, to odniesiemy kolejny sukces.
Kazimierz Netka