W stolicy województwa pomorskiego odsłonięto obelisk, upamiętniający przybycie pierwszych Kresowian, wysiedlanych z wschodnich ziem II Rzeczypospolitej
Na tę chwilę czekali 70 lat
Gdy inni stawiali w Gdańsku pomniki swym księciom, gdy na domach odbudowanych przez repatriantów instalowali tablice ku czci swych ziomków, oni, Kresowianie, ciągle czekali. Pomnik nie był im potrzebny, bo odbudowany przez nich Gdańsk jest ich najwspanialszym upamiętnieniem; ale, choćby skromna tablica z podziękowaniami byłaby wskazana.
Na zdjęciu: Odsłonięcie pomnika. Dokonali tego Bożena Kisiel, prezes Pomorskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej i Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
I stało się to w 70 lat od przybycia do Gdańska pierwszych repatriantów. W miejscu, gdzie ekspatrianci ze wschodnich ziem II Rzeczypospolitej po raz pierwszy stawiali swe stopy na stałe w Gdańsku. W sobotę, 05 września, 2015 roku, odsłonięto tam pamiątkowy obelisk, w Gdańsku Kłodnie, w miejscu, gdzie kiedyś istniał dworzec kolejowy. U stóp Bastionu Żubr, przy ul. Grodza Kamienna.
– Moja pierwsza w życiu zagraniczna podróż wiodła wzdłuż Wilejki, czyli do Wilna – mówił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, podczas uroczystości odsłonięcia „Kamienia Kresowiaków”. – Mój Ojciec, rocznik 1928, codziennie wspomina Wilno, mimo że w Gdańsku spędził większość swego życia…
Na uroczystość odsłonięcia obelisku upamiętniającego Kresowiaków w Gdańsku, zaproszono reprezentantów Senatu, Sejmu. Także władz Wilna, skąd przybyli Jarosław Kamiński – radny Wilna i Czesław Olszewski – wicemer Rejonu Wileńskiego Republiki Litewskiej.
– Dzieło Kresowiaków to perła III Rzeczypospolitej – mówił Marek Bumblis, przewodniczący Komisji Kultury Rady Miasta Gdańska. – To odbudowane przez nich Główne Miasto.
Do Gdańska, z różnych ziem wschodnich II Rzeczypospolite, przybyło około 40 tysięcy przesiedleńców – z terenów dzisiejszej Białorusi, Litwy, Ukrainy – wspominała Bożena Kisiel, prezes Pomorskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Szacuje się, że około 30 procent współczesnych mieszkańców Gdańska ma swe rodzinne korzenie na dawnych wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej.
Warto pamiętać, że wśród wysiedlanych znaleźli się również m.in. Tatarzy; ich reprezentanci też zamieszkali w Gdańsku.
Nie wszyscy zdążyli w porę wyjechać – wspominała Jadwiga Kopeć, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lidzkiej. Zostali aresztowani dzień przed transportem i zamęczeni przez NKWD. Reprezentanci Armii Krajowej – między innymi oddziałów z Ziemi Lidzkiej, a także inni obecni na uroczystości, złożyli kwiaty pod odsłoniętym obeliskiem. Artystyczną oprawę zapewnili m.in. zespół Folk Vibes z Wilna, a także śpiewaczki: Ewa Siemaszkiewicz i Zuzanna Mustafajewa.
Uroczystość została przygotowana i przeprowadzona przez Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Studenckie Koło Naukowe Etnologów Uniwersytetu Gdańskiego oraz II Społeczne Gimnazjum STO w Gdańsku.
W niedzielę, 06 września 2015 roku, ciąg dalszy uroczystości. O godz. 12 – msza św. w Kościele Św Trójcy w Gdańsku, w intencji Kresowian. Potem – koncert pieśni Stanisława Moniuszki w wykonaniu Chóru Gminy Kolbudy „Camerata Santa Cecylia”, pod dyrekcją Tatiany Adamkowicz. Na zakończenie – spotkania, rozmowy, poczęstunek na dziedzińcu Kościoła – w Gdańsku, ul. Świętej Trójcy.
Kazimierz Netka